-
Bewik- z jedzeniem to insza inszość
. Ono jest dla nas czymś więcej niż praca czy odpoczynek. Ja potrafie pokonać drabinę i łóżko kiedy myje okna żeby coś zjeść, ale już wiem czemu...tylko nie wiem, czy to nie lepiej opisać w następnym odcinku, żeby każdy napisał co sądzi o tym powyżej i nie mieszać
.
Szczerze mówiąc tego rozsądku da się wyuczyć, na początku trzeba będzie aż się zmuszać do relaksu czy pracy, ale kiedy poczujemy, że nam to służy, to same będziemy chciały to kontynuować. Sama się dzisiaj złapałam na tym, że wieczorem chciałam zabierać się za robienie notatek na wypracowanie. To co, że spędziłam 6h. w bibliotece, to co że przed chwilą sprzątałam, gotowałam i co tam jeszcze...ale powiedziałam sobie stop: od rana (czyli po śniadanku: ok. 9-10) do 18:30, kiedy przychodzi mój chłopak- praca, potem robie wszystko byle nie praca (szkoła, sprzątanie, gotowanie, coś nieprzyjemnego
). Dziś się udało...najgorsze przedemną: sesja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki