Czytalam i rowniez polecam! :DCytat:
Zamieszczone przez Korni
Wersja do druku
Czytalam i rowniez polecam! :DCytat:
Zamieszczone przez Korni
No hej :!: Poczytałam, pośmiałam się :lol: , dobrze że jesteś.
Tym co naszkrobałaś oczywiście się nie przejmuj, świat się nie kończy, przy nas wrócisz na dietkowe tory -jak sama zauważyłaś :idea:
Serdecznie pozdrawiam, pa,pa :wink:
A ja wlasnie czytam "Samotnosc w sieci" i juz nie raz ryczalam, ale ja "mietka" jestem! :cry:Cytat:
Zamieszczone przez armida
No dobra, zaleglosci nadrobione u Ciebie!!! :D Krzyczec za te dodatkowe kilogramy nie bede bo bylabym nie na czasie (pewnie juz cos z tego stracilas, co?), ale ladowarek sobie nie podarowalam bo mnie nimi rozbroiliscie. Usmialam sie do lez!!! :lol: A wczoraj sama nad jedna taka pracowalam!!! :twisted:
:D MILEGO DNIA :D
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY :D
Dzień dobereczek!!!
Miłego dzioneczka życzy Kasieńka!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol:
wpadłam na sekundeczkę dosłownie...bo fakturki na mnie czekają...i zaczęłam korespondować po angielsku z indonezyjczykami i chińczykiem...buahahahaha...super mi idzie z książką w ręku... :wink: :lol:
poodpisuję w następnym wejściu, na razie krótkie info: jest dietkowo i do obiadu powinno być :wink: 8) i tu mi się przypomina kubuś puchatek i jego stwierdzenie w jednej książeczce gdzie szedł do lekarza...że on nie widzi problemu bo odchudza się przed śniadaniem i po kolacji :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: dokładnie tak jak ja;D
aha, waga pokazała 0,1kg mniej niż wczoraj...choć dietkowo to wczoraj nie było...ale dziś będzie, chyba dla motywacji zacznę ważyć się częściej żeby reagowac na drobne wahnięcia :wink:
buziaczki kochane i właścicielu ładowarki 8) :lol: :lol: :lol:
Korni to dobrze, ze waga poszla w dol, bo nawet te 0,1 kg moze ucieszyc, prawda? :D Ja niestety nie moge sie pochwalic zadnym spadkiem bo dzisiaj nie tylko nie bylo spadku, ale byla nadwyzka. To po wczorajszych nalesnikach! :evil: Ech podkusilo mnie a juz bylo tak dobrze!
Pozdrowionka Korni i trzymaj sie dietkowo!!! :D :D :D
oki, jestem...mała przerwa...
jem, tzn piję zupkę z knora moc warzyw...pomidorowa...nonono...dobra nawet :wink: wczoraj zrobiłam zakupy kupiłam trzy różne zupki (do pracy), dwa batony musli - w domu jakby mnie miało wessać z powodu braku cukru, serki light wiejskie (też raczej do pracy), jabłka i winogronka :D
więc jak to było :roll: :idea: :wink:
plan na dziś:
wooooda z cyyytrynąąąą...a co tam...niech jest :wink:
6:00
:arrow: dwie kromki chleba razowego z 50g serka topionego (jakieś 350kcal)
9:30
:arrow: dwa jabłka (100kcal)
11:00
:arrow: oważ zupka (100kcal)
13:00
:arrow: serek wiejski (150kcal)
16:00
:arrow: obiad w domku...hm...nie wiem jeszcze jaki, jak mam warzywa na patelnię to one...a jak nie to coś dietkowego
18:00
:arrow: kromka razowca z czymś do 1500 :wink: (np pół świniaka jeśli będzie trzeba :wink: :lol: :lol: :lol: )
wczoraj nie było rowerka bo mnie jakies choróbsko brało...ale 3 cerutiny i kawa z gruntem postawiły mnie na nogi (dobrze że normalnie piję rozpuszczalną, to po prawdziwej jestem monter :wink: )
madzia jakby mniej marudna...wczoraj to nawet całkiem mało...nie kraczę...
...D. zmęczony...dziś biedny szedł na 5 rano...eh...
************************
Daniczku: widzę że nadrobiłaś wszystkie zaległości, zaraz biegnę do ciebie :wink: ja sama sobie aż się dziwię, bo wczoraj na obiad miałam pełną michę spagetti z mięchem i serem...i prawda, 0,1 też cieszy...jutro też się zważę a co tam :wink:
KasiuCz: widzę że humorek dopisuje :lol: tak trzymać 8)
psotka: wzajemnie :!: :lol:
minus2: mnie na te tory to normalnie ciągnie chyba :wink: cieszę się że lubisz tu wpadać :lol:
balbinka2: oj ja też się ucieszyłam jak cię zobaczyłam...mam nadzieję że będziemy w świetnej formie i figurze na ślub naszych pociech :wink: może wcześniej, co :lol: :lol:
armidka: ty już wiesz co ja myślę :wink: :lol: dobrze że jesteś :!:
pinos: dzięki za odwiedzinki, ja to myślę że my to po prostu mamy albo wieczną gwarancję, albo po prostu chłopy nie wiedzą że trzeba nas doładować, no cóż...oni sa z marsa :wink: :lol:
julcyk: i kto to mówi - super, mam nadzieję że u ciebie wsio ok :wink:
bannera: brawo za postanowienia, a co do myśli, to myślę że nie trzym się kurczowo tego że nie możesz przytyć, ale spróbuj znaleźć właśnie przyjemność w odchudzaniu :wink:
kurcze, chyba dziś dużo nie poodwiedzam was, jeśli w ogóle...nie może coś zdążę, ale nie ponadrabiam zaległości, bo znów przyszła poczta i sterta leży przede mną...eh, koniec miesiąca :roll:
ale i tak wielkie buziaczki
Plan dobry, teraz tylko trzeba wziąść się za realizację
Pozdrawiam
ponadrabiałam zaległości i pobuszowałam trochę na innych wątkach :wink:
teraz jestem potwornie wzdęta chyba po tych jabłkach...znów to samo przerabiam...jeszcze jutro i będzie spokój...
do tej pory odstępstwa dietkowe: :arrow: kawa z mlekiem :D
bo zasypiam, na dodatek mam czerwone oko, bo od lipca nosiłam soczewki, i coś mi ostatnio zaszkodziło, oczy mam takie małe jakbym przez tydzień nie spała...nie wiem co jest grane...
...a jeszcze chyba pójdę do lekarza po skierowanie na ekg...mój gin mi powiedział żebym sobie zrobiła i to wysiłkowe...kurcze, może mam coś z klekotem a nie wiem...nawet badań podstawowych nie mam...służba zdrowia...bueee...
...dobra koniec narzekania..., za pół godzniki do domu :D
****************
asiu: masz świętą rację :wink: :D
A nie zmieniłaś czasami płynu do soczewek? Mnie się tak stało jak kupiłam sobie małe opakowanie na wyjazd do torebki, w efekcie myślałam że wydrapię oczy, a rano nie mogłam ich otworzyć :evil: .
A nie lubisz kawy bez mleka? Ja to lubię czarną, mocną, gorzką i gorącą... :lol:
No to pozdrawiam, na razie; kiedy na to ekg :?:
Dobrze że jesteś :P :D :!:
:evil: :evil: :evil: znowu mi zezarlo posta :twisted: :twisted: :twisted:
Nakrzyczalam troszke na Ciebie ale juz mi przeszlo :roll: wiec napisze tylko ze zgadzam sie z Toba ze D. i mala sa tylko pretekstem - wyzywanie sie na zawartosci lodowki jest rozwiazaniem (????) parominutowym, lepiej bedzie jak wyzyjesz sie na rowerku albo chocby na forum!
