Strona 62 z 209 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 112 162 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 611 do 620 z 2086

Wątek: !!~Xixaaaa~!!! Blood and chocolate \m/

  1. #611
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    xixa: jest jeszcze jedna (moja) metoda.
    jem pięć posiłków dziennie, bez żadnego podjadania i o tych samych porach (jeżeli się da)
    porcje są mniej więcej takie same i trzymam się tego. nie jem chleba po obiedzie. tylko roślinki i jogurty. trzymajcąc się tego, nie liczę kalorii, tylko zjadam nma oko, tyle, ile uważam, że mogę. nie wiem czy u Ciebie to by coś zmieniło- każdy musi wypracować swój sposób
    piję bardzo dużo herbaty. to mi też pomaga.

    a spodnie zawsze można zmniejszyć, nie to, że mówię, że powinnaś się odchudzać, ale sama wiesz, że jakbyś schudła, wyglądałabyś lepiej no i samej sobie byś się podobała.

    i ja nie rozumiem jak możecie mówić, że 15oo to za dużo jedzenia
    przecież ja się tym najeść nie mogę

    a dieta cocci? zawsze tak, żeby bilans był ujemny? dużo czasu Ci to zajmie... ale może warto spróbować?

    a w tej chwili Ty już jestes tak obeznana z kaloriami, że wcale liczyć ich nie musisz! wiesz co ma ile mniej więcej. i wystarczy

  2. #612
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xixa
    ja niestety tez podpiszę się pod twoim długim postem, wprawdzie mam mniej kilogramów, ale wiesz jak to ze mną jest
    no identycznie jak z tobą,ale z malą , maleńką różnicą. Ja nie kocham swojego ciała. Ani trochę. Siebie zresztą też.

    I tak sobie postanowiłam na nowy rok, że przede wszystkim pokocham samą siebie. Jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale jakoś spróbuję. I uda się. Pewnie kiedyś.

    Przekonaj mnei jakoś do tego. Powiedz jak to zrobić. Jak przestac uważac siebie za nic ??
    To złe i ja to wiem. Ale nie umiem inaczej. Hmm, wcale nie mam teraz doła, bo z reguły jak wpadam w doły to takie rzeczy pisze. Teraz mam nawet fajny humor. Ale tą sprawę muszę jakoś załatwić.
    Bo bez tego ani rusz.

    Aha, co do diety niediety, to ja bym chciała umiec jeść tak jak Agassek. I próbuję. Ale teraz w okresie świątecznym to bardzo średnio mi to wychodziło. Ale teraz sie zmieni. BO już mało jedzenia w lodówce. to i lepsza kontrola nad sobą.

    A ja nigdy nie uwierzę , w to co niektóre dziewczyny gadają, że nie potrafią dobić do 1000 bo są zbyt najedzone. Wierutna bzdura. Ja z ledwością daje rady zjeść te 1500 ale najchętniej to bym jadlą i jadła

    Na razie

  3. #613
    Awatar Westalka
    Westalka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    238

    Domyślnie

    Xixa- a czemu Ciebie natchnęłam?? Mogę Ci powiedzieć jak ja robie: w tym miesiącu nie jem pieczywa i słodyczy- tu będzie ok. 1500kcal- niby dużo, ale jak się nabrało 10kg. tłuszczu w 2 miesiące to licze na to, że szybko pójdą precz. Możesz liczyć kalorie na oko- bo przecieć nie każda pomarańcza ma 44kcal i nie każda marchewka ma 27kcal.

    A 1200-1500kcal to dobra dieta

  4. #614
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kitola
    A ja nigdy nie uwierzę , w to co niektóre dziewczyny gadają, że nie potrafią dobić do 1000 bo są zbyt najedzone. Wierutna bzdura. Ja z ledwością daje rady zjeść te 1500 ale najchętniej to bym jadlą i jadła
    no właśnie ale czytam, że niektóre do tysiaka nie mogą dobić jakiś suchar, szczególnie, że ta nadwaga skądś się bierze. a jak się je wcześniej za dużo, to znaczy, że bez problemu można zjeść więcej niż trzeba. a co to jest taki tysiak? porządny obiad i już :P

    miłego dnia

  5. #615
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    Agassek masz rację. Ja z ledwością daję radę nie jeść powyżej limitu 1500 i ciągle bym jezcze jadła i prawdę mówiąc to jestem głodna na 1500. Hmm, może nie tyle głodna co rozdrażniona tym że nie jem tyle ile bym chciała.

    Pozdrawiam.

  6. #616
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej, laski trochę mnie dziwi, że wy takie sczupłe juz jesteście, a ciągle nie możecie polubic swojego ciała [zwłaszcza kitola] cóż, przypomniało mi się coś ciekawego gdy byłam szczupła, ciągle wynajdywałam jakieś minusy w wyglądzie, niedostatki, niedociągnięcia, i narzekałam. a przedtem, gdy ważyłam 75 kg, spoko, byłam "zadowolona", akceptowałam swoje krągłości, choć nie mogłam się zmusić do diety i ćwiczeń a teraz...znowu coś nie tak! ale może tylko marudzę, więc już przestaję
    bo mam ważniejsze sprawy na głowie, właśnie, do czwartku muszę napisać konkretny plan pracy i podać bibliografię dzisiaj zaczęłam... dopiero dzisiaj...5 stycznia idę się dowiedzieć odp. z egz., potem mam kolejne egz., czyli sesja... nawet nie pamiętam, kiedy te egzaminy będą konkretnie ale heca! gdzieś mam zapisane chyba nie jutro



    od dzisiaj na poważnie startuję z dietką, już czuję burczenie w brzuchu, haha, wieczoren burczenie, które mnie śmieszy, ale je lubię, bo wtedy czuję, że jestem na diecie nie ma zmiłuj! nie pofolguję sobie! nie chcę zawalić juz 2 dnia nowego roku dlatego nie będę jadła słodyczy, dopóki naprawdę nie będę miała na nie ochoty, bo teraz akurat nie mam i dzisiaj nie zjadłam cukierka z choinki ani czekolady, a teraz jem pomidor, hhhmmm...po kolacji

    mam zakwasy po wczorajszym szalonym tańcu, nawet szyja mnie boli chciałabym się zmusić ćwiczyć 3 razy w tydzień, zobaczymy, jak będzie.

    liczenie kalorii odpada, trzymam się od tego z daleka nie znoszę liczenia i ograniczania się, jedzenie ma sprawiać przyjemność, chcę czuć smak i zapach pokarmu, a nie myslec, ile ma kalorii!!! nawet kaloryczne rzeczy można jeść, byle w umiarze, co>?

  7. #617
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja również zawitam w Twoim pamiętniczku jak Ty w moim Xixo
    Skoro nie lubisz liczyć kalorii to proponuję Ci jeść dużo warzyw o których już wiesz że są mało kaloryczne i owoców. Wybierać produkty pełnoziarniste jeśli chodzi o chlebek, makaron brązowy i ryż tez. Produkty mleczne najlepiej 0,5%, nie jeść słodyczy i nie pić coli i inych tego typu świńst nafaszertowanych komserwantami i barwnikami. Dodac aktywność fizyczna i schudniesz na bank. Powoli ale na pewno schudniesz. Powoli ale na ZAWSZE!!! I tego CI zycze z calego serducha

  8. #618
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej, byłoby fajnie tylko że ja miewam napady, więc... dłużej mi to zajmie czasami to są poważne załamki, czasami zwykłe wpadki ale jestem dobrej myśli

  9. #619
    blackrose1987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musisz powiedzieć sobie "JESTEM TAK SILNA I TAK BARDZO CHCE OSIAGNAC WRESZCIE SUKCES, ZE NIC MI W TYM NIE PRZESZKODZI ". Takim sposobem budować swoją wiarę i silną wolę WIem, że to nie jest łatwe ale ja sobie tak mowię a najlepsze jest to>

    Bardzo obrazowe.

    Np.ktoś ma nadwagę 30 kg co oznacza,że nosi na sobie 30kg cukru za dużo lub
    te 30kg to prawie sam tłuszcz więc pomyśl sobie,że ten tłuszcz to taki smalec a ten smalec który nosisz na sobie mieści się w dwóch 15-litrowych wiadrach Obrazowe no nie

  10. #620
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    myslę tak samo też wtedy, gdy waham się, czy zjeść pączka [chociaż dawno nie jadłam] a wiesz ile razyja się odchudząłam i obiecałam sobie [i innym], że się nie poddam?!?!??!?!?! 1581 no, może więcej... ale zawsze sobie powtarzam, że kiedyś musi się udać nie może być inaczej.

Strona 62 z 209 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 112 162 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •