-
Polip zaczyna po raz enty może teraz ktoś pomoże? ;)
Tym razem nie będe się rozpisywać jak ktos jest ciekaw historii zapraszam do poprzedniego wątku :P podaje fakty: wizyta u dietetyka super dieta przez miesiac ok -4kg czyli zostalo 78kg potem sie rozchorowalam zostawilam diete i jest 82,3kg... Dieta zaczęta od początku od dnia 3.11.2006r. :P wszystko fajnie oprócz jednego JEST ZA ZIMNO na rower bieganie czy cokolwiek innego. W związku z tym mam do Was pytanie co uważacie na temat zapisania sie na siłownie oczywiscie zajęcia z instruktorem? moze ktos ma jakieś doświadczenia albo jest z Krakowa i chciałby spróbować ze mną? Pozdrawiam i licze na odpowiedzi. To mój 4 dzień diety... narazie bez grzechów, ale jest ciężko... pomożecie?
-
Re: Polip zaczyna po raz enty może teraz ktoś pomoże? ;)
Ja polecam z całą stanowczością basen I życzę powodzenia !
-
Dzięki, basen owszem, ale tylko raz w tygodniu bo częsciej nie dam rady, a to raczej za mało, dlatego pomyślałam o siłowni
-
pomyśl o brzuszkach i przysiadach dziennie przed snem! może to Ci pomoże?? Choćby trochę ... ja od dziś tak zaczynam... zobaczymy jak ja długo wytrwam!! pozdrawiam i życzę powodzenia:*
-
a ja polecam moze jakis areobik ja chodze na dance latino i step wiecej o tym w moim watku
-
nie ważne co bedziesz robić!! Ważne że zależy Ci na tym żeby zrzucic te kilosy!! a wiara to już połowa sukcesu!! wierze w Ciebie :* PoZdRaWiAm:*
-
tia wiare to ja mam, tylko ze ulotną ciągle mi się wydaje, że przyjdzie taki moment że rzuce ta diete... naprzyklad teraz kiedy po ostatnim posiłku o 19:30 ucząc się czuję ten głupi głod... ale będe twarda w końcu jak ja moge tak wyglądać?! napije się zaraz swojej zielonej herbatki i wszystko wroci do normy
-
JUPI!! nareszcie się ruszyło dziś rano było 81,5 byle tak dalej... jak sobieradzicie z tym jak ktoś wokol was ciągle je? no tak jedzenie jako sama w sobie czynnosc nie jest niczym zlym ale jedzenie drozdzowek batonikow etc w towarzystwie kogos kto jest na diecie... eh.. w sumie moge usprawiedliwic bo nikt w szkole nie wie ze jestem na diecie... a jak to jest u was? dzielicie sie tym faktem ze znajomymi?
-
gratuluje ehehe
u mnie jest tak, ze wszyscy naokolo mnoie moga sobie swogodnie jesc i mnie czestowac, a ja odmowie taka mam silna wole wsrod znajomych, bo jak jestem w domu to ciezkawo bywa ale teraz siedze sobie z tata w domciu wiec nie ma napadow glowdu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki