Czasu jakoś mało ostatnio miałam, ale dziś postanowiłam wygrzebać go choćby spod ziemi
Dietka idzie, ostatnio jakoś powoli, ale nie narzekam Ostatnio był tylko spadek o pół kilo, wolniej chudnę, ale to pewnie po tych ostatnich wpadkach sylwestrowej i ponoworocznej Teraz znowu dostałam takiej motywacji, że to szok Chudnę dla siebie, ale chce też, żeby Moja Miłość kochała mnie za wygląd I to mi daje kopa:P Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, że Wam tez jakoś idzie dietkowanie