Wątek: OSTATNI DZWONEK !!!!- start 156kg !!!!!!! to nie żart!!!!

Big lady czesc!!!!! ściskaj sciskaj ale to chyba musisz miec bardzo długie ręce
A co do ciąży to postaraj sie i ty masz jednego dzieciaczka tak???

Beatko też ciebie witam wiesz co nie myslałam o jakiejkolwiek diecie na pierwsze 3 miesiące a potem to nie wiem co mi odbije

Beatko a gdzie jest twój wątek bo nigdzie go nie ma???? Albo ja jestem taki matoł

Witaj Xenusiu! Widzę ,że nastrój u Ciebie dużo lepszy . No i oczywiście gratuluję wagi - jak tak dalej pójdzie to nie będziesz musiała się stresować wagą u lekarza . Prawdę mówiąc też troszeczkę Ci zazdroszczę....

Sciskam mocno!

Xenusia na priva ci pisałam,że w zeszłe lato urodziłam córeczkę cesarskim cięciem,miałam chyba około 160 kilo ale nakłamałam ,że tylko 145 bo nie wiedziałam ,ile waże tak naprawde i nie chciałam tego wiedzieć,ale było to straszne głupstwo z mojej strony, miałam taką anestezję do kręgosłupa,gdyby to było całkowite uśpienie i ja się obudziałam w trakcie cięcia,wolę nie myśleć,co by było ...
Ale głównie pisałam,że zrobili mi cięcie bikini, wszystko się bardzo dobrze zgoiło,bez komplikacji...
moja siostra ,chudsza ode mnie,też rodziła cesarką,zrobili jej cięcie podłużne ,środkiem brzucha i chociaż to było w zimie,gorzej się goiło.
Tobie,kochana życzę z całego serca,by ciąża się dobrze rozwijała a tobie by się udało zapanować nad zdwojonym apetytem,jak będziesz jadła zdrowe jedzonko,to na pewno schudniesz,tylko sobie nie popuść ,bo ja niestety nie miałam motywacji ,ani wsparcia wspaniałych dziewczyn z forum.Trzymaj się.

Aniu jaka ja jestem zapominalska! Ja takze gratuluje tych 5 kiloskow zgubionych, brawo!!!!
pozdrowka

cześć xenusiu, no i te 33 stronki zleciały w ponad godzinkę a motywację miałam tego dzieciaczka którego nosisz pod serduchem...tzn chciałam zobaczyć kiedy w końcu zaszłaś bo twój tickerek mnie zaintrygował

ja oczywiście z jednej strony rozumiem twoje obawy i problemy, a z drugiej strony bardzo ci gratuluję (sama przymierzam się do drugiego, ale raczej właśnie chce je na lato ) i w tym zgadzam się z innymi forumowiczkami

myślę że z naszą wagą mozemy sie w ciąży odchudzać ale dostarczając w mini ilości wszyskich składników odżywczych. Myślę też. że musisz mieć zaufanego lekarza który cię bezproblemowo przez ciążę poprowadzi...aaa i znam kilka przypadków gdzie dziewczyny chudły w ciąży!!! i to sporo
co do twojej córy, to pod koniec ciąży będzie duuużo starsza i spokojniejsza, wiem to z autopsji

a teraz tak wracając:

1. ja mam w łydce 41, udo 74, więc chyba do klubu mnie przyjmiecie
2. moja madzia kończy w październiku 3 latka, waży 17kg też biorę pod lupę to co je, bo jest wszystko zerna i zje tyle ile jej się nałoży.

to chyba tyle, chyba że coś przeoczyłam...bo na temat ciuchów, to chodze w jednym i tym samym na zmianę...a chudsze rzeczy w szafie

będzie dobrze i gratuluję spadku wagi, będę cię wspierać ile się da

O rety dziękuję wam wszystkim za miłe słowa wielkie buzi

Balbina2 juz tam pisałam ze chciałabym iś do porodu z wagą 135kg ale to śą moje marzenia ale czego mi zazdrościsz ciązy???? to do roboty
To jest moja ostatnia szansa na wszystko i na ciąze i na odchudzanie .

