Wątek: Ćwiczenia i przyjemność - czy to w ogóle możliwe?

Wiem, wiem!
Ćwiczenia są niezbędne do osiągnięcia wpsłaniałej sylwetki i dużo dają, ale jak mam się do nich zmusić?? na basren nie pójdę, bo się wstydzę, klubu fitness nie ma w okolicy, na długie spacery nie ma za wiele czasu....więc co robić? Jakie ćwiczenia są najleprze ? I które pomagają nie tyle schudnąć co wyrobić sylwetkę...? Jeśi ktoś z was wie niech pisze, a jeśli ktoś zna jakieś ciekawe, skuteczne alternatywy ćwiczeń niech napisze..

witaj mialam ten sam problem ale kupilam sobie kiedys gazetke VITA z plytką z aerobikiem i puszczalam sobuie na komputerze codziennie 20 minut aerobiku fajne i skuteczne juz potem umialam cale na pamięc hehe przy fajnej skocznej muzyczce az sie chcialo zyc jak cwiczylam i sobie myslalam,ze kalorie tracę ;D teraz juz nie robie tego,
bo czasu brak i nie chce mi sie ,ale za to prawie codziennie właczam sobie muzyke
(cos fajnego skocznego i w ogole cacy) i tancze sobie,podskakuje wyginam sie ,a jak wspaniale sie przy tym bawie ha! jakies 20 minutek wstydzisz sie isc na basen?
moze warto byloby poszukac jakiegos kompana i razem stawic czoła wstydowi? przeciez niedlugo bedziesz superlaska! i jaką wtedy furore na baseniku zrobisz ulala albo wybrac sie w południe jesli czas Ci pozwoli wtedy malo ludzi jest zycze powodzenia

ja myślę, że brak czasu na cwiczenia to tylko wymówki - czas zawsze się znajdzie! ja mam sporą nadwage i chodziłam na basen! nie ma czego sie wstydzic, przecież chcesz schudnąc, prawda? zawsze można znaleźc pół godziny, godzinę na cwiczenia, tak jak napisała mmmartuuusia --> można cwiczyc w domu z płytką. poza tym, możesz po prostu więcej się ruszac - jakies prace domowe itp. no i droga na pracę, do szkoły czy na uczelnię tez może byc świetnym sposobem na spalanie kcal pozdrawiam