Najważniejsze, że wróciłas do dietkowania :) To jest chyba najtrudniejsze...
Do ćwiczeń pewnie się z czasem zmobilizujesz (chociaż mnie to idzie opornie).
Gratuluje przetrwania pierwszych dni :)
Wersja do druku
Najważniejsze, że wróciłas do dietkowania :) To jest chyba najtrudniejsze...
Do ćwiczeń pewnie się z czasem zmobilizujesz (chociaż mnie to idzie opornie).
Gratuluje przetrwania pierwszych dni :)
Super,że wróciłaś! Nie martw się za bardzo jojo, przechodziłaś załamanie dietkowe i już. Teraz znów możesz stanąć do walki z sadełkiem! Trzymam za ciebie kciuki!
25 minut na orbitreku zaliczone :) to mogę iść spać z czystym sumieniem :wink:
Muffelku idziesz jak burza :) Fajnie, że tyle znajomych "twarzy" na forum jeszcze jest :)
Miłego dnia Emelko! :)
Emelko, a myślisz, że ja nie wróciłam z jojem? :evil: zapuściłam się i zamiast zbliżać się do 6, ja walczę o 7. No nic, trzeba zagryźć zęby i się nie poddawać! :D
Poludnica skąd ja to znam, u mnie już się pojawiła 7 to zawaliłam na całej linii... chociaż i tak się cieszę, że się w porę opamiętałam.
2 dni całkowicie udanej dietki za mną i waga pokazała 1,1 kg mnie :D wiem, że w większości to woda, ale i tak się cieszę :mrgreen:
Dzisiaj znów wszystko ładnie, tyle że jakieś choróbsko mnie chyba próbuje dopaść bo gardło boli i czuje się jakby mnie tramwaj przejechał, a co za tym idzie po prostu zero entuzjazmu do ćwiczeń... Mimo wszystko postaram się zmusić do orbitreka wieczorem.
No dobra..Bły załamki itd. no ale silne baby jesteśmy,krzepe mamy ( :mrgreen: ) i dietkujemy ładnie!! I ćwiczymy,ćwiczymy!! Dieta bez ćwiczeń nie daje aż takich efektów,jak bysmy chciały!!:D
40 minut do kolacji... a mnie ssie jakbym cały dzień nie jadła...
W ramach ćwiczeń jak na razie skręcam szafkę :lol: zobaczymy co z tego wyjdzie, ciekawe ile kalorii spalam :mrgreen:
Emelka każdy ruch dobry :lol: Mnie też waga leci i też zdaję sobie sprawę że to woda, ale jest to bardzo motywujące. Miłego wieczoru :)
Udało się, wytrwałam do kolacji :) Na liczniku 1034 kcal, więc baaaardzo dobrze :mrgreen:
Orbitrek jeszcze będzie choćby nie wiem co!