Czesc wszystkim!
94 kilo przy 164cm wzrostu. Z takim bagazem rozpoczelam Nowy Rok. Nie zlicze ile razy rozpoczynalam odchudzanie, bieganie, juz bylam chuda i znowu przytylam. Teraz chce byc tylko zdrowa i wygladac ladnie dla siebie, bo nie znosze mojego tluszczyku wylewajacego sie ze spodni.
Powodzenia dla Wszystkich w ich zmaganiach, wiem ze nie sa one latwe.
Calusy!
P.S
Czy ktos moglby mi udzielic rady, jak zalozyc ta miare (nawet nie znam prawidlowej nazwy, moze to straznik wagi?), ktora wielu z Was ma pod podpisami?
P.S 2
Nie jestem na diecie:) Jesc mniej i ruszac sie wiecej! Latwo sie mowi...Trzymam kciuki za Was i za siebie!
Zakładki