Iiiiiiiiii........ zważyłam się Po dwóch tygodniach 5 kg uleciało w niebyt. Muszę dzisiaj wziąć do ręki 5 kg masła żeby mieć świadomośc co utraciłam.
Wczoraj spotkałam się na moment z rodzicami i kiedy zdjełam kangurek to widziałam, że oniemieli. Hihi....mama kupiła mi dwa tygodnie temu herbatę SLIM FIGURA i myślała, że to własnie ona tak na mnie podziałała. W każdym razie po dwóch tygodniach różnica jest zauwazalna, zniknął ten koszyczek na chleb co go zawsze miałam przed sobą. To cieszy
Następne ważenie dopiero za dwa tygodnie. W sobotę wyjeżdzam i wracam dopiero za osiem dni w niedzielę, akurat na ważenie poniedziałkowe. Czeka mnie spory wysiłek fizyczny, dużo ruchu na świeżym powietrzu i mnóstwo biegania - mam nadzieję, że za dwa tygodnie będzie 74!
Co dobrego - zdałam sobie wreszcie sprawę, że potrawy maja kalorie i że powinnam uważać co jem i w jakich ilościach. Mam nadzieję ten stan świadomego odzywiania się zachować na dłużej, a raczej na zawsze.
Dzięki za wsparcie dziewczyny, bez tego byłoby mi trudniej.