A wody to mam nadzieje bylo wiecej niz tylko rano, co????
:lol: :lol: KORNI WITAJ PO URLOPIE NIE DRĘCZ SIĘ ŁEPEK DO GÓRY POWINNAM NAKRZYCZEĆ ALE WOLĘ POCIESZYĆ :lol: TYLKO WEŹSIĘ W GARŚĆ NIE JEST TAK TRAGICZNIE PRAWDA??ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻE ODSAPNĘŁAŚ OCIUPINKEWIĘC DO ROBBBOTYYYYYYYYYY!!!!!!NAROWEREK I MNIEJ KALORII
KORNI TAK MMASZ RACJE ZA MAŁO ZJADLAM WCZORAJ ALE TAKA BYLAM WZDĘTA (TESTOWALAM NA SOBIE HERBATKI... :lol: )ZE NIC JUŻ MI NIE WCHODZIŁO.....MOJ ŻOŁĄDEK ZADBA BY SIĘ TO NIE POWTÓRZYŁO SERDECZNE POZDRO.....
Ja tez pije kawe z mleczkiem i co?
I o!
I to ze schudne :P
A dzisiaj chwale się że było superbajeranckodietowo :D
I na angolu troche mi sie humor poprawił :D
Wszystko sie rozbija o swiadomosc- wkrecisz cos sobie- uwierzysz- u mnie to działa aż nad ;)
Ale wkreciłam sobie ze bede szczupła i nie mam zamiaru sie bolesnie rozczarowac z czekoladą w buzi. zreszta juz niedługo niedziela.. moja.. jak zwykle :D
Wczesniej nie przeszkadzała to czemu teraz ma :D
A MY TU SIE TYLKO UZALAMY A TAK JAK BYSMY ZACZELY SOLIDNIE CWICZYC I MNIEJ " ZREC " CZY NIE BEDZIE LEPIEJ :?: BUZIAKI :D
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY :D
zacznę niekonwencjonalnie :wink:
psotko: będzie lepiej..jakie to proste nie :wink: :lol: :lol: :lol:
armidko: to ja też sobie ubzduram że będę szczupła i uwierzę w to...i schudnę :wink:
sylwia: no tak, żarłok czyli ja mówiłam ci że za mało zjadłaś :lol: :lol: :lol: (też bym tak chciała :wink: ) dzięki za pocieszenie :D
buttermilku: hehehe, drugi raz mi się udało, raz bo miałaś mało czasu, i teraz z tym postem...hehehe...ale czuję podświadomie co chciałaś mi powiedzieć i podświadomie mnie trochę tyłek boli od tych wirtualnych butów :wink: :lol: w każdym razie jak ci zeżre posta (na pewno wywaliło cię do logowania) to zaloguj się i klikaj tyle razy wstecz aż pojawi ci się twój post :wink:
minusik: noooo, zmieniłam płyn :shock: na podobno lepszy - droższy i w ogóle...oj...i co, soczewki do wywalenia? czy wystarczy płyn zmienić na stary... a co do kawy, to jakoś wolę z mleczkiem...ale ostatnio mi z gruntem (po turecku) znów podchodzi :wink:
*********************
więc...wczoraj wieczorem już było średniodietkowo...dziś rano obudziłam się taka zapuchnięta że hej...sprawdziłam w kalendarzu jest nów, jeszcze przez 3 dni, hm...a myślałam że się na pełnię puchnie, nie wiem, może faktycznie mam coś z klekotem bo znów mnie łep bolał wczoraj i jakoś byłam słaba i ciepło mi się robiło...hm...starzeję się czy co?? kurcze a może to jest jak w tym dwójkowym programie o grubasach (leciał wczoraj po 20) że zaczynają się choroby otyłościowe...przecież cholesterolu nie mierzyłam, cukru też nie, kolana chrzęstkają... :shock: :shock: :shock: oj...nie będę pisać że muszę coś z tym zrobić bo to OCZYWISTE...
