-
witam
dzięki za wpisiki :wink: dziś zjadłam
:arrow: kawa ze śmietanką,bez cukru, + 2 Jajka
:arrow: potem znowu była kawa, surówka z kapusty i selera, + rybka wędzona
:arrow: kilka sztuk szprotek
:arrow: i na kolację zrobię kapustę kiszona na ciepło
Kurcze :? myślałam , że jednak dobrze się odżywiam, ale oki Dzięki poprawię się
Aha w końcu jogurty to można jeść czy nie , bo raz piszą, ze mozna a innym, ze są jakieś ograniczenia?
:arrow: marieta witaj cieszę się , że wróciłaś, zyczę Ci powodzenia na kopenhaskiej, ja jej jednak przejśc nie mogę, i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
:arrow: sunriese, nie mam pojęcia czy to lepsza dietka, dla jest fajnie , bo nie trzeba liczyć kalorii. ędę się powtarzać, jedno jest pewne, że każda dieta skutkuje, jeśli przestrzegamy jej zasad.
:arrow: glam girl też mam nadzieję, że będę zadowolona z efektów iże wreszcie waga drgnie, na dzień dzisiejszy to nie wiem ile waże, bo waga mi się zepsuła, raz waze 80kg, za sekundę 75, a potem juz 62... chciałabym wazyć już 62 ale tak naprawde. :wink:
-
Jutro sobie w empiku chyba przejrze ksiazke o tej waszej dietce:) ciekawie to brzmi chociaz nie wiem czy dalabym rade na tego typu dietce, a to dlatego ze sama przygotowuje sobie tylko sniadania i kolacje a z obiadami musze sie podporzadkowac mamie:) nie mialabym czasu sama go sobie zrobic, a ze moja mama gotuje raczej chudo, wiec na ogol moge zjesc wszystko co ugotuje, najwyzej jem np. tylko zupe a z dania drugiego rezygnuje:)
-
witam :wink:
dziś to mam ogolnie zły nastrój.Jestem poddenerwowana baz powodu i nic mi się nie chce :cry: ` I nadal nie wiem czy dobrze się odżywiam :?:
trochę mam wątpliwości , bo pisze że mozna jesć ile się chce, ale jesli bym jadła duzo to chyba kalorycznie nici z tego odchudzania, jutro jadę do siostry to się zważę, w końcu to już tydzień jestem na tej dietce, a I faza trwa 2 tyg, koniecznie muszę jeździć na moim rowerku, ale nie mogę się do kupy zebrać :wink:
Wiem że marudzę, jednakże brak słońca tak na mnie działa, przygnębiająco, a o finanswych kłopotach już nie wspomnę :!: Porażka to życie :!:
Raport z wczorajszego dnia
:arrow: jajecznica z szynką
:arrow: rybki, kilka sztuk szprotek
:arrow: kurczak duszony z papryką i porami 2 porcje( obiad i kolacja )
Glam fajnie , ze Twoja mama przygotowuje chude posiłki, jeśli Ci służy ta dietka to nie rezygnuj :wink:
pozdrawiam
-
Cześć Quniu...
Co do SB: nieporozumienia biorą się z faktu, że przetłumaczony w Polsce podręcznik to jedno z wcześniejszych wydań, jeszcze nie poprawionych - stąd ograniczenia w ilości pomidorów i w jogrtach...
Mleko i jogurty można - ale bez cukru i maks. 1,5% (ja akurat jako znany mlekopij tu niekoniecznie się pilnuję - tzn. jogurty owszem, bez cukru i odtłuszczone, ale mleko zdarza się i 2%)
Porcje dowolnej wielkości, owszem. Ale pod warunkim że je się dużo warzyw. A Ty nie jesz.
Ja do jajka sadzonego, czy jajecznicy zawsze jem warzywa: 4-5 pieczarek (nawet surowych, albo lekko podduszonych na teflonie) albo górke kapusty pekińskiej, czy sałaty lodowej (mniej więcej wielkości pięści). Nauczyłam się - przy próbie dwa lata temu, cześciowo niestety zmarnowanej, że najlepiej traci się na wadze przy proporcjach na talerzu: 1/3 mięso (jajko itp.), 2/3 dodatki warzywne - najlepiej surowe...
-
Witajcie :wink:
Pinosku, Bardzo Cidziękuję, naprawdę, trochę mi się rozjaśniło, popełniam w sumie błędy z niewiedzy ale też z barku kasy, warzywa są na moją kieszeń drogie, dlatego do wypłatki muszę przetwać. Mimo tego schudłam, bo miałam ważenie u siostry wczoraj. Zdaję sobie sprawę z tego , ze mało jem warzyw, nadrobię to. Niestety nie bardzo można jesc marchew, którą lubię i buraczki, które równiez nie kosztuja duzo itd. Mam takie sałatki z kapusty i cebuli oraz marchewki, w słoiczku, więc mogłabym je jesc ale tez mnie ta marchew martwi.
Cieszę się , ze spadło mi już 3 kg w tydzień, ale zacznę od początku..
Nie wiem ile ważyłam tak naprawdę kiedy zdecydowałam się po raz enty na walkę kilogramową, poczatkowo na mojej bardzxo niedokładnej wadze miałam 85/86...kiedy udało mi się zrzucić 3 kg ( tak wskazywała moja waga domowa) poszłam do apteki, gdzie zważyłam się na elektronicznej wadze i wtedy 21 11 2006 ważyłam 85,85. Miałam to zmienić i zapomniałam, potem mi tak zeszło...tuz po świętach zważyłam się po raz kolejny na elektronicznej wadze u siostry i było 84,6kg.... ostatni wskaznik czyli
10 01 2007 waga wskaała 81,6....tak więc poprawiam ticerek , a moją domową wagę wyrzucam, bo mnie przygnęnbia, no cóż...kupiona za 10 zł..pozostawia wiele do życzenia. W sumie cieszę się , ze w końcu napisałam jak z tą moją wagą było, nie wspominałam, bo nie chciałam kręcić...ale już wszystko wyprostowane. Szacuję ze wazyłam ok 87/88. i ta waga była największa, nigdy wscześniej tyle nie wazyłam
melduję wczorajszy dzień:
:arrow: 3 jajka , kawa ,herbata ,woda mineralna
:arrow: duży kalafior ( 2 posiłki)
:arrow: sałatka z kapusty,( 2 posiłki)
Dziś
:arrow: tradycyjnie kawa, ogórek surowy ze szczypiorkiem z cebuli( pełna miseczka)
:arrow: planowany obiad kawałek kurczaka , seler gotowany
:arrow: jagurcik naturalny
:arrow: duszone pieczarki
Od przyszłego tygodnia postaram się więcej ruszać, bo teraz jestem nianią i latam po urzędach iiii jestem leniwa i na koniec nie chce mi się ćwiczyć :wink:
pozdrawiam wszystkich serdecznie :wink:
-
Witam :wink:
No to sie juz nazmieniałam, nie mam pojęcia jak, coś mi wyskakuje innego niz zawsze, więc olewam system :wink: wqrwiają mnie te ciągłe zmiany, nic nie rozumiem po angielsku i to stąd, nie wiem czemu pojawiają sie dodatkowe pola i co tam trzeba wpisać. porażka.
do zobaczenia jak mi nerwica przejdzie
-
witam :wink:
No już pierwsz złosc mi opadła..jakoś sobie poradziłam :wink:
moje wzloty i upadki http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
-
witam :wink:
No już pierwsz złosc mi opadła..jakoś sobie poradziłam :wink:
moje wzloty i upadki http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
-
Gunia to chyba nie tak do konca mi sie wydaje ze mozna jesc bez ograniczen bo niby i na SB i na diecie kwasniewskiego bez ale wszystko ma swoje kalorie . Czasem wydaje mi sie ze to wszystko ma sens ale dla osoby ktora panuje nad swoim laknienien , bo normalnie iles tam zjesz czujesz sytosc i koniec ja np tak nie mam moge zrec bedac najedzona bo mam na cos ochote , wiec potem przy SB tez bede sie pilnowac
-
quniu ja myślę że zjadasz dobrze, a powiem więcej na moje oko to nawet zbyt mało...ważne że jesz dużo rybek (białko i nienasycone tłuszcze)
a co do jogurtów to można, ale fakt mają kalorie :wink:
a co do warzyw wczoraj kapuste pekińską kupiłam za 1 zeta :D