-
Jak sie za malo je to tez moga wystapic zaparcia, ale faktycznie u mnie przycyzna moze byc zbyt mala ilosc picia, srednio pije 1,5 l dzienne. Nie lubie pic bardzo. 2,5 jest dla mnie nie do pomyslenia, poza tym uawzam ze w zadna strone nie nalezy przeginac.
-
Z tym, że 2,5 litra w diecie to nie jest żadne przegięcie. Zdrowy człowiek ważący normalnie powinien wypijać 2-2,5 litra wody na dobę. Przy odchudzaniu kiedy jemy mniej 2,5 litra to jest ilość od której należy zacząć w górę. Organizm ludzki nie przez przypadek to w 70 % H2O
-
Oj znam ten problem :/
polecam śliwki suszone, albo kefir, duzo owocow i warzyw, tak to juz niestety czasem jest. Jak przejdzie to i waga ruszy
Milej nocki
-
Hmmm,
Troche tego nie pojmuje, przez caly miesiac bylo w porzadku. wyproznialam sie bardzo ladnie kazdego ranka, czasem dodatkowo po poludnia, przy tej samej ilosci wody. A teraz nagle, tak po prostu stanelo.
Mniejsza, postaram sie pic wiecej, ale co zrobic teraz zeby wywalic ze mnie te toksyny, to juz 5!! dzien kiedy czuje, ze jest, a sie nie rusza i nie chce chocbym nie wiem jak sie zapierala.
Ratunku!
-
Tez wam dzis tak zle jak mnie?
Slaba, zmeczona, senna. Do tego waga stoi wciaz mimo wykupkania . Stracilam jakies 3 kg tluszczu i 2 bog wie czego. Pewnie miesni.
Niech mnie ktos przytuli.
-
Wiecie co...
Trace motywacje. Patrze na te Wasze zdjęcia jak wyglądałyście przed, jak po, jakie sa efekty i wbrew pozorom nie motywuje mnie to. Myslę, że ja nie dam rady, bo np nie biegam jak niektóre z Was po 4 km dziennie - nie jestem w stanie nie znosze itd. Waga mi sie zaklinowala. Czuję jak radosc z odchudzania zamienia sie w mordege. A na takim statusie to ja daleko nie zajade.
Nie chce zeby mnie ktos pocieszal piszac: nie martw sie wszystko bedzie dobrze. co to jasnowidz, wrozka?
Za to moze pomoc mi informacja co zrobic zeby bylo lepiej, co zrobilam nie tak, ze waga stoi. NO CO? (
-
Zastanów się nad tym co i jak jesz. O której godzinie ostatni posilek, jak rozkladasz tluszcze, węglowodany i bialko.
Poza tym nie chodzi o to żeby biegać 4 km dziennie. Wystarczy mala ilość ruchu za to regularnie. 30 min dziennie i będzie ok.
Trzecia możliwość jest taka, że nic zlego nie robisz. Waga tak już czasami ma, że stoi. Ale w końcu musi ruszyć! weź ją na przetrzymanie
Milej nocki
-
Kochane...
Pedze teraz na zajecia, ale obiecuje ze jak wroce do domu, usiade i napisze dlugiego posta :]
-
I co z tym dlugim postem? jak leci w ogole? odezwij się do nas
Milego dnia
-
Droga S!
Poddałaś się. Brak postępów spowodował,że machnęłaś ręką,pomyślałaś po co się męczyć. To najgorsza rzecz jaka może nas spotkać. Ile razy każdy z nas wraca do punktu wyjścia, ile razy zaczyna od początku.
Ja się poddałam. Zaglądam tu i czytam z nadzieją że to mi da kopa do działania.
Trzymam za Ciebie kciuki.Odezwij się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki