-
Gratuluje spadku wagi, mały ale po takiej przerwie zapowiada poczatek przesuwania suwaczka. Czasami warto spróbowac cos zmienic bo nigdy nie wiadomo, co sie osiągnie. Ja widac rezultaty juz sa. warto jesc 4-5 posiłków dziennie, napewno niedługo załwazysz róznice.
Obejrzałam twoje zdjecia ze spaceru i wiesz co..... Kurcze chciałabym tak wygladac (chodzi mi o figure) jeszcze dużo mi brakuje.Ale tak pomyslałam, że dzieli nas różnica ok.10kg czyli mniej wiecej za 2 miesiące (mam taka nadzieje) bede miec podobna figure.
W koncu zobaczyłysmy twojego faceta, tyle o nim pisałas ze teraz mozemy go sobie wyobrazic jak cos bedziesz o nim pisac.
Ciesze sie że dzisiaj humorek dopisywał, bo u mnie wrecz odwrotnie. chyba zaczyna sie chandra przed wiosenna.
-
Hejka Maroxia
Ogladnelam twoj zadek i twoje kochanie Facet przystojny( nawet bardzo)a zadeczek wcale nie taki duzy
Fajnie ze waga u ciebie znow poszla w ta odpowiednia strone Ciesze sie.Ja w tym tyg chyba sie nie zwaze bo napewno nic nie schudlam bo dalam 2 razy plame
W sumie to ja chyba bede sie wazyla raz w miesiacu bo mnie to wazenie stresuje okropnie.Wystarczy mi narazie patrzenie na ciuchy i jak robia sie luzniejsze.
Jestem zmeczona a mi sie spac nie chce.Glupota
Milego piatkowego dnia
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
echh.. aisha.. jak to milo sluchac gratulacj odnosnie dpadku wagoi.. za duzo to jescze nie mialam okazji ich zaznac )
he.. ja zapomnialam ze żesmy sie jescze nie znaly w tamtych czasach jak umieszczalam te zdjecia.. (jestem tu w moich najlepszych odchudzajacych spodniach(a jakie maja dziury na nogach w okolicy wnetrza ud:P))
ale sstrasznie mi milo ze uwazasz ze nie jest tak zle..
i tak aisha.. rozni nas nie 10 kg a 9 kg!! i jest jescze jedna rzecz.. pamietaj.. ze Ty na siebie patrzysz o wiele bardziej krytycznie niz na kogos innego.. tak jak ja patrze na siebie krytyczniej nizbym patrzyla na np; ciebie.. ja tej figury u mnie.. to nie widze..
jacus moj tez mi sie bardzo podoba.. ale teraz to juz nie wazne.. w lipu tego roku zamknie sie piaty i zacznie 6 rok tego jak jestesmy razem.. na tym etapie.. juz wygald nie ma znaczenia ale jest naprawde kochany.. w naszym zwiazku to ja jestem ta wredna jedza :P
przeczekaj chandre aisha.. pewnie minie jak ktos zauwazy ze schudlas.. kolezanka.. kolega.. a moze.. WAGA.. bedzie dobrze.. ~~~~~~ <- to troche mojego optymizmu spowodowanego utrata 0,2kg plynie w Twoim kierunku. Czujesz??
motylek
znow komplement.. he :0 komplementy od kobiet sa o wiele milsze niz od facetow bo faceci zazwyczaj kamplementuja interesowanie.. a my babeczki.. echhh.. milo musialabys zobaczyc moj zadek bez ubran.. mam troche galarety na nim.. nie odrwacam sie nago tylem od mojego jacka (tez dziekuje za komplement.. przekazalabym mu.. ale nie ma co go w dume wbijac :P)
wiesz motylku.. ja po drugiej klesce waznienowej tez myslalam o tym zeby juz NIGDy sie nie wazyc.. bo myslalam ze schudlam jak weszlam w stare spodnie.. i tu nagle euforia sie w dola zmienila.. ale jednak doszlam do wnisoku.. ze raz na miesiac.. to nie widze fizycznie spadku.. i ze MUSZE po jakims czasie widziec ze COKOLWIEK sie dzieje.. inaczej trace motywacje..
teraz z aisha bedziemy badac wagowo nasze ciala w r0oznych sytuacjach.. przed i po siusiu.. wiczorem po piciu i bez picia wieczorem.. i zobaczymy.. chce znac moje cialo.. jak je poznam.. to je wykiwam.. bo jak juz ustalilam.. ono i ja mamy rozne pragnienia odnosnie mojej wagi..
-
Przyszłam zameldować, że znowu istnieję I pozdrowić gorąco:*
-
Hej, hej Tak się fajnie cieszysz tą waga, że aż mnie w dołku scisnęło... Pomyślałam sobie, że naprawdę warto pomeczyc się dla tak wielkiej radosci jaka nas ogarnia jak chudniemy...
Kochana Twój zadek jest całkiem do rzeczy i wcale nie jest duży...A Jacek fajny facet ale chyba nie potrzebuje się odchudzac? Facetom to łatwo idzie odchudzanie...jak mojemu kazałam odstawic cole i słodycze to przez miesiac schudł 4 kg na które ja musiałam ciezko pracowac...no ale moj to ma z czego sie odchudzac...moje dziecko ostatnio mi mówi : "Mamo, tato ma chyba dzidziusia w brzuchu" Mi tak nie mowi
Dziekuję za linka, już nie bede musiała Cie poszukiwac
Miłego dnia, lece zapisac się na egzamin na prawko...
-
Hej marzenko fajna laska z ciebie ,nienapisze nic innego nizdziewczyny wczesniej ,nie widac wcale tych kiloskow po tobie
no ale Ty sama najlepiej wiesz co i jak .
I zycze ci ,zeby kiloski uciekaly w mgnieniu oka .
Te gaci poprzecierane po wewnetrznej stronie ud ,ech skad ja toznam
ale jak nam te kitki schudna to juz nie beda sie przecierac
-
Widze, że nie tylko moja zmora sa poprzecierane spodnie w udach. Spodnie kupowałam średnio co 3 miesiące. Koszmar.
jagby nie patrzec to lepiej, że same na siebie patrzymy krytycznym okiem, bo gdyby tak nie było podejrzewam, że wogóle bym nie wiedziała o tym forum i bym ciebie nie znała i innych dziewczyn. Wieczorami nadal zajadłabym czekolade i wafelki czekoladowe.
Ale naprawde nieźle wyglądasz.Najwazniejsze że Jacek kocha cie taką jaką jestes i to jest najwazniejsze. niezły staż w związku, to prawie jak małżeństwo.
ja codziennie czuje jak energia do mnie doceira jak wchodze na forum. Nie wspominając jak czytam, że schudłyscie.
bardzo sie ciesze że twoja waga nareszcie ruszyła.
Miłego dnia
-
Hej!!!
wczoraj nie udalo mi sie nic napisac, bo co napisalam to znikalo. chyba przez przypadek cos nacisnelam i dlatego. a w ogole chyba myszka mi sie psuje, bo tak dziwnie obraz skacze jak chce na cos kliknac...
wiec gratuluje dopiero dzisiaj! BRAVO!!! skoro cos sie juz ruszylo na wadze to bedzie coraz lepiej. i juz niedlugo bedziesz w siodemkach
a co do sokow warzywnych, to to sa naprawde soki, a nie zupy warzywne. w zwyklych dyskontach raczej nie ma duzego wyboru, ale sprobuj w supermarkecie, tam jest wiecej. tak jak pisalam sa> pomidorowy, marchewkowy, z czerwonych buraczkow, z kiszonej kapusty i wielowarzywny > w LIDLU takie sa
pozdrawiam i milego dnia na diecie zycze !!
-
no to ja sie dorzuce do komplementow
Marzenko, sliczna jestes, w ogole na kilogramow mniej wygladasz i tylek tez nie jest duzy, ja mam pewnie duzo wiekszy tylko on mi sie z cialem komponuje... no wiesz, jestem jeden wielki kloc ;(
a co do spodni... to tez przez lata mi sie przecieraly na udach... a teraz... jakos nie... czemu? nie wiem hyh... moze dlatego ze troche luzniejsze kupuje? bo mi raczej brzuch rosnie jak przybywa kilogramow a nogi mniej i jak wybiore takie spodnie zebym sie zmiescila wyzej to na nogach mam luzu troche... hmmm
-
hej.. zaczne od tego.. hmm.. (az mi glupio)
nooo.. hmmm.. eeee.. ale wteopa z ta moja waga.. dzis : 81,1.. znow.. ale i tak bylo warto :0 mialam wczoraj super dzien i tak.. warto sie pomeczyc..bo skoro taks ie ucieszylam z urojonych 200gr.. to co sie stanie jak wejde pewnego pieknego slonecznego dnia (bo pewnie cholera juz zaawansowane lato bedzie) na wage i zobacze 79,9??? ja sie chyba poplacze.. i wtedy wspomne sobie te ciezkie chwile.. npo dzis jak bylam u siostry a tam orzeszki (hehe.. po aishy z prezd 2 dni to ja sie tym bardziej na to nie nabiore) ciastka.. i chrupki orzechowe.. wtedy.,. wpsomne te wszystkie dni.. i bede wiedziala.. ze bylo warto.. nawet jesli zaczynam juz zaawansowanie 3 tydzien zastoju wagi..
