Wątek: JEST CORAZ LEPIEJ!!(muszę wytrwać):P

Madziu, życzę Ci z całego serducha, żeby to Twoje: "ale ja tak mam" jednak się zmienilo
i nie wstydź się nas, każda z nas choć raz takie coś przeżyła, ważne żeby się nie poddawać i walczyć dalej
całuję i przytulam

ps
zapomniałam z tego wszystkiego pochwalić wystrój Twojego zakładu, jest śliczny i przytulny, sama bym tam chętnie chodziła

Madziu- połóż się do łóżka, ponoć przespane problemy wydają się mniejsze

Zycze Wszystkim miłego dnia!!!!

Hej Madziu
ja zawsze miałam tak jak ty
jak były stresy to sie obżerałam
ale zauwazyłam pewną zmianę
po 6 - 7 tygodniach diety nagle przy wielkim stresie
nie mogłam nic przełknąć
bardzo mnie to zaskoczyło
zdażyłao mi sie to po raz pierwszy
być moze oraganizm potrafi sie sam przestawić ?

Walcz dalej, nie poddawaj sie

Madziu, bardzo ladnie Bike napisala , popieram w 100 %
Zauważyłam , ze twoje obrazeczki przedstawiaja Twoj stan ducha.
Wiem , ze deszcz u nas pada, jest pochmurno, ale nałóż rózowe okulary.
Niektóre sprawy nas przerastaja, ale wiedz jedno.
Głową muru nie przebijesz
Zycze jak najszybszego rozwiązania problemów i uśmiechu na buzce :lol:

Madziu, co się dzieje i czy możemy w jakikolwiek sposób Ci pomóc?

Trzymaj się, kochana, i postaraj się być silna i nie dać się jedzeniowemu potworowi. Nawet jeśli z problemami nie jesteś sobie w tej chwili w stanie poradzić, to po co dokładać do nich jeszcze jeden? Bo przecież za każdą taką czekoladę, czy inne niepotrzebne kalorie będziesz na siebie wściekła i będziesz się mniej lubiła - po co dokładać jeszcze to do tych smuteczków, które już dźwigasz?

Salonik masz śliczny, bardzo przytulny i taki "swój". Tylko, jak już dziewczyny zauważyły, Ty jakaś smutniutka na tym zdjęciu jesteś.

Mocno Cię ściskam.

MADZIU POSTARAJ SIĘ BYĆ SILNIEJSZA OD TEGO DIABŁA CO CIE NAMAWIA BYŚ JADŁA ZBYT DUŻO.KOCHANIE KAŻDA MA JAKIES PROBLEMY.
WIESZ CO JA PRZECHODZĘ , ALE STARAM SIE Z CAŁYCH SIŁ NIE PODDAWAĆ.
MASZ MĘŻA ,DZIECI POMYŚL O RODZINIE JAK ONI PATRZĄ I SIĘ MARTWIĄ JAK WIDZĄ CIĘ TAKĄ SMUTNĄ. JAK ICH TEŻ SERCE O CIEBIE BOLI.
SKUP SIĘ NA WSZYSTKIM OPRUCZ JEDZENIA .
DZASZ RADĘ NIE JESTEŚ SŁABEUSZEM ,JESTEŚ SUPER SILNA BABECZKĄ.
CHCIAŁA BYM CI POMÓC , ALE NIE WIEJM JAK .
WYGADAJ SIĘ TU NA FORUM , A ZARAZ BĘDZIE CI LEPIEJ NA SERCU.
MIŁEGO WEEKENDU,PEŁNEGO SPOKOJU I STABILNOŚCI.

Widze, ze nie jestem sama z diabłem...mnie ona dopadł na 3 dni..ale go miotłą przegoniłam...mysle ze taki diabeł daje niezle w tylek..i pozniej o wiele latwiej sie zmotywowac do odchudzania

POZDRAWIAM

Hajka
Kurcze Madziu pogoń tego diabła co Cie kusi do jedzenia Niech sobie idzie a ty spowrotem do dietki.
Pozdrawiam i miłego dnia

Madziu, uśmiecham się do Ciebie
i przytulam, tylko wirtualnie z konieczności...