Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Bardzo otyła, ale pełna nadziei zizanna...

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Bardzo otyła, ale pełna nadziei zizanna...

    Witam wszystkich!

    Jestem pełna nadziei i wierzę ,że tym razem mi się uda...

    Wiele razy próbowałam i chudłam około 10 kg ale zawsze kilogramy wracały, bo po diecie nie umiałam się pilnować i wracałam do starych nawyków i w sumie po każdej diecie ważyłam o wiele kilogramów więcej niż przed rozpocząciem diety. Wiem, że przez takie nierozsądne odżywianie, raz głodówka, raz obrzarstwo, zepsułam sobie metabolizm

    Najgorsze jest to, że czym jest się grubszym , tym więcej chce się jeść (może dlatego, że organizm więcej potrzebuje) i człowiek zapędza się w kozi róg i nie widać wyjścia. Je się coraz więcej i więcej.

    Bardzo chcę z tym skończyć!! Narazie jestem zdrowa bo robię wyniki, jedynie niedoczynność tarczycy w początkowym stadium, oczywiście leczona. Jednak tak mała nie powinna mieć narazie dużego znaczenia dla mojej wag, tak mnie poinformowano.Przeraża mnie jednak wizja cukrzycy, nadciśnienia, a co się z tym wiąże zawału lub udaru.

    Nie mogę tak żyć! Nie mogę żyć ze świadomością, że sama robię sobie krzywdę i że najważniejszą rzeczą w moim życiu jest jedzenie! Nie chę tak żyć! Chcę to zmienić!

    Chciałabym być zdrowsza i sprawniejsza

    Wiem, ze mogę osiągnąć to jedynie dzięki racjonalnej diecie i aktywności fizycznej!

    Założyłam sobie, że będę jadła 1200 kcal dziennie. Gorzej będzie z ruchem. Myślę, że narazie najlepszy będzie rower i pływanie. Pływać mogę jedynie z 2 razy w tygodniu. Ale z rowerkiem będzie prościej, mam i taki i stacjonarny. Choć jazda na stacjonarnym to dla mnie męczarnia, ale może się przekonam. Wiem, ze bez ruchu nie ma nic!

    Mam nadizeję, że wspomożecie mnie!

    Z góry dziękuję

    Pozdrawiam!

  2. #2
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zizanno Witam cię serdecznie i bardzo się cieszę,że zdecydowałaś się
    podjąć walkę o swoje zdrowsze i lepsze ja.
    Tu na forum znajdziesz wiele przyjaznych duszków,ktrore będą pomagały,kiedy tylko,będziesz potrzebować pomocy.
    Ja zupełnie cię rozumiem bo jestem w tej samej sytuacji +kilka kg więcej od ciebie,trzymam za ciebie kciuki-postanowienia masz dobre,więc musi się udać.

  3. #3
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powodzenia Zuziu będe do Ciebie zaglądał i kibicował bo jakże mógłbym tego nie zrobić gdy tutaj będzie walczyć imienniczka mojej córci

    Powodzenia!!

  4. #4
    Dafni82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj.
    Twój plan działania (dieta 1200 kcal + basen i rower) wygląda imponująco! Będe trzymać kciuki za wykonywanie, ale widzę że masz dużo zapału więc na pewno się uda!!!

  5. #5
    ullala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pierwszy krok za tobą. Będzie dobrze
    Plan jest świetny więc dasz radę
    trzymam kciuki

  6. #6
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zizanna - będę Cię wspierać - pomyśl o rozplanowaniu posiłków na mnie to działa

    Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
    Ostatnie ważenie: 24.07.2006 – 114 kg

  7. #7
    Dorcia26 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przyłączam się do tego co napisali poprzednicy - pierwszy krok za Tobą. Teraz tylko ważne aby się nie zatrzymać. Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę siły i wytrwałości. Będę zaglądać i kibicować

  8. #8
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    I ja przyszlam sie przywitac
    Napisz jak Ci idzie wprowadzanie dietki w zycie. Mysle ze basen to swietny pomysl, nawet tylko (wcale nie "tylko"!) 2 x w tygodniu!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  9. #9
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Ja takze witam
    Wiesz-u mnie bylo tak samo-schudnac pierwsze 10kg to byl 'pikus' a potem..zapominalam sie, znowu jadlam wracalo 15 i tak dorobilam sie 102 i powiedzialam STOP!Teraz jestem juz 2 mies na diecie i wciaz mam wrazenie jakby to byl dopiero poczatkek,dlatego,ze planuje jeszcze zgubic ok 20kg. Mysle,ze duzo robi nasze nastawienie do odchudzania-lepiej dlugo, powoli ale trwale,niz szybko i jo-jo..
    Życze powodzenia w dietkowaniu!!!


    O mamy taki sam suwaczek!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •