-
Emelka ma nowy cel- zgubić jojo i walczyć dalej!
Witam!
Po raz kolejny rozpoczynam walkę z kilogramami. Tym razem jest jednak nieco inaczej bo mam wsparcie z wielu stron. Mimo to postanowilam prowadzic cos w rodzaju dziennika mojej walki, bo jak wiadomo w grupie zawsze latwiej
Prób odchudzania przeszlam juz wiele i nawet kiedy waga leciala w dol to pojawial sie efekt jo-jo i wszystko wracalo do stanu sprzed diety albo bylo jeszcze gorzej.
Jednak kilka dni temu stanelam na wagę i o malo co z niej nie spadlam... 103 kg!!! z tego tez wzgledu postanowilam zmienic tryb zycia bo jezeli tego nie zrobie rozrosne sie zapewne do rozmiarów monstrum...
Zaczelam wczoraj (dla odmiany nie przekladalam tego na jutro )
Nie bedzie niestety latwo, bo calymi dniami pracuje, a jak wyglada jedzenie w pracy chyba kazdy wie...
Dlatego mam pytanko, macie jakies ciekawe przepisy na obiad ktory mozna zjesc w pracy? Jak na razie chce sobie nosic salatki, ale ile mozna
Pozdrawiam
-
Witaj Emelko
Obiadki w pracy mogą być bardzo urozmaicone, wszystko zależy od Twojej fantazji i od tego co sobie przygotujesz (np poprzedniego dnia ). Ja za tydzień zaczynam zajęcia i też będe musiała brać ze sobą obiadki, bo pewnie długo będe siedzieć na uczelni. Oprócz przegryzek typu jabłko (lub inny owoc), jogurt...myślę że będe sobie przygotowywać właśnie różnego rodzaju sałatki.... raz tylko warzywne, czasem z kurczakiem...z tuńczykiem.... mnóstwo jest opcji
pozdrawiam
-
Salatki jak najbardziej, problem tylko w tym ze ja prawie codziennie pracuję od 10 do 20... Chcialabym wiec zjesc przynajmniej od czasu do czasu cos cieplego w ciagu dnia.
Myslalam o zupach, bo mamy w pracy kuchenkę więc bez problemu można coś podgrzać. Ale transportowanie zup to już nie jest taka prosta sprawa.
Wlasnie zmierzylam moje wszystkie obwody i doznalam wstrzasu! Jestem jeszcze bardziej zmotywaowana do dietkowania
-
zupka w słoik i nie ma problemu z transportem
witam na forum i 3mam kciuki
Pozdrawiam
-
Popieram skoro chcesz zupke to zupka w sloik i jazda , ja zaczynajac mialam wieksza wage niz ty a kiedys wogole wynosila 117 , teraz dojechalam do takiej jak mam i przyznam ze tej 90 nie moge przeskoczyc pare razy bylam juz tak blisko , bo 90,2 a potem znow 95 a teraz nie odpuszcze . Zobaczysz jaka bedziesz miec dzika radosc jak zobaczysz 2 cyferki na wadze tymbardziej ze nastapi to dosc szybko bo masz niewiele ponad .Pozdrawim i zycze powodzenia
-
A możesz sobie podgrzać coś w mikrofali? Polecam ratatouille (duszony bakłażan, cebula, cukinia, pomidorki i papryka) z jakąś kaszą lub ryżem. Ładnie syci.
Inszości to np.:
kostka chudego sera białego +2 łyżeczki oleju lnianego +3-4 łyżki płatków różnych (oprócz kukurydzianych). Rozrobić chudym mlekiem lub wodą. Dodac do smaku sól i trochę curry. Super zapycha, zdrowe i polecane przez dbających o linię z forum sportowego.
Tyż 3mam kciuki
-
Hej Emelko!
Widze, ze masz silne postanowienie zrzucenia zbednych kiloskow. Ja takze, wiec bede wpadac tutaj i Cie dopingowac i wspierac.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
-
ja rowniez bede wpadac i podtrzymywac cie na duchu
trzymam kciuki
pozdrawiam
karola
-
Witaj Emelko!
Calkiem niedawno mialam podobna wage jak Ty. Jestem pewna ze i Tobie szybko uda sie zrzucic niepotrzebny balascik
A jezeli w pracy masz mozliwosc podgrzania obiadu to czeka na Ciebie mnostwo mozliwosci! Teraz nadchodzi zima wiec i ja bede kombinowac co by tu zjesc cieplego, na pierwszy ogien pojda mieszanki warzywne np. brokuly, kalafior i marchewka. Potem moze jakis kurczaczek albo indor z warzywami
-
Dzięki za odwiedziny i slowa wsparcia
Nie wytrzymalam dzisiaj i po dwóch dniach dietkowanie weszlam na wagę i tu mila niespodzianka bo ubylo 1 kg więc z dumą przesuwam suwaczek. Następna ważenie w niedziele
Mikrofali niestety nie ma tylko dwa palnik i jeden garnek ale coś się wymyśli. Dzisiaj np. zostalam bardzo mile zaskoczona, bo przyszlam do biura po polowie dnia jeżdżenia po miescie i zalatwianie a tam sie kalafiorek gotowal następnie powstala salatka, po prostu pycha.
Co mi najbardziej dokucza w dietkowaniu to ten glód wieczorem. Postanowilam że po 18 nic nie jem, jak na razie się trzymam ale latwo nie jest. Przez ostatnie 3 wieczory prawie caly czas pije herbate (czrwoną lub zieloną) troche pomaga ale nie do końca. Macie jakieś sposoby na ten problem? Ja zaraz mykam przed telewizor, ale dla odmiany siade sobie nie na kanapie, ale na rowerku, może uda się jakoś zapomnieć o pustym żolądku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki