Czołem Żaba!

Po pierwsze - witam serdecznie na forum i gratuluję podjęcia decyzji o odchudzaniu. Założenia dietowe masz bardzo dobre i na pewno Ci się uda

Co do sportu - ja zaczynając odchudzanie w ogóle nie miałam ochoty się ruszać - i tu doskonale rozumiem te opory, przed wyjściem na zewnątrz i robieniem czegokolwiek na oczach ludzi, brrr.. zresztą nadal się niektórych rzeczy wstydzę. Poza tym i tak było ciężko, bo taka nadwaga to obciążenie dla stawów - cokolwiek robiłam, bardzo szybko bolały mnie kolana ale z czasem waga spadała, a ochoty przybywało. Zaczęłam od długich spacerów i dywanowców w domu pod nieobecność rodziców (żeby nikt nie widział ) - i jakoś to poszło, że teraz mam ochotę na coraz więcej ruchu i zaczynam lubić sport (dotychczas było odwrotnie). A Ty sama piszesz, że go lubisz.. więc pozostaje tylko pokonać kompleksy (co, wiem z własnego doświadczenia, jest trudne ale nie niemożliwe). Ale nie musisz się spieszyć - na początku diety kilogramy szybko uciekają i sama zobaczysz o ile lepiej się poczujesz po pierwszej dziesiątce. I wtedy na pewno będziesz śmigać sportowo i nie przejmować się innymi, bo sukcesy dietowe dodają skrzydeł i trzymam kciuki, żeby tak właśnie było z Tobą.

Napisz nam więcej o sobie! Jak masz na imię ile lat, co robisz w życiu.. ja tam lubię o tym czytać.
I polecam Ci wątek margolki - cel: piękne ciało - warto poczytać i zainwestować w kosmetyki dla skóry, która podczas odchudzania swoje odpracować też musi i trzeba ją wspomóc.

Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Twoje sukcesy
C.