BUM...BUM idę w ruch ..... schudnę
Wiiiiiitam dziewczynki :!: :wink:
No dawno mnie , nie było :roll:
Wczoraj najzwyczajniej nie miałam czasu , zakręcony dzień .......Rano rozgadałam się z pięknym o dalszym udoskonaleniu naszej kuchni .....o mało byśmy się nie pokłóciłi :twisted: :twisted: :twisted:
Póżniej młodą musiałam wytransportować pod szkółkę , bo szli do teatru ...... Zopatrzyła sobie plecaczek.... Ona to lubi o siebie dbać : cukiereczki , batonik , drożdzówka , pół bułeczki , picie .
Myśle sobie napewno coś z powrotem przyniesie ...... byłam w błędzie przyniosła tylko cukierki..... :lol: :lol: :lol:
Potem exspresowe zakupy , bo o 13 miał już przyjść tata.
A o 14 miał przyjść ten od okien , co kilka dni wcześniej zrobiłam im awanture o zaślepki do parapetów ... przyszedł już przed 13 ( dobże że byłam już w domu ) ...He ... he.... he... Jednak warto nie raz zrobić awanture
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Szybki obiadek , wymyśliłam - szczyt mojej inteligencji - FRYTKI :lol: :twisted: :lol: :twisted:- W PIEKARNIKU BEZ TŁUSZCZU .
Jakiś tydzień robiłam placek ziemiaczany , nie wymyłam piekarnika ..... najzwyczajniej zapomniałam .....no i zrobiłam sobie prywatną dyskotekę z dymem .... tak mi się zakopciło w piekarniku ..... że wietrzylam mieszkanie w przeciągu przez z chyba 20 minut...... :evil: :evil: :evil:
Potem tata zatrudnił mnie do gładzenia ścian.... Wiecie nie ma śniegu na polu a .... ja miałam prywatny ..... biały , czysty w całym mieszkaniu ....
Miałam wizytę mamy .... prosiła mnie żebym zaczeła jej szalik... no i chwilkę siedziałam na drutach ... pla pla la i tak zleciaoł do 18.... A przez to że mi nie za specialnie mi wychodziło..... siedziałam sobie na sedesiku.....
No .... potem kolacijka .... tata poszedł to trzeba było pośprzatać śnieg.... już 21 i z pieskiem ....filmik do 24.30 .... i spać....
TAK JAK WIDZICIE NIE MIAŁAM CZASU WCZORAJ Z WAMI POROMANSOWAĆ
BUM...BUM idę w ruch ..... schudnę
.....a dzisiaj teoretycznie też nie mam czsau ..... ale mam ochotę z wami trochę popisać .....
Dzisiejszy mój program zajęć :
1. RANO:byłam u prywatnego fryzjera , : osobiście czesała mnie moja córeczka ....he...he...
2. Kawka ;
3. Śniadanko ;
4. Zmywanie wczorajszych naczyń , bo mi się wczoraj nie chciało ich myć ;
5. Popastwiłam się nad kurczakiem ;
6. Mój komputrek.... ah....ah...ah....
7. Obiaaaaadek.....;
8. Pranie , ręczne ....;
9. Zamienię się w księgową - rozliczenie co miesięczne budżetu - papiery - no i jeszcze .... zamienię się w bankiera co rozlicza sie co do złotówki....
10. A pózniej zamieńię się .... w automata co ma furę do prasowania ...
11. Ciekawe czy jeszcze dam radę zamienić się kurtyzanę .....
A miało być wolne
BUM...BUM idę w ruch ..... schudnę
A teraz odpowiadam :
Xenusia
3 kilogramy - dobrze - to od kiedy zaczynamy - dzisiaj coś słodkiego - jutro pizza - a od poniedziałku ......odchudzanie ....
Bo ja niestety wczoraj bardzo zgrzeszyłam :oops: :oops: :oops: dorwałam się do ciasta z bitej śmietany z galaretką :oops: :oops: :oops:
tvnstyle
Ale z tego , że nasi faceci siedzą w pracy .....to cieszymy sie najgardziej... :D :D :D
Z dietetyczką to ja muszę poczekać do nowego roku , bo w tej chwili nie mają miejsc... limity się wyczerpały ...gdy nie masz pieniędzy możesz umrzeć .... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Narazie będę walczyć po swojemu.
Komunia to niezły doping , żegy schudnąć i zobaczyć błysk w oczach niektórych osób .... :wink: :wink: :wink:
Odpowiednio dobranre okulakii dodaja urody i sexsu , a i mężczyżni nie są na nie obojętni . Czy jesteś bląndynką , czy brunetką :?: :idea:
A takie komplemanty od kolegów z pracy dodaje większą wiarę w siebie
A WIDZISZ NIE POTRZEBA DUŻO SCHUDNĄĆ ŻEBY WYGLĄDAĆ SEXY
A co do syna to dobrze że wszystko jest w porządku.
Ja sobie z lekarzami w tym roku odpuściłam., bo jak nie ze mną to z Izabelą , średnio co miesiąć do jakiegoś lekarza . Od nowego raku się zacznie łażenie
saccharine
Chandra już mi przezła . Dziękuję za dobre rady ....racja nie ma co przesadzać ...byle zdrowo ....
Muszę sama przyznać , że faktycznie boję się schudnąć , nie tego że schudnę ale tego jak będę wyglądąć
Ja obiawiam się tego , czy w momęcie samego schudnięcią czy moja skóra będzie w miarę normalnie wyglądać , boję się że ona będzię bardzo pomarszczona szczególnie na brzuchu .
W tej chwili jast tam brzuch , duży tłusty ale napięty , a póżniej będzie wielki nieestetyczny flak , który dopiero się będzię trzasł przy byle okazji.
Boję się że wtedy ustaną kontakty z mężem , że będzie się mnie brzydził.
I nieraz chciałabym zostać taka jaka jestem.
Korni
Kupiłam twój dopalacz : maślankę ..... 8) :lol:
Ja jutro zrobię duszone udka w piekarniku i dużo sałatki z kapusty kiszonej. Mniam...
Ja tobie też życzę miłego weekendu zołzo :roll: :twisted: :lol: :lol:
magdusia
TOBIE RÓWNIEŻ ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU. PA , POSYŁAM CAŁUSKI.
DZIEWCZYNKI NA WASZE STRONKI POWPADAM PÓŻNIEJ , BO TERAZ MUSZĘ ZABRAĆ SIĘ ZA ROBOTĘ . ŻYCZE WAM UDANEGO WEEKENDU.