dzis 1 052,20 Kcal,
ale wypuje jescze 2 serwatki czyli +100kcal =1152 no i znow cwiczyc bede .. bleeeeee.. juz wczoraj mi sie nie chcialo.. a dzis to sie juz musze zmuszac.. ale skoncze pisac na dforum i zaczynam.. bleee..
coz..
w kazdym razie dziekuje wam wszystkim dziewczyny za wpsarcie w moich urojonych 200gramach.. ale mysle sobie ze to i tak byl dobry znak!!! no i im dluzej ogranizm walczy ze mna.. tym wieksza bede miala frajde jak juz mu skopie dupe!!! Bo ja sie nie poddam.. nie wazne co by sie stalo.. naprade sie nie poddam..
oszaga..
no.. eeeee.. i wlasnie dlatego mi glupio.. taka afere zrobilam.. ale tak sie cieszylam ze bym inaczej nie dala rady.. co do zadka.. no wlasnie to jest obce postrezganie.. jakbym umiala patrzec na siebie oczami innych osob.. to bym moze byla szczesliwsza z sama soba.. (((aaa.. z tego spaceru mialam ok 15 zdjec.. wybralam OCZYWISCIE te, na ktorych wyszlam najszcuplej..wiec wiem ze tak troche was oszukalam i teraz mi glupio.. jutro siedze w domu i jacek mi naglal DVd ze zdjevcciami.. to wkleje troche bez wybierania))) a dupa tam.. oszga.. ja zbyt prozna jestem by wybrac najgorsze zdjecia i pokazac akurat te.. ale wkleje tez z przed glodowki czyli z przed 3 miesiecy.. jak mialam 92..
jacek nie jest gruby.. ale tez pare kg mniej mu nie zaszkodzi.. utyl razem ze mna.. i tak cholera jasna psia krew!!!! facetom do diabla latwiej przychodzi odchudzanie.. a trudniej tycie jkaby tego bylo za malo.. matka natura kobie swoja lige po tylku w ten sposob.. cholera.. wcale sie nie dziwie ze tak latwo poszlo Twojemu mezowi te 4kg.. jacek tez juz ok 5kg schudl od chwili gdy ja sie zaczelam odchudzac.. bleeee..
a ja mam cos w stylu twojego meza.. ja cierpie na otylosc brzuszna.. ja tez wygladam jakbym byla wciazy.. hehe.. oszaga.. jak zaczelam tyc.. to wiesz.. nikt mi nie mowil ze tyje.. pytali tylko patrzac uwaznie w oczy.. czy jestem w ciazy..
bardzo dobrze robisz z prawkiem.. zawsez mi sie zdawalo ze naprawde sie stane dorosla w chwili gdy bede prodwadzic samoichod.. bo ja juz z 25 na karku .. i wcale sie dorosla nie czuje..
he.. dzioobek.. bo jak napisalam juz oszadze.. oszustka jestem.. wybralam tylko te zdjecia na ktorych szczuplo w miare wyszlam.. nawet nie ladnie.. szczuplo.. no i moje super szczuple spodnie itd.. ale dziekuje zawsez ale to ZAWSZE milo cos takiego uslyszec..
nogi powinny mi schudnac jako pierwse.. bo w tych cwiczeniach co je teraz magluje.. nogi sa jako pierwsze.. wiec jescze mnam sile.. a potemn coram mniej wykonuje serii bo juz zmeczona jestem.. wiec to jak podjerzewam pojdzie na pierwszy rzut.. i dobrze
ze spodniami mam jescze jeden.. wiekszy problem.. mi sie zamki psuja probujac utrzymac moje sadlo brzuszne.. a te, ktore trzymaja.. to he.. jak juz je ubieram.. to raczej wychodzac z domu i staram sie nie siedziec.. bo bym nie miala czym oddychac.. tak mis ie wrzuna w bebenek..
no w kazdym badz razie..
och tak.. mam nadzieje ze zyczenie sie spelni.. i chodz 1 kilosik mi ucieknie..
aisha.. matko.. z kazda chailw jak czytam ze kto mi gratuluje psadku mam ochote sie pod stol (biurko) schowac.. a pod biorkiem mam kosz na smieci.. co dodatkowo moze uzewnetrznic jak mi glupio ze sie tymi 200gr pochwalilam.. ale trudno..
