-
Aisha ja takze nieznosze upalow :/ to ze nie ma sie w co ubrac to moja wina ale takie goraco jak jest teraz wrrr a co bedzie w lipcu, sierpniu ? :/
trzymam kciuki za dalsze sukcesy w odchudzaniu, ale Ty sie moze lepiej oducz tych chipsow to juz lepiej zjesc czekolade :roll: ja na moje szczescie nie lubie chipsow ale wiem co to nawyk.
pozdrawiam
-
:)
Mi tam upały nie przeszkadzają aż tak bardzo. A dzisiaj to będzie patelnia, bo słonko już od rana świeci z taką mocą :D
Sukcesów w odchudzaniu życzę!
:)
-
hej!!!!
ja dopiero przedwczoraj na mapie pogody zauwazylam ze w innych regionach sa upaly. Bo u nas to raczej jest tak srednio. Przedwczroaj padalo z rana, potem bylo 24 stopnie, ale lekki wiaterek , a wczoraj ladne niebieskie niebo, ale lodowaty wiatr od morza.co sprywilo ze ogolnie bylo chlodno. Wiec jak do tej pory upalow tu nie zaobserwowalam. A na plazy najlepej schowac isie za jakims Koszem zeby ten chlod przetrzymac.... :roll: :roll:
-
upal to przyjaciel kazdego grubaska.. nie chce sie jesc.. a chce sie ic.. no i czlowiek sie poci :D o yeeeeeeeeee :)
-
Czesc wpadam sie przywitac i powiedziec ze caly czas jestem na bierzaco z wydarzeniami u CIebie:)
Super ze waga ci spada caly czas wazne zeby soadala pomalu a nie skakala jak to jest ostatnio u mnie:)
Trzymam dalej kciuki:)
A jezeli chodzi o upaly to nie przepadam za nimi az tak bardzo lubie jak jjest temperaturka taka do 30 maksymalnie, bo jak jets wiecej to sie juz ,mecze:(
A z ubiorem zawsze mam problemy, no moze tym razem w lipcu czy juz w sierpniu nie bedzie tak zle ze mna - wkoncu caly czas dietkuje razem z wami :)
Ale i tak wam zazdroszcze tego ciepelka , bo u mnie dopiro drugi dzien jako tako jest cieplo.
Skonczylo padac po 2 tygodniach wkoncu.
Goraco pozdrawiam:)
-
hej aisha :)))
cos malo bywasz.. sesja pewnie..
ehhh..
-
-
witam i na poczatek przepraszam ze tak rzadko bywam, ale zaczyna sie sesja no i te paskudne upały. Teraz własnie od 2 godz. próbuje napisac referat i cos mi nie wychodzi. Na dodatek w niedziele mam zaliczenie z glupiego przedmioty i nawet nie mam ochoty sie uczyc.
Weszłam dzisiaj na wage i niestety pokazała to samo co w zeszłym tygodniu czyli ani nie schudłam ani nie przytyłam.
dzisiaj wpadłam na pomysł aby wejsc na srone jakiegos sklepu wysyłkowego i sprawdzic mój rozmiar ubrania przed dieta czyli w styczniu i teraz. dzisiaj chyba nie dam juz rady ale moze jutro. jak sprawdze to napisze wyniki.
-
upał upałem- i tak się teraz nie męcze przez to słońce , mimio , że powyżej 30 stopni :?
dziewczyy kochane, czy jak nie jem chleba i produktów podobnych, oraz mięsa to źle ?
:?
AISHA636 waga pójdzie w dół pewnie w przyszłym tygodniu :) bo przeciesz musi! :D
-
upal i nauka. bleeeeeeeeeee
wtedy ma sie na wszystko ochote tylko nie na nauke.
-
własnie skończyłam robic projekt na zajęcia. Jestem wykończona a do tego jest tak duszno ze chyba zanosi sie na burze i deszcz.
sprawdziłam w sklepie internetowym tabele rozmiarów. szczerze mówiac nigdy takich rozmiarów nie kupowałam ale i tak jestem zadowolona z wyników. rozmiary ze stycznia, lutegi i maja.
styczen: ubranie w biuście rozmiar 52, w pasie 54, biodra 50, stanik 105B ( haha rozmiar B nisiłam bardzo dawno temu)
luty: biust 50, pas 52, biodra 48, stanik 95D,
maj: biust 48, pas 52, biodra 46, stanik 85F
wniosek z tego taki ze zmniejszyłam sie o 2 rozmiary, a co najlepsze to wraz z chudnieciem powiekszała mi sie miseczka stanika. Chociaz przyznam ostatnio kupowałam 85E.
