-
Jesi- tak to prawda , że dobrze jest czuć się zadbaną kobietą :). Mój chłop chyba widzi ,że "coś się dzieje" , ale on nigdy się nie wypowiada głośno :? Podejdę dzisiaj do fryzjera i zapytam ile kosztuje lekki belajarz - chcę zrobić sobie lekkie dwukolorowe pasemka -tak z góry czuprynki ( w kolorach lekko jaśniejszych niż moje włosy by je dyskretnie rozjaśnić - rozświetlić). Nie mam jeszcze siwych włosów( no może ze 4 dosłownie by się gdzieś znalazły) więc nie farbowałam włosów , ale czas na zmiany :wink: :P 8)
W kooońcu ta "małpa" @ mnie dopadła i jednocześnie waga ruszyła w dół :D . Dziś rano wyświetliło się 100,8 , a nie jak przez kilka ostatnich dni 101,4. Woda schodzi , i sadełko też. W ciągu najbliższych 4 dni rozmienię tę 100 na 100% 8) :D . O dziwo najwięcej czuję po nogawkach spodni - w miejscach gdzie najtrudniej mi się chudło :shock: . Skarpetki nie wyciskają ściągaczy głębokim rowkiem , tylko pozostawiają delikatny wzorek - rany kostki mi się pokazały :shock: :wink: i buty z zameczkiem dopinam - a dawno tego nie mogłam zrobić ;).
Pierwszy raz od nie wiem jak dawna czuję ,że faktycznie schudłam coś :D . Poprzednie dietowanie kończyło się opróżnieniem żołądka i na tym koniec :oops:
-
http://i186.photobucket.com/albums/x...6/8c7c2976.gif
Fajna, ja pamiętliwa bestia jestem :twisted:
więc nie dziw się, że ten obrazek sobie zapisałam już wcześniej w ulubionych, doczekał się :mrgreen:
cieszę się ogromnie z tego spadeczku na wadze, super :D :!:
już wkrótce zobaczysz dziewiąteczkę z przodu, a to doda Ci kopa do dalszej wagi :D
buziaczki piątkowe zostawiam :D
-
oooooooooooooo fajna ja to wiem ze na 10000000000000000000000000000% rozmienisz 100 i to juz niedługo :)
ach zcekam na ten piekny komunikat od Ciebie o 9 z przodu... to bedzie prezencik na swieta :)
pozdrawiam ach pozdrawiam :D
-
ale super efekty:) no i juz niedługo pozbędziesz się tej wstrętnej 100. pamiętam jak mi waga przestała pokazywać trzy cyfry ale to była radocha:) no i bardzo dobrze, że ten termostat ci się naprawił
ja mam coś dziwnego bo wreszcie widzę jaka jestem gruba jak ważyłam 17 kilo więcej to jakoś mi to nie przeszkadzało. a teraz coraz bardziej zwracam na to uwagę. ale jest jeden plus gubienia kilogramów o tej porze. na wiosnę zrzucę kurtkę i nikt mnie nie będzie poznawał ;)
-
Ach kurcze - miałam dzisiaj pojechać na babskie plotki , ale nie wiem czy pojadę :roll: . Kurcze jakiś dół i kiepskie samopoczucie mnie dopadło. Ech ta wyczekiwana @ daje jednak o sobie przykro znać :? Cholender nie mam na nic siły - jedynie w łóżku bym zaległa. No nic , wypiję herbatę i pomyslę co począć . Ech jeszcze muszę dom ogarnać i objad ugotować rodzince - ale mi się straaasznie nie chce :(
To somie pomarudziłam, a teraz ....pełznę do kuchni .....raaany ale mi się nie chce.... no nic już idę ....
Do jutra kochane - papapa
-
Fajnababo, ja już widzę jak żegnasz się z tą nieszczęsną stówą. To już coś!
Następnym sukcesem będzie jak zrzucisz 2cyferki- 10kg i więcej. Naście kilo to już bardzo dumnie brzmi... a zobaczysz jakie samopoczucie :D
Malmazja ma rację, że dobrze że ta zima idzie. Ja zaczęłam odchudzać się 10 stycznia 2007 i jak nastała wiosna, to znajomi usta otwierali, bo taka była we mnie zmiana :wink:
Pozdrawiam.
-
Jesteśmy na tym samym etapie rozmieniania tej nieszczęsnej stówy :D Ale uda nam się :)
A dzień mam podobny do Twojego.. eh, nienawidzę zimy :(
Pozdrawiam :)
-
eh racja szaro...smutno...zimno...bleeeeeeeeeee na dworze... a ja chce o tam na plaze....
http://www.safpol.pl/images/oferty%2...eychelles2.jpg http://www.nurkowanie.travel.pl/imag..._palme_270.jpg
o tuuuuuuuuuuuuuuuuna tej plazy bede lezec :D 8)
-
Hej ;) mam nadzieję ,ze dziś już lepiej ;) Buziaczki i udanego weekendu :D
-
i jak tam samopoczucie.
dziś pewnie już dużo lepiej
miłego wieczoru