-
Nie czujecie się czasami jak Bridget Jones?
Troche to glupie porownywac siebie do kogos wymyslonego, ale ciekawa jestem czy ktoras z was czuje sie podobnie. Mam na mysli wage,rodzine, przyjaciol, prace, samotnosc...i inne drobiazgi. Nie mam co prawda 30-tki i problemow z alkoholem, ale moze to kwestia czasu :/
-
To jak wyglada nasze życie zalezy od nas. Bardzo wiele zależy od naszego nastawienia wogec ludzi i świata. Osoby grube ( jeśli ktoś woli - z nadwagą, puszyste - nie znosze tego słowa ) bardzo często zwalają swoje niepowodzenia na barki innych. Bo przeciez ludzie są źli, bo wytykają nas palcami, bo grubasy nie sa lubiane, bo jesteśmy szykanowani, bo w sklepach nie ma dla nas ciuchów...itd Owszem jest nam trudno, ale to jaki będzie świat wokół nas zależy od nas. Nie warto zamykać się w skorupie...nie warto uciekać w samotność. Ja doskonale wiem ile może załatwić jeden szczery, ciepły uśmiech. Ile serc i dróg on otwiera. Skoro oczekujemy, żeby ludzie nas lubili, szanowali to dajmy coś z siebie.Wysilmy się troszkę. Dajmy im sznasę nas poznać. Nie siedźmy z założonymi rękami i nie czekajmy aż oni coś zrobią.
\ja jestem przykładem grubasa ( właśnie tak o sobie mówię ) który ma wielu znajomych i kilku sprawdzonych przyjaciół. Uwielbiam ludzi, z łatwością poznaję nowych, łatwo nawiązuję kontakty. Dlaczego Bo chcę, bo kocham ludzi...
Nauczyłam się brać życie w swoje ręce. Sama decydować o tym jak będzie wyglądało.Chwytać okazję i wykorzystywać szanse. I to nie są tylko puste słowa. Ja właśnie tak żyję.
Owszem można usiąść, płakać, załamać ręce i rozpaczać jaki ten swiat jest podły i niesprawiedliwy, pić, objadać się, czekać na miłość w zamkniętym na klucz domu albo zrobić coś...iść do fryzjera, wyjść do kina...po prostu żyć...
I najważniejsze...pokochać siebie.
To tyle mojego wywodu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Nie wiem czy dobrze mnie zrozumialas.
Ja akceptuje siebie, mam znajomych, przyjaciol, nie czuje sie nieszczesliwa, wrecz przeciwnie. Czasami czuje sie troche samotna, choc ostatnio nie mam czasu nawet o tym myslec. Zdarzaja sie jednak takie dni jak dzis,kiedy pisalam tego posta, zastanawiajac sie nad tym i owym, taka mala chwila slabosci, rewizji kilku ostatnich lat i przewidywanej przyszlosci.
Taka mala dygresja na dla odmiany na tej stronce.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki