Wczoraj było nieżle...Założyłam pewne spodnie, które na mnie totalnie nie wchodziły...i zepsułam zamek Mąż mnie ratował :lol: Nie są jeszcze na mnie dobre ale przynajmniej mogę je już na siebie założyć, gorzej z zasunięciem zamka :wink:
Dietka super, bez wysiłku, jestem najedzona, choć muszę coś zmienić w jadłospisie bo zaczyna mi sie nudzić.Może dziś zjem sobie kanapki z dżemikiem i popije mleczkiem :D Do wieczora.
Aha jeszcze jedno...Na razie sie nie ważę bo zbliża mi się @.W poniedziałek za tydzień dokładnie sie zważę i zmierzę moje krągłości :D