-
Ja tam smażę - na oliwie
Zjedz sobie np kilka pokruszonych orzechów laskowych do płatków rano
Ostatnio w Super Linii był przepis na pstrąga z migdałami - u mnie zjadła to ze smakiem cała rodzina. Bierzesz pstrąga (wypatroszonego lub jak ja filet), solisz go, posypujesz pieprzem i skrapiasz sokiem z cytryny - od srodka oczyiwscie. Odstawiasz do lodówki na 30 min. Potem smażysz na patelni z obu stron po kilka minut (najlepiej na teflonie - dałam może z łyżkę lub dwie oliwy). Osobno prażysz platki migdałowe na złoto ( tez najlepiej na teflonie - wtedy obędzie się bez tłuszczu, przepis przewiduje łyżeczkę masła do tego prażenia). W małym garnuszku robisz sos z soku jabłkowegi i mąki ziemniaczanej (taki kisiel ). Usmażonego pstrąga posypujesz chrupiącymi płatkami, obok kleks z sosu - całość palce lizać Robi się błyskawicznie i łatwo i niech mi ktos powie, ze to nie zdrowe - gazeta podaje, że 1 sztuka ma ok 380 kcal
miłego dnia
-
CZesc
No odrazu musze ci pogratulowac spadku centymetrow ktore nas mecza w brzuszku
BRAWO!!!!!!!!!!!!!
8 cm to dosyc duzo napewno odczuwasz juz jakas roznice
A skoro tracisz brzuszek to znaczy ze dietka i cwiczenia caly czas dzialaja pomimo ze waga stoi
I fajnie ze masz juz lepszy humorek
A dzieciaki 15-20 lat to teraz na serio sa inne niz jak my bylysmy w tym wieku , mnie to przeraza , wszyscy twierdza ze sa tolerancyjni a i tak kazdy sobie mysli ze starsi to dziwacy i wogole szkoda gadac
Ale my jesetsmy normalni tak mi sie wydaje
Az sie boje pomyslec jakie beda potem te dzieciaki co teraz maja po 2-3 latke
Ja tez sie dzisiaj zmierze nie robilam jeszze tego wiec czas najwyzszy ,zobaczymy czy wpadne w jakiegos dola
Pozdrowionka
-
Witam! No super z tymi centymetrami, ja jestem absolutną zwolenniczką mierzenia bo jak waga stoi to zawsze jakis 1cm na minusie mnie zmotywuje...
Myslę, że jak codziennie np do jakiejs sałatki dodasz łyżeczkę oliwy albo cos przesmażysz na łyzce oliwy to bedzie wystarczająco (tak mam w jadłospisach od dietetyka) A słonecznik czy migdały to dobra przekąska, w Super Linii była taka dieta na dolne partie ciała i własnie tam widziałam takie przekąski. Pozdrawiam
-
A ja juz dawno przestalam ścisle trzymac sie tych niby super -cud -diet.Fakt ze są w nich zawarte niezmienne mądrości ale i take rzeczy które zupełnie inaczej dzialają na każdą osobe więc nie da sie uogólniać.Czytam tak własnie o tych tłuszczach i az mnie ciarki przechodzą bo należe własnie do tych osób którym takie wspomaganie diety baardzo szkodzi.Tyje juz od samego czytania słowa tłuszcz
Na mnie zdecydowanie najlepiej działa picie wody-tak nią napompowana zdecydowanie mniej jem i zaspokoajam sie chocby jabłkiem a nie tak jak kiedyś talerzem tłustych ziemniaków z mięchem.Baaardzo pomaga mojemu ciałku ruch i wiem że bez niego dieta w moim przypadku nie ma żadenrgo sensu.Wiem tez że najszybciej chudne nie jedząc kolacji ale jakoś ciężko mi to przychodzi.
Mysle ze przez tyle lat głupich diet wkońcu nauczyłam sie wsłuchiwac w swoje ciało i powoli ucze sie dostosowywac do jego potrzeb.Każdej z Nas to właśnie ciało najlepiej podpowiada czego mu potrzeba a nie kolejny artukuł w gazecie.Ostatnio np.miałam diabelną ochote na...ogórka,kilka dni wczesniej chodzila za mna pomarańcza i to jest własnie to o co ciałko Cie prosi i co napewno w boczki nie pójdzie.Nosiło mnie tez na Kinder Bueno ale własnie w tym nasza mądrość by odróżnic potrzebe od zachcianki.A może ciałku brakło magnezu i dlatego wołało o Kinderka? W każym razie olałam akurat tą potrzebe i może własnie dlatego jakos z emocjami poradzic sobie nie moge Brak magnezu ?
Dlatego radze wszystkim dokładne przyglądanie sie swoim reakcjom po wprowadzenieu czegfos nowego do dietki.
A zreszta po co ja to pisze -tu sami znawcy a jeden mądzrzejszy od drugiego
Pozdrawiam i zycze miłego pięknego dnia
Join me in the ********** support group![link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zółwik znowu zapiernicza !!
TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
-
te niby | NOWOSCI| jak to nazywacie to nie zadne nowowsci tylko zwykla BIOCHEMIA, juz 4 lata temu wbijali nam to do glowy na wykladach. na bichemii, na zywieniu czlowieka, na analizie chemicznej...wiec to nie sa zadne jakies tam z kosmosu wziete rzeczy.
natura tak stowrzyla czlowieka, ze musi on spozywac i cukry i tluszcze i bialka. tylko w odpowiednich proporcjach, aby zachowac rownowage.
i jesli chodzi o tluszcz, to nie chodzi, o to zeby boczek codziennie wcinac, wcale nie!!! tylko o to, zeby z kazdej grupy produktow dosatarczyc organizmowi skladnikow.
a tego tluszczu ma byc przeciez NIEWIELE, jak ktos zjada 1 kg warzyw dziennie , to jak to ma niby strawic????? jak sie maja wchlaniac witaminy?????? no wlasnie do tego potrzebny jest tluszcz , nie duzo, ODROBINA.
a co do Wlochow, to wcale nie sa szczupli!!!!!! ja tam jak bylam na poludniu hiszpani, czy francji czy