Hejka,
aleś mnie Dorotko ubawiłaA, co ja mam rzec? Mnie w końcu tego roku stuknie... czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień....W tym roku stuknie mi 28.
Ale duchowo zatrzymałam się na 25, więc jesteśmy rówieśnicami
Z tego co piszesz, to mamy coś nie coś ze sobą wspólnego pod względem dietowym i tęsknoty za ludźmi.
Ja nie uciekam ogólnie od ludzi, ale teraz i tylko w tej chwili od tych, z którymi jestem co dzień w pracy i od zajęć w pracy. No, ale dziś mnie dopadła nasza asystentka zarządu na komórkę (prywatną), bo potrzebowała info, czy może nowej vice prezes nabyć stół z krzesłami i pomocnikami, czy ewentualnie całość mebli jej wymienić, bo się nie komponują z dotychczasowymi O dziwo, byłam bardzo spokojna i rzeczowo udzieliłam wyczerpującej informacji.
Lubię ludzi i ich poznawać, uczyć się czegoś od nich. I dlatego m.in. latam teraz na Politechnikę Gdańską na podyplomowe studia. A co, trza się rozrywać i odkrywać :P
Trzymam kciukasy za Twoje wyzwania i działania. I bardzo podoba mi się, że Ty już doszłaś do tego, czego ja się uczę dopiero teraz. Więc, widzisz to ja się od Ciebie uczę.
Narka, paaaa i buziole dla Twojego maleństwa :P
Zakładki