Dzisiaj wogóle ni cwiczyłam, miałam dobre chęci ale brak sił i upał zrobił swoje.
Wczoraj pierwszy raz od 3 lat pojawiłam sie w pracy w spodniach z materiału bo zawsze chodziłam w jeansach nawet w upały. Kumpele z pracy były zachwycone moja nowa figura i strojem. Z tego wsyztskiego kupiłam sobie dzisiaj kolejne spodnie z materiału tylko czarne i o dziwo pasowaly w długości.
Miłego weekendu
-
Wpadam z sobotnimi pozdrowieniami :P :P :P :P
-
Hej!!!!!!
czyli rezultaty sa ladne. Ale widac tez po wadze juz grubo ponad 10 kg zrzucilas :) b. ladnie. i ty sie wcale nie glodzilas, i czasem sobie na jakies szalenstwo pozwalalas, ladnie :)
pozdrawiam!!!!!
-
Aisha super!!!
gratuluję :)
-
Bardzo dobre rezultaty, AISHA. Co do biustu.. to jak pod biustem ciało się zmniejsza to i sam biust się uwydatnia. Ja jak chudnę to też mam wrażenie, że w biuście "rosnę". ;-)
-
No to po weekendzie. Chyba nie przeżyje sesji w tym semestrze, wytładowcy poprostu oszaleli. w przyszlym tygodniu mam 2 egzaminy, 1 zaliczenie i do zrobienia projekt. porażka. :(
Wczoraj na seminarium załwaażyłam ze promotor gapił mi sie na biust. Nawet zabawne to było jak najpierw mi patrzył w oczy a pózniej gapił sie na piersi. Ubaw miałam niezły.
Z dieta jak z dieta, zjadłam w 2 dni całe opakowanie lodów czekoladowo-bakaliowych. Były pyszne a teraz mam wyrzuty sumienia. Najgorsze jest to ze przez ten upał nie mam wogóle sił do cwiczenia. dzisiaj próbowałam pojezdzic na rowerze ale wytrzymałam 30 min.
Musze sie znowu wziąsc porzadnie do odchudzania bo ostatnio zaduzo sobie pozwalam.
-
lody smakowaly i po lodach. jakbysmy nigdy nic 'zakazanego' nie probowaly to dawno bysmy na diecie nie wytrzymaly.
a u nas zimno :( z 18 stopni tylko :( i pada......... :(
mama nadziej,e ze sesje szybko zaliczysz :)
papatki!!!!!
-
nareszcie znalazłam chwile aby wejsc na forum. W pracy coraz wiecej roboty, a w domu próbuje sie uczyc ale mi nie wychodzi. Zreszta jak zawsze zero checi i zapału do sesji.
Dieta chyba dobrze, niedługo bede miała naprawiony steper. jak narazie codziennie jezdze na rowerze, tylko jakos nie mam siły do brzuszków, ale musze sie porzadnie wziasc za brzuch bo chyba troszke urósł.
dzisiaj w Poznaniu 18 stopni ciepła, normalnie lubie taka temperature ale po kilku dniach upałów to dzisiaj jest mi zimno.
ps. Jesli chodzi o papierosy to został mi na dzisiaj ostatni z paczki i obiecałam sobie ze nie kupie wiecej. Nie wiem co z tego wyjdzie ale postaram sie nie złamac. trzymajcie kciuki bo to podobnie jak z dieta, nadejdzie głupie załamanie i koniec.
-
hej!!!!!!
no to trzymym kciuki za te papierosy :)
a jakbys sie jednak zlamala to poamietaj. lepiej spalic 1-2niz cala paczke. wiec ogranczanie , ograniczanie. tak jak z jedzeniem.
-
tzymam kciuki za rzucenie papierosków!
-
:D AISHA-gratuluje dietkowania ,ale papierochow skarbenku nie pal :!: :!: :!:
to ochyda :!: :!: :!: :!: Palilam tyle lat i rzucilam te przypadlosc od 12 /chyba / lat.I wierz mi nie wuobrażam sobie siebie z petem w zębach .Nawet mowy nie ma .
I wiesz nie czailam sie i nie robilam tego pod tytulem : "na kazdy dzień jeden papieros mnie".Nic z tego rzucilam kopcenie z dnia na dzien -odrazu . :!: :!: :!: :!: Natychmiast :!: I do dnia dzisiejszego nie zapalilam ,a teraz wrecz nie moge zniesc dymu.Z pewnoscia pomaga mi w tym tez astma ,ktorej tak naprawde nabawilam sie wlasnie palac.Ale wyzwolilam sie na amen z tego nalogu .A palilam ...bardzo duzo .
Życze Ci szybkiego wyzwolenia z tego nalogu i wszystkiego najlepszego .
http://www.edycja.pl/upload/kartki/376.jpeg
:lol: :lol: :lol: :lol:
-
rozmawiałam ze znajoma która prowadzi apteke zielarska i powiedziała mi zeby lepiej nie rzucac w trakcie sesji i przy odchudzaniu. Przynajmniej nie z dnia na dzien. Lepiej ograniczyc do minimum w wyjatkowych sytuacjach. Bo inaczej moze byc kiepsko. Dieta nawali i zaczne jesc, a podczas sesji bedzie stres. wiec dzisiaj zapaliłam tylko 2 papierosy. Bede rzucac ale stopniowo, tak aby paczka starczyła mi na min. tydzien. Az w koncu rzuce.
wracajac do diety, kupiłam sobie dzisiaj 2 puszki ananasów i bede je zajadac, zamiast czegos słodkiego. Pól juz zjadłam pychotka. wczesniej zapomniałam napisac ale waga pokazuje nadal to samo. Chyba przyszedł zastuj. dzisiaj kupiłam sobie fajne spodnie, tylko ze troszke obcisłe głównie na brzuchu wiec musze sie wziasc porzadnie do roboty.
W weekedn czekaja mnie 2 egzaminy, 1 zaliczenie i 1 projekt. Chciałabym juz byc po sesji.
-
hej!!
mam nadzieje ze wygrsz z nalogami. pomysl ile pieniedzy przepalasz miesiecznie. uzbieraloby sie czasem na jakas zarabista bluzke co?????? :)
trzymam kciuki :)
-
hej aisha :))))
hmmm.. po pierwsze.. wiesz ze teraz wazymy prawie tyle samo??
dogonilas mnie tak ostro.. widac kto to ma prawdziwa sile :)) now kazdym badz razie..ja wrocilam i jestem :))) z nowym watkiem.. narazie duzo nie bede pisac.. bo chce zaczac od zrobeinia czegos konkretnego.. np: pojde na spacer (przez ostatni tydzien nie wychodze z domu :p)
ps: rozsadnie ze stopniowym rzucaniem.. bardzo rozsadnie..
-
Hej.
Odnośnie tych ananasów - to nie trzymaj ich w puszce po otwarciu. Przełóż do jakiejś miseczki i tak przechowuj w lodówce. Matka zawsze mnie uczula jak zostawiam resztę w puszce - cośtam się z nimi nie takiego robi. ;-)
-
nooo.. ja slyszalam to samo: ponoc przesiakaja zapchem i smakiem puszki.. i mja metaliczny posmak wtedy.. ale nie wiem napewno.. nigdy mi sie nie zdarzylo nie zjesc calej puszki na raz...
hmmm..
to chyba swiadzczy o jakims problemie..
-
przepraszam was dziewczyny ze nic nie pisze ale mam problemy z prawym nadgarstkiem i z trudem pisze na kompie. Postaram sie jak najszybciej wrócic. Ale jak tylko moge to czytam wasze watki.
Miłego weekendu :D
-
U, widać ten czerwiec pełen kontuzji i chorób - zdrowiej AISHA, trzeba mieć sporo sił przed wakacjami. ;-D
-
Hej ho!!!!!1
dobra metoda. jak pisac nie mozesz to chociaz czytaj. to tez motywuje :)
ale rowerkiem nadal jezdzisz co???ßßß :)
papatki!!!!!!!!
-
No wazne ze jestes.. moge se wyobrazic co czujesz.. jak mialam schuchniete lapy to tez se odpuscilam bo tylko sie wkurzalam.. a wiadomo: stres=jedzenie.. a to jest kitowe rowanie..
-
PRZESYłAM SłONECZNE POZDROWIONKA :)
Melduje,że wróciłam ;)
W wolnym czasie postaram sie nadrobić forumowe zaległości...
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043582_d.jpg