tak.. wiesz aisha.. jak stoje golenka przed lustrem i wciagam (oczywiscie bo jakby inaczej) brzuch.. to se czasem se mysle ze nie jest tak koszmarnie zle.. gdyby tylko uda nie zlewaly sie na siebie nawzajem.. i jakbym nie stanela bokiem lub tylem.. gdzie juz widac galarete.. bo co jak co.. talia juz mi sie zaczyna rysowac.. wiec wrealu jak na siebie patrez.. to moze nie jestem zadowolona.. ale jescze byloby ok.. tylko te zdjecia.. jak patrez na moje zdjecia.. to nienawidze mojego ciala.. mi sie nie podoba.. widze wiecej niz w lustrze.. no i wiem.. ze zdjecia pokazuja prawde.. tak jak nagrany na tasme glos.. wydaje sie kazdemu inny niz ten., ktory my slyszymy jak swoj.. wiec w sumie.. lepiej ze zdjecia pokazuja prawde.. bo tez bym nie byla na tym forum.. nie nzla Ciebie.. ani nikogo innego.. i tez bym siedziala ogladajac star treca czy cos innego obrzerajac sie czekolada w takich ilsociach ze chyba pobilabym kazda z was..
co do jacka.. no tak.. jest super.. ale wiesz aisha.. probelm w tym.,. ze my juz jak wlsanie malzenstwo.. mnustwo czulosci i naprawde juz dotarte charaktery.. wady.. wszystko juz jak w starym sprawdzonym zegarku.. jeeeee!!! ale i buuuuuu.. aisha.. wiesz.. czasem brak tej iskry tego przeraznienia.. tej magii jaka ma miejsce tylko na poczatku wszechrzeczy.. tej niepewnosci.. tego przerazonego przyspieszonego bicia serca przy pierwszym pocalunku.. Ty, tym bardziej jak teraz juz sie wyklujesz niczym motyl.. matko.. jakie ty masz przed soba pelne emocji chwile.. a ja.. bede w koncu tym motylem.. tez sie wykluje.. ale eee.. szkoda gadac..
tzn nigdy bym nie zamienila jacka na jakas nowa ekscytujaca znajomosc.. zbyt dobrze jestem swiadoma ze nikogo tak dobrego dla mnie i tak dopasowanego nie znajde.. ale początek znajomosci.. ten czas.. gdy facet cale swe zycie podporzadkowuje staraniu sie o Ciebie.. tego juz w starych dobrych malzenstwach nie ma.. tzn jest.. ale nigdyw iecej nie w takim stopniu jak poczatek.. wiec.. tak naprawde.. troche Ci zazdroszcze aisha.. np: Ty bedziesz mniala o wiele ciekawsze wakacje niz ja.. jestem pewna..
emenyx.. eeee.. he.. znow ten wstyd..
ale juz nic nie mowie.. bo tak.. wkoncu bede na 7meczce
z kompem,e wiem wszystko (tzn nie wszystko bo io mysze nie wiedzialam).. czytalam wczoraj..
w poniedzaielke jade do tesco.. kolo tesco.. jakos 200m jest lidl.. i tomnie cieszy,.. bo tam napewno takie soki beda tanie..mam w planach sobie kupic i przetestuje.. oczywiscie zalezy ile kcal zobacze..najbardziej ten wielowarzywny .. tego to MUSZE miec.. no a reszta to zobacze ile kcal.. i ile witamin.. i cena.. oczywiscie.. nie ma co udawac ze nie gra roli.. wiec jak posmakuje.. to zaczne szalec.. moze nastep zastapie serwatke??
bo drogie to badziewie..
gosia..
och gosia gosia..
jesu ale ja jestem prozna z tego wychodzi.. ja teraz jak opisuje czytam posty po raz drugi ale i tak sie cala rumienie ze szczscia ze ktos tak uwaza..
ale pewnie Twoj zadek w moich oczach (albo kogolowiek innego poza toba).. wyglada o wiele lepiej niz Twoj zadek w Twoich oczach.. albo na zdjeciach na Ktore TY patrzysz..
jak ja patreze na swoje zdjecia.. tez widze kloca..
Gosiu.. Ty pamietaj ze Ty to jescze wyciagniesz w gore dobrych pare cm..Tobie nawet stanie z waga w miejscu narazie sluzy.. wyciegniesz sie przynamniej.. ja juz moge teraz tylko malec..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki