Glam trzymaj się... takie to zycie już jest bez sęsu, że różne choroby się przyplątują...
Moja mama, tak jak mama Zlośnicy, ma stwardnienie rozsiane, ale jakoś nie myslę za bardzo o tym czym ta choroba może się skończyć. Wychodzę z zalożenia, że nie ma się co martwić na zapas. Będzie co musi być, a póki co trzeba się cieszyć z tego co mamy
Trzymam kciuki!
Zakładki