NO to jestem

Groodko, Cartageno, Spirifero dziekuje za odwiedziny!!!

Groodka ja nie wiem czemu ty ciagle zakladasz, ze wszyscy cie przegonia!! prosze troche wiecej wiary w siebie kochana!!!

Spirifera napewno dasz rade!!! tutaj kazdy z kazdego trzyma kciuki chyba nikt nikomu zle nie zyczy!! dla mnie sukces jednej osoby jest motorem do dzialania!! bo to znaczy, ze jezeli jej sie udalo to mi moze tez

Cartagena juz pisze co u mnie: strasznie zabiegana jestem musze przygotowywac sie do kolokwium z chemii niestety chodze na ten moj fitness, chcialabym codziennie ale wychodzi mi 4 razy w tygodniu...i zawsze jestem tam jakies 1.5 godz do 2 moze i moglabym dluzej, ale boje sie ze wtedy szybko by mi sie to znudzilo i jeszcze przestalabym!!

Wiecie co???strasznie mnie przeraza to cale odchudzanie!! bo co bedzie jak schudne?? do tej pory za wiekszosc swoich zyciowych niepowodzen obarczalam swoja tusze, a co bedzie jak nie bede mogla juz tego robic?? wiele rzeczy ktore mnie spotkalo zawsze sobie tlumaczylam, ze to dlatego, ze gruba jestem nie mam chlopaka...ciezko nawiazuje nowe znajomosci... nie dostaje jakiejs dorywczej pracy...a co bedzie jesli bede szczupla i tak nadal bedzie??
Dobra koniec zasmucania Musze sie pochwalic, ze moja kolezanka, ktorej nie mowilam ze sie odchudzam zauwazyla ze troche schudlam!! ale bylam szczesliwa jak mi to powiedziala!! poza tym spodnie mi spadaja z tylka a drugie, ktorych wczesniej nie nosilam, bo byly zbyt opiete i brzuch mi sie gora w nich wylewal teraz leza juz dobrze przynajmniej bede miala w czym pojsc na niedzielne urodziny