Wiem, wiem!
Ćwiczenia są niezbędne do osiągnięcia wpsłaniałej sylwetki i dużo dają, ale jak mam się do nich zmusić?? na basren nie pójdę, bo się wstydzę, klubu fitness nie ma w okolicy, na długie spacery nie ma za wiele czasu....więc co robić? Jakie ćwiczenia są najleprze ? I które pomagają nie tyle schudnąć co wyrobić sylwetkę...? Jeśi ktoś z was wie niech pisze, a jeśli ktoś zna jakieś ciekawe, skuteczne alternatywy ćwiczeń niech napisze..