no najgorzej jest z tym czasem moze jak ci sie nie uda to w domciu jakies brzuski przysiady i takietam tez pomagaja
no najgorzej jest z tym czasem moze jak ci sie nie uda to w domciu jakies brzuski przysiady i takietam tez pomagaja
dla chcącego nic trudnego, potrzebna jest duża motywacja...a ty kochana KOBIETO takową posiadasz - ślub, mąż i te sprawy - więc wystrczy silna wola, jakaś skoczna muzyka i kawałek podłogi ja nigdy nie wykupowałam karnetówn na jakieś aerobiki, siłownie...chciałam schudnąć i schudłam...ograniczając jedzonko i ćwicząc we własnym pokoju...domyślam się, że mozesz odpisać, że pracujesz i praca nie pozwala, od razu zapobiegawczo odpowiem...ja pracuje 4 (czasem 5) dni w tygodniu po od 9.30 do 21 i dałam rade!!!
wytrwałości i powodzenia życze
To moze jakis rowerek w domu albo chociaz steper ja wiem po sobie ze jak jest takie urzadzonko w domku to bardziej motywuje niz cwiczenia na macie
Wstaw moze jakas fotke jak obecnie wygladasz to rowniez motywuje pozdrawiam i gratuluje zamazpojscia
Dzien slubu byl jak dotychczas najpiekniejszym dniem w moim zyciu ,chcialabym przezyc go jeszcze raz ale z moim mezem nie jakims innym
hehehe
Po 1-chciec to móc-ja mam 25lat,177 i startowałam z wagi 102kg..a więc da się!
Po 2-masz rację-chaos w życiu przekłada się na chaos także w nas samych-głownie w bezmyślnej, nieregularnej diecie.Nie ma wyjścia.Poprostu trzeba to wszystko sobie poukładac i już.To jest możliwe tylko wymaga większego wysiłku.
Wierzę,że Ci się uda-w końcu masz potężna mobilizację
pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Myślałam o rowerku, ale mój przyszły mąż podśmiewywał się, że już jeden mam ... 15 letni składak - różowy w piwnicy... a tak serio to i tak pewnie poczynię jakiś zakup... muszę, przyda się mi i mojej mamie, która mieszka ze mną, takie sobie we dwie tłuściutkie jesteśmy
nie bardzo wiem jak wrzucić moje zdjęciątko... może mała podpowiedź? Poproszę.
pierw musisz umiescić je na jakiejś stronce- np [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a potem jak juz tam będzie to najedź na zdjęcie, przyciśnij prawy przycisk myszki,wybierz -właściwości i skopiuj je, następnie wklej tu i zaznacz jako Img(patrz pasek na górze posta-tam gdzie np pogrubienie tekstu masz)
jak niejasno wytłumaczyłam napisz postaram się jeszcze raz
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witaj serdecznie w naszych szeregach !!! Mocno trzymam kciuki za powodzenie w gubieniu kilogramów... Masz cele a to najwazniejsze , chyba każda z nas takie przed sobą postawiła tez nie mogłam długo wytrwac na dietach ...które potrzebowały przygotowywania konkretnych posiłków ( kucharka ze mnie + - ) dlatego jestem na diecie Cambrige i kilogramki powoli ale leca ..czego i Tobie szczerze życze
Pozdrawiam ciepło
hmmmm widze ze Twoj przyszly maz ci nie pomaga ja jestem bardzo zlosliwa i zrobilabym na zlosc hehehe i kupila ten rower czy co kolwiek i cwiczyla
zreszta u mnie bylo podobnie bo jak kupowalam steper to moj mąż znając moje wcześniejsze zapaly do odchudzania tez mowil a po co to a ja na zlosc kupilam i teraz mam motywacje zeby cwiczyc ,zeby nie gadal mi "a nie mowilem" heheheh
jest to jakis +
coś mi nie poszło z tymi zdjęciami - musiałam zrestartować komputer... Ale na pewno wrzucę moje fotki... tylko gdzie one takie grubiutkie się tu zmieszczą??
Zakładki