dobra wiadomość jest taka, że ostatnio do pełni mi się dobrze chudło, więc chyba kryzys minął :wink: :lol: :lol: :lol:
plan na dziś:
ta woda z cytryną (oczywiście że jest więcej - ale dziś policzę szklanki :wink: )
6:00 :arrow: 2 kromki chleba razowego z serkiem topionym
9:00 :arrow: batonik musli malutki
12:00 :arrow: zupka knorra jarzynowa, dwa jabłka
14:00 :arrow: serek wiejski
16:00 :arrow: leczo, kromka chleba zwykłego
18:00 :arrow: kawka z mlekiem (bo i tak będzie :wink: )
dobra...chwilę pobuszuję i przegląd dzisiejszej pracy...........
no tak i jeszcze jedno...ale się wczoraj zestresowałam...wychodzę z pracy a tu bryka nie pali....już w panice dzwonię do D. tel wyłączony, dzwonię do przedszkola że się spóźnię i próbuję....zapalił za którymś razem....jechałam jak po jajcach, bałam się że mi po drodze zgaśnie.....a wszystko CHYBA dlatego że od dwóch dni świeciła mi się rezerwa...a na oparach nie da się jeździć... :twisted:
tak tylko przypominam:
http://www.pajacyk.pl/ban_pajac/468x60_pajacyk_anim.gif
www.pajacyk.pl
(pięć groszy za kliknięcie w brzuszek raz dziennie idzie na dzieciaczki :wink: )
23kcal na kg masy ciała...tyle potrzebujemy...czyli ja ok 2200 jeśli bym tylko leżała (czyli tak jak teraz :wink: ) jeśli odejmę od tego 500kcal...hm...to mam 3500tyś zaoszczędzone...w ciągu tygodnia...do tego większy ruch...i powinno być min. 0,5kg/tydzień...
...dobra...
...1700...przez pierwszy tydzień...zobaczymy jak zareaguje waga :wink:
ok w planie mam 1000...więc modyfikacja...będą dwie zupki knora (bo tyle mam w szufladzie...) więc już jest 1100...a po pracy okazało się że jadę do rodziców z gościem od gładzi...więc na pewno leczo będzie na kolację...
Korni, ja bym uwazala z tymi Knurami, w koncu to chemia, a chemia tez przeszkadza naszym organizmom w chudnieciu.
Probowalam tej metody na odzyskanie posta ale niestety nie dziala :cry:
Zatankuj sobie autko, z doswiadczenia wiem ze jak ma benzyne to lepiej jezdzi :wink: :D
No i bylam w szkole.. taaaaa.. na 15 min :]
zjdałam dzisiaj ten musli batonika.. znaczy nesqika :D
Ale wszystko pod kontrolą :D
A Twój samochód domaga się jeść!
Buziaki!
Dzieki za pamięć - lepiej ten płyn do soczewek zmień, z oczami nie ma żartów.
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Korni, ja na chwilkę wpadam, bo strasznie jestem zakręcona, jutro wyjeżdżam i nie wiem, w co ręce włożyć, a jeszcze syna boli ten zatruty ząb i muszę z nim dzisiaj jechać do dentystki, chociaż dopiero co byliśmy a następną wizytę mamy na 3 października.
Skoro go boli, no to niech mu dentysta zajrzy do tego zęba....
Spakować się muszę, doprowadzić do kultury :lol: itd. itp.
Miłego dnia!!!!
Witaj Korni,
Widze, ze probujesz patentowac nowe metody oszczedzania na paliwie :wink:
No, a jesli chodzi o te zupki, to moze faktycznie lepeij by bylo nagotowac takiej jarzynowej, zapakowac do sloja i do pracy wziac zamiast tej knorrowej? Przynajmniej wiesz co jesz...
Sciskam sie serdecznie...Milego dnia
Myślę, że w pierwszych tygodniach limit 1700 jest do przyjęcia, a potem będzie go trzeba stopniowo zmniejszać............. Najważniejsze jest jednak by w limicie były same zdrowe rzeczy , a nie słodycze, nadmiar węglowodanów i mączne potrawy...........
Powodzenia
Miłego popołudnia
łeeep mi pęka...od paru dni to samo...migrena czy cooo??
ciepło mi jest, sennie i jakoś takoś nie jakoś...
*************
asia0606: masz rację co do tego limitu i jego zmniejszania...zobaczymy...
hania: metody oszczędzania świetne...hehehe...kiedyś stanę na drodze :wink: a co do zupki masz rację...chyba nawet taniej wyjdzie...
kasiu: zatruty ząb nie powinien boleć...więc dobrze że idziesz, miłego wyjazdu :wink:
takija: polecam sie na przyszłość :wink: co do soczewek to mam brylki na nosie...podejmę jeszcze jedną próbę...max
armidka: coś wyczytałam o dwóch przedmiotach...leniuszku :wink: :D
butterku: co do knorra, to niestety możesz mieć rację...co do odzyskiwania, to może za mało razy klikałaś "wstecz" trzeba kliknąć ze 3-4 razy...najpierw pokazuje że strona wygasła, potem jeszcze coś, a potem ten post :wink:
witaj słoneczko wpadłam poczytac i podziekowac za odwiedzinki
juz niedługo mam nadzieje ,ze uda mi sie czesciej zagladac
dostałam rowerek i bardzo sie ciesze bo teraz moge rozmawiac z dziecmi i jezdzic
buziaczki
apropo mieszkałam kiedys w chorzowie na starej ulicy wieczorka jak teraz sie nazywa nie pamietam :D mieszkałam na przeciwko koscioła
Korni, dziękuję za wsparcie, za posty i za linka :)
Pozdrawiam Ciebie serdecznie :*
Najwyraźniej Korni brak Ci towarzystwa w odchudzaniu i chcesz zmusić do tego .. autko .. :twisted:
Byłam, porozglądałam się, wysłałam Ci pw.
Też wolałabym pływać krytą, ale tak na razie kuśtykam, trochę tak trochę tak :roll:
Pozdrawiam Cię i wszystkich Twoich gości serdecznie :lol: :lol: :lol:
Pa.
Korni ja tylko z pozdrowionkami bo zmeczona jestem po gruntownym sprzataniu sypialni! Ale jak bedzie milo polozyc sie w swiezej poscieli w dodatku nowej. :D A co do tego odzyskiwania postow to ja tez tak probowalam odzyskiwac i podobnie jak buttermilk nic mi nie wychodzilo!! Ty masz chyba jakis super komputer. :wink: Acha bede miala do Ciebie kilka pytan o to leczo, bo przepis sobie przepisalam, ale to innym razem bo ze zmeczenia nie mam sily wysilac swojego umyslu, ale poczytac zawsze jest milo. Buziaczki slonko i milej nocy!!! :D :D :D
WITAM SERDECZNIE.
JESTEM PO WSZYSTKICH PRACACH,ZOSTAŁO TYLKO DOPIESZCZENIE WSZYSTKIEGO.
JESTEM STRASZNIE ZMĘCZONA,ALE SZCZĘŚLIWA.JUŻ BĘDĘ ZAGLĄDAĆ CZĘŚCIEJ.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA , A KILOSKI NIECH SAME UCIEKAJA.
MIŁEGO TYGODNIA ŻYCZĘ.
http://gloubiweb.free.fr/gifsA7/nature12.gif
Korni :lol: :lol: :lol: :lol: przesyłam tylko gorące pozdrowienia,kompletnie zapracowana jestem.dzisiaj niestety nie pojeżdżę,bo chcę wreszcie skończyć to prasowanie....na kilka dni :wink:
Korni, miłego dnia i wspaniałego weekendu!!! :P
ZYCZE UDANEGO JESIENNEGO WEEKENDU.
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY :D
dziewczynki już mi lepiej...
...oj rano miałam doła wielkiego, teraz jest trochę mniejszy dzięki waszym postom :wink:
jak się pozbieram to napiszę o co mi poszło, bo może tego dużo nie było ale wszystko znów mi się zwaliło na głowę na raz i po prostu "materiał nie wytrzymal"... :(
znów chodzi o świętą trójcę, czyli magda, D. i auto...
jestem niewyspana, zła, zmęczona, wypompiona, zdegustowana, zdezorientowana, przytłoczona etc itp itd.....
dobra,
dietkowo chyba w 1700 się wczoraj zmieściłam...dziś zobaczymy....
w każdym bądź razie zachciało mi się rano setki a nie czekolady,..i nie wiem co gorsze :twisted:
***************
psotko: wzajemnie :wink:
kasiucz: miłej podróży 8)
megamaxi: moje prasowanie też niestety musi na mnie czekać...zwykle kończy się to tym, że prasuję pół dnia hurtem...buziaczki
hiiii: bardzo się cieszę że wychodzisz na prostą i będziesz częściej z nami :D
daniczku: odpowiem na każde pytanie :wink: co do pościeli to mi zrobiłaś smaka, też chyba na weekend sobie zmienię...szkoda tylko że śpię z małą :wink: 8)
minusik: zaraz idę czytać priva :wink:
mirielka: nooo, desperacja jakaś czy coś, sama nie mogę to autu nie dam :wink:
halawaya: nie ma za co 8)
ewunia1971: hehehe, ja też mieszkam na byłej wieczorka (teraz 3 maja) na przeciw kościoła :shock: ...ale tego przy piaśnikach, jaki ten świat mały :D
******************
dziewczynki, koniec miesiąca...dzis nie pobuszuję dużo...ale myślami będę z wami :wink:
dzięki że jesteście ze mną...
INSTRUKCJA JAK WYWALI DO LOGOWANIA:
(właśnie mnie wywaliło)
:arrow: zalogować się -pojaiwi się pusta strona do pisana posta, taka jak po naciśnięciu "odpowiedz"
:arrow: nacisnąć "wstecz" pojawi się komunikat "strona wygasła"
:arrow: nacisnąć "wstecz" znów pojawi się strona z logowaniem
:arrow: jeszcze raz "wstecz" i będzie wasz napisany post tylko do wysłania...wtedy najlepiej go skopiować na wszelki wypadek i wysłać...
...i jeśli coś piszecie dłuugo, to lepiej od razu zrobić kopiuj i po zalogowaniu się wkleić i wysłać :wink:
Witaj Korni!
Widzę, że mamyjeszcze pewną wspólną cechę - soczewki. Nie wiem czy wiesz,że J&J nie zaleca stosowania płynu Opti Free. Ponoć powoduje jakieś zmiany...
Pozdrawiam gorąco!
balbinka:hm....kurcze nie pamiętam jaki mam...teraz mam taki ciemnoniebieski (dają do tego gratis pudełko na soczewki gdzie jedno jest granatowe a drugie białe)...może to i jest opi free...hm...niby miał lepiej nawilżać...wcześniej miałam jakiś tańszy ale nie było problemów...na pewno to nie jest B&L choć teraz żałuję :? dzięki :wink:
Ja tez to uwielbiam, ja też.... chyba również odzywa sie we mnie dziecko potrzebujące oparcia....Cytat:
w ogóle to dostałam ochoty na pszenną bułkę z masłem i dżemem truskawkowym...do tego kakao...
A to ja blisko Ciebie pracuje bo na Towarowej - boczna Floriańskiej
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