Wróciłam...Stwierdziłam, że nie będę mogła żyć jeżeli przytyję znowu. Postanowiłam, że napiszę o tym, że znowu dietuję po dwóch dniach od rozpoczęcia jak gdyby nowego etapu mojego odchudzania. Może powinnam się odciąć od tego co było, od tego co schudłam...bo chyba wcale mnie to dodatkowo nie motywuję, a powoduję tylko, że osiadam na laurach. Jednakj nie da się od tego odciąć...Najważniejsze teraz, żeby wytrzymać. Motywacja chyba znowu wróciła, ale taka motywacja, dla...faceta jest nietrwała. Ale zawsze to coś Może po jakimś czasie wróci chęć odchudzania dla siebie, nie dla kogoś?? Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie:** , Majeczkaaaa, goska777, viki24, czekolada87, maroxia wielkie ukłony w waszą stronę