Kinder bueno..ach moj ukochany batonik..;)
wiesz co ja tez nie slodzę,ani nie sole..i masz rację-to wszystko takie jakieś mdłe i srednio smakuje..dobrze,ze sa zioła..:)
powodzenie w dalszym dietkowaniu!
Wersja do druku
Kinder bueno..ach moj ukochany batonik..;)
wiesz co ja tez nie slodzę,ani nie sole..i masz rację-to wszystko takie jakieś mdłe i srednio smakuje..dobrze,ze sa zioła..:)
powodzenie w dalszym dietkowaniu!
Ehhh ... Ciezko dzis z dietka . na obiadek zjadlam platki z mlekiem . Nie wiedzialam ze to diabelstwo ma tyle kalorii :shock: Na szczescie zaoszczedzilam na kolacyjce ( jabluszko i mandarynki) wiec zmiescilam sie w tysiaczku :)
Ale dzisiaj przezylam powazny szok w sklepie . Musialam sobie kupic nowe jeansy bo stare juz nawet z paskiem wygladaly jak spodnie mojego faceta o kilka numerow za duze nawet z paskiem .... Wiec poszlam i kupilam ... i Tu uwaga !! Weszlam w rozmiar 31 ( takie jeansowy) ale zdecydowalam sie na 32 bo wole luzniejsze bo wciaz sie wstydze nosic obcislych . Oczywiscie drugi szok byl w sklepie z odzieza . Mierzylam sukienke rozmiar 42 i byla za duza . 40 bylo ok poza faktem iz byla przylegla w biuscie ale chyba tak powinno byc . No normalnie nie moge. Ja nosze takie male rozmiary - to przeciez niemozliwe . Pamietam jeszcze czasy kiedy wchodzilam i nic nie bylo co bym mogla na siebie wcisnac . To mnie jeszcze bardziej motywuje .
No widzisz. Ja ostatnio weszłam w jedną z siedmiu par spodni z dawnych lat. Nr. 42 :o Omało nie umarłam z wrażenia :D:D A bluzki...kurdę ostatnio to L :o :o I XL :D tak różnie :D Ale LL... jak byk :D:D Czy mam sie cieszyć czy płakać..Kurdę mam wszystkie bluzki z dekoltem...bo mam ładny cyc;)
Szukajcie zalet u siebie :*
Zlosnica : Jak masz ladny biust to go pokazuj w bluzkach z dekoltem . Kazda dziewczyna powinna sie chwalic tym co ma :D
Ja dzisiaj dietkowalam dzielnie . Sniadanie standardowe czyli Wasa Light z serem zoltym . Na obiadek bylo troszke soi i do tego zielony groszek oraz szklanka soku fit . Na kolacyjke zrobilam sobie mus jablkowy wlasnego pomyslu , czyli 150g jablka z jogurtem rozmielone i odparowane na patelni . Dodalam troszke slodziku i wyszlo super. Prawie jak normalny deser . No i zgrzeszylam wypijajac RedBulla normalnego z cukrem . Ale niestety jutro mam egzamin a nauki mnostwo . No coz ... Przynajmniej laczna liczba kalorii z RedBullem wlacznie rowna sie 980 wiec nie tak zle .
No to dzis tragedia ... Zjadlam pol pizzy ... W sumie to chcialamja zjesc i zamowilam z oremedydacjaale teraz mam cholerne wyrzuty sumienia . Dzisiaj zdalam ostatni egzamin w sesji wiec dlatego tak zrobilam. Chcialam1 dzien przerwy od diety . A na uczelni zjadlam jeszcze bulke z serem przed egzaminem ale czekalam dluuuuugo i juz dawno bbylo po godzinie obiadu i myslalam ze zaraz zemdleje a tak glupio mdlec przed egzaminem .
Co mam zrobic teraz .... HELP !!!
