Jak się masz Fajnababo w Mikołajki???
Trzymaj się mocno, nie daj się pokusom :D
Fajna z Ciebie baba Fajnababo!!! :wink:
Wersja do druku
Jak się masz Fajnababo w Mikołajki???
Trzymaj się mocno, nie daj się pokusom :D
Fajna z Ciebie baba Fajnababo!!! :wink:
Lunka- ale super mikołajek - uśmiałam się setnie :) super.
adamczyk - co do tych kaleson - właśnie od dwóch dni jakby mi cieplej się zrobiło- widocznie też mam gorsze i lepsze dni energetyczne ;) . Może to związane z zastojem wagi i brakiem spalania sadełka? Mam nadzieje , że jak ciepłota mi wzrosła to i spalanie ruszyło :wink: .
hindi65 - ach kupiłam sobie olej z rekina i rutinaceę - łykam przykładnie i czuję się już lepiej :) jeszcze czasami nos się odzywa , ale to już też się kończy w końcu :). A co do grzania przez sadełko - to faktycznie mit :evil: Tak samo marznę jak chudziaki. Gruby nie marznie jedynie w chwili gdy akurat naje się czegoś energetycznego , ale tak samo jest u chudego.
Psotnica89 - witam u siebie :).
Raporcik
Waga stoi jak zaklęta - ale spodnie robią się coraz luźniejsze w udach i buzia, szyja i ręce też jakby się kurczyły. Czuję ,że waga sobie numery robi przez @, która sobie ze mną w kulki gra :x Nadchodzi już od tygodnia i nadejść nie może . Tak już mam niestety - taki model. Czuję wydęty brzuszek - więc wody w nim chyba 2 kilo namagazynowane. Ciekawe ile waga spadnie jak się w końcu ta małpa @ zdecyduje mnie nawiedzić i opuścić :evil: .
Zupełnie się nie zrażam tym zastojem wagi - kiedyś ruszy - bo dietę trzymam dzielnie i niezłomnie :!: :!: :!:
Wszyscy w koło widzą u mnie zmiany - widać ,że zgubiłam trochę ciała , buzia mi wyszczuplała znacznie , zaczęłam baardzo o siebie dbać , zawsze się maluję i codziennie myję i układam włosy. Ubieram się tez staranniej - wyszukuję to co mam najlepszego , bo i tak jak schudnę będę musiała te ciuchy wywalić - więc niczego mi nie żal 8) :D . Ciekawa jestem kiedy małżonek szanowny coś powie na te zmiany :P Na razie nic - ale widzę, że łypie okiem. Mój synek jest kochany( 6latek) - zawsze mi mówi ,że pięknie wyglądam - każdego dnia :). Strasznie musiałam się zapuścić, bo maluch zawsze pyta , czy ktoś do nas przyjdzie lub czy gdzieś jedziemy - bo do niedawna to jedynie w tych okolicznościach tak dbałam o wygląd :? .
Koniec z byciem pudłem - jestem kobietą :!: :!: :!:
Właśnie mam w planie zrobienie sobie pasemek ( takich dyskretnych) - ale dodających uroku :P
Siema ;) Rapor piekny.;) Tak to jest gdy mamy o sobie mniemanie że sęsmy za pulchne i wtedy nam się nawet dbać o siebie nie chce. Ja też staram wrócić do wyglądu jeszcze z przed mojej choroby.
Wiec powodzenia;)
wesołych mikołajek :D:)
EDIT:
to supcio, ze tobie tez sie cieplej zrobilo...nie powiem bo mnie tez:) a to chyba sprawka mojego ukochanego...:) no no no kochana super, ze nie tylko wage postanowilas zmienic ale rowniez siebie z wygladu...czyz kobieta nie czuje sie lepiej i ladniej jak ma ulozone ladnie wloski, albo jak jest ubrana w najladniejszy ciuszek z wlasnej szafy ;) hehe ja przynajmniej tak mam :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ta-3467718.jpg
Fajna, pozdrawiam mikołajkowo :D
bardzo się cieszę, że zaczęłaś dbać o siebie nie tylko od święta, super :D :!:
Bike- te psiaki - kurcze jak to wyszperałaś - masz dużą buźkę za pamięć o moim bziku :wink:
Dzisiaj uświadomiłam sobie ,że przekroczyłam pewien most i spaliłam go. Boję się zostać na nowym brzegu - nie wiem co mnie tu czeka - ciężko udźwignąć nową sytuację.
Zmniejszyłam się może nie dużo , ale garderoba znacznie lepiej na mnie wygląda , przyciasne bluzeczki i spodnie swobodnie leżą. Zaczęłam dbać bardzo o wygląd. Mam tą świadomość ,że sporo osób zauważyło zmiany i gdybym walnęła wszystko w diabły wyszłabym na nic nie wartego kocmołucha. Mam teraz szansę odzyskać pozycję w społeczeństwie ( tak to czuję) i nie mogę tego zmarnować . Zaprzepaszczenie tego co mam było by dla mnie strasznie dotkliwe. Nawet gdybym musiała być na takiej diecie jak teraz by utrzymać to co mam - to będę. Nie chcę wrócić do 108kg , tłustych włosów i bluzy dresowej pamiętającej moje panieńskie czasy :!:
Jejku jak ja marze by kolejne kiloski ruszyły się w dół :roll: . Będę czekać wytrwale. Aż trudno uwierzyć ,że kiedyś miałam o 27 cm mniej w pasie - cholera jak to było możliwe ? nie pamiętam cholera :? ale było :? oj ciekawe co moja skóra pocznie jak ją z sadełka opróżnię :roll: :roll:
poszło za dużo wpisów
poszło za dużo razy :wink:
uuups poszło za dużo razy ale nie da się wykasować , więc poskracałam - chyba cięzki kaliber wiadomości był i się czkło w przekazie 4 razy ;)
:D :D 8) Prawda, że cudownie czuć się zadbaną kobietą???! Każda z nas tak chce :D Fajnie,że poprawiasz całokształt, tylko niech ten Twój chłop wreszcie to zauważy :!: :!: :!: Zobaczysz, niedługo będą nas nosić na rękach :D