Wątek: !!~Xixaaaa~!!! Blood and chocolate \m/

Ja tez chce na jumpe!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurde no...

Xixa ma 6,5 roku, dopiero zaczyna , ale idzie jej naprawde dobrze. tymbardziej że chetnie siada do ksiązki i sama bierze i studiuje ja na okrągło. ale co chwilę cos wyłapie, jakis napis i zyta. Jakie to fajne
Choc ostatnio stwierdziłam ze teraz to trzeba uważać, co sie jej pokazuje


.....na drzewo prostowac banany

Xixa- dalej jesteś chora?? Mnie na szczęście ominęła choroba, ale może dlatego, że się zahartowałam - codziennie po pare godzin na mrozie robi swoje ;p

wiesz, juz się lepiej czuję, ale głowa mnie jeszcze trochę boli i mam katar

kiedy ta waga zacznie spadać...mam straszne wahania

Zamieszczone przez xixatushka69

kiedy ta waga zacznie spadać...mam straszne wahania

A sie wazysz codziennie?:>

Zamieszczone przez Martii85

Zamieszczone przez xixatushka69

kiedy ta waga zacznie spadać...mam straszne wahania

A sie wazysz codziennie?:>

Pewnie tak, jak 95% zresztą tego forum wpędzając się w autopsychozę

Zamieszczone przez kubaxxl

Zamieszczone przez Martii85

Zamieszczone przez xixatushka69

kiedy ta waga zacznie spadać...mam straszne wahania

A sie wazysz codziennie?:>

Pewnie tak, jak 95% zresztą tego forum wpędzając się w autopsychozę

Hmm.. musze to uslyszec z Xixy ust

otóż, nie, nie ważę się codziennie raz w tygodniu. ale czuję, że chudnę, waga niech pokazuje, co chce na razie się z nią nie przyjaźnię

a ja tam się ważę codziennie i nie świruję z tego powodu

xixa: jasne, że chudniesz. wystarczy spojrzeć na wymiarki

miłej niedzieli

Zamieszczone przez agassi

a ja tam się ważę codziennie i nie świruję z tego powodu

xixa: jasne, że chudniesz. wystarczy spojrzeć na wymiarki

miłej niedzieli

Tak się tylko wydaje sesesese :P Ja się ważę raz w tygodniu (jak nie wytrzymam to góra dwa ) i mam niebywałą przyjemność jak sobie wchodzę na wagę i buch...-1,5 kg Przy codziennym ważeniu odebrałbym sobie tę przyjemność

kuba: może i tak. ale jak byś wszedł na wagę i nie byłoby mniej? cały tydzień czekania i taki psikus :P
a ja sobie wchodzę, raz jest kilka deko mniej, raz więcej, ale jakoś się tym nie martwię

no a u mnie 1,5 kilo to spada na miesiąc (przy dobrych wiatrach )
a nie przez tydzień