Megamaxi ciesze się że jestes niestety nie dostałam wiadomości.
U mnie nie chcą zrobi cesarki bo nadnercza i tarczyca i megga otyłosc i nadciśnienie.
Ja w pierwszej ciązy poszłam na całosc juz w chyba w 2 miesiącu waga lekarska która jest do 150kg nie pokazała nic.
Moj poród hmmm też już wam pisałam trwał 19 godzin już prawie odlatywałam

Nandodziękuję ci serdecznie oby tak dalej co????

Korni witaj kochana w klubie megałydy
Widze że od deski do deski przeczytałąs wątek ja teraz z ubraniami nie powinnam miec problemu bo mam nadzieje ze schudnę i to co teraz nosze będzie dobre całą zime i wiosnę.
dziękuję za miłe słowa.


O boże jestem po spacerku i znowu Wikta mi dała dyla w stronę ulicy wrrrrrrr śmiesznie musi wygladac baba 150kg (że tak powiem ) biegnąca za 2 latkiem szybciutko biegnącym no ale trudno tak musi byc. Jestem całą mokra pot mi leci nien powiem po czym

Zaraz biore się za gotowanie potrawki i ryżu dzisiaj chciałam wysadzic Wiktę na trawe bo mowiła eee eee ale nie udało sie przyniosłysmy siusiu do domu ale jak podniosłąm 17 kg to troche mnie zabolało .

AA miałam wam napisac do przed- przedszkola jeszcze nie chodzimy dopiero mają sie zaczą zajęcia w listopadzie.

teraz siedze i rozmyślam jak ustawie wszystko w pokoju moje łozko , Wiktorii ,nowego człowieka , szafe i komodę i nic mi sie wychodzi jakoś za mao miejsca .
I siedze i rozmyślam jestem świr ale mam zajecie .
Bardzo bym chciała dziewczynke ale jest takie przysłowie co Bog da to ksiądz ochrzci .
Ale... gdyby była dziewczynka miałabym wszystko od zera dla nie a jak chłopiec to do ubrania nic!!!!! A ja ma świra na punkcie ubierania dzieci i Wikta ma wszystko cukierkowe rózowe albo pastelowe . Może jednak bedzie dziewczynka?????? ale tego dowiem sie dopiero w styczniu niestety

))

mała da ci wycisk na spacerkach...super potraktuj to jako niezłe ćwiczenie

co do ubranek, to ja też zbieram po mojej...ale dla bobasa mam raczej umiarkowane kolory...
...ale i tak życzę ci dziewczynki, sama bym się nie obraziła z dwóch

a co do umeblowania to najlepiej zajechać do ikei i tam popodpatrywać, oni czynią cuda na małej powierzchni, może i tobie uda się np jakieś szafki popodwieszać

hej Xenusia
Nie było mnie u ciebie od weekednu a tu takie zmiany.przede wszystkim bardzo ci gratuluje dzidziusia.Ciąża to jest coś najwspanielszego, najwiekszy cud świata.Wiem że sie martwisz i rozumiemk to.Alejęsli będzeiesz odżywiać się tak jak ci pisza dziewczyny to i nie przytyjesz i nie bedzie żądnych komlikacji.Myśl pozytywnie i nie pzrejmuj się na zapas.
Zazdroszczę ci troszkę tego dzidziusia.Bardzo chciałabym mieć dziecko ale niestety chyba nie będzie mi to dane.
Gratuluje utraconych kilogramów- idziesz jak burza.
pozdrawiam

Xenusia! Oczywiście,że chodziło mi o ciąże.... W moim przypadku to niestety niezbyt realne, ale nie zarzekam się...

Pa!