Wow, jezeli uwazasz, ze platki z mlekiem maja duzo kalorii, to chyba w obled zaczynasz juz lekko popadac ;). To zart jest, ale ile te platki mogly miec - 200-250 kcal? Ja jem codziennie na sniadanie (z dostepnym w Polsce polecam Fitness i Cheerios wielozbozowe, do tego chude mleko czy sojowe i to nie jest zadne diabelstwo ;)), do tego obiad, kolacja - kalorii nie licze, a schudlam juz 16 kg. Moim skromnym zdaniem to nic dziwnego, ze zjadlas pol pizzy, bo normalnie Twoje porcje sa raczej glodowe - Wasa Light z serem zoltym, troche soi i zielony groszek, oraz szklanka soku fit oraz mus jablkowy na caly dzien. Pytam sie: gdzie ten 1000 kcal, gdzie to bialko? Znowu sie wymadrzam, wiadomo, ze zrobisz, co zechcesz, po prostu sie zastanawiam, ile jestes w stanie pociagnac na takiej diecie bez zadnych wpadek (i nie mowie tu o wpadkach "platki z mlekiem").
ach ta glupia sesja-ja tez mam niezle wszystko poprzestawiane na niej..na szczescie nie dietkowo,ale np nie spie calymi nocami..i jestem wtedy bardzo glodna,bo oczywiscie-mimo iz noc nie przespana to ostatni posilek o 18-19..niech to sie juz wreszcie skonczy...
kurcze-zazdroszcze Ci takiego zaskoczenia w sklepie..ja poki co nie kupuje nowych ciuchow, bo mi szkoda wydac kasy na cos co bede nosic chwilowo..i chodze w spodnicach-one jakos sie jeszcze dopasuja do sylwetki(nie jak np jeansy)..dobrze,ze pogoda pozwala na takie chodzenie w kiecuszkach..
pozdrawiam z mojej drogi na szczyt:)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21798491_d.jpg
Sacharinne : Jezeli chodzi o te 1000 kcal to na szczescie spokojnie dobijam do limitu a czasem lekko go przekraczam . Przeliczylam ostatni tydzien i srednio jadla 1050 kcal dziennie . Mysle ze to calkiem zdrowy wynik :) Jesli chodzi o ta nieszczesna pizze to bylo to wplanie . Ja po prostu ja uwielbiam a to byla nagroda za zdana sesje ( baaardzo ciezka) :)
Agniechaa: Fajnie masz zejak ubierasz spodnice to sie jeszcze do noszenia nadaja . Moje sa sprzed 20 kg i niestety przez bioderka przelatuja a nie do wszystkich moge pasek ubrac . Gdyby tego bylo malo to wymaga sie ode mnie eleganckiego ubioru ze wzgledu na prace a za duza spodnica i marynarka wygladaja koszmarnie wiec musze nowe ciuszki kupic . Poki co kupuje je troszeczke za male ( wchodze w nie ale sa obcisle) bo wiem ze za miesiac lub 2 beda juz idealne [/b][/u]
He he-spódnice to ja mam po mojej mamuśce-bo ona jest drobniejsza ode mnie i dlatego.a gust ma całkiem, całkiem więc nadaja sie spoko do pozyczenia:) ale wiesz co-ja tam bym sie tak nie 'łamała' jak Ty tym,ze mi kiecki przez bioderka przelatują:) toż to powód do dumy! też tak chcę...
Dzisiaj zmienilam strazniczka .... Jest juz na nim podwojna siekierka czyli 77 coraz blizej do celu chociaz ciagle bardzo daleko .
Dzisiejsze menu to :
Sniadanko - jogurt pitny activia ( 160 kcal)
Obiadek - 4 kawaleczki soi ( 220 kcal) + surowka wiosenna ( 99 kcal) + ogorek ( 12 kcal)
Podwieczorek - 3 mandarynki ( 30 kcal)
Kolacja - twarozek z bazylia (132 kcal) + wasa light ( 21 kcal) + serek topiony hochland (43 kcal)
Potem - 2 herbatki ze slodzikiem - (10 kcal)
Wychodzi 697 , czyli 700 kcal - malutko strasznie ale teraz juz za pozno na dopychanie , a w dodatku wczoraj troche popilam i dzisiaj moj organizm caly dzien trawil . Jutro zjem dokladnie 1040 kcal - juz mam plan ulozony :) .
Impreza byla super tylko znow skonczyla sie wracaniem w poziomie bo pilismy jakas straaasznie mocna wodke z gwinta i bez popity Na szczescie szybko wchodzi ... Nie wiem kto wpadl na taki pomysl ale dzisiaj mialam go ochote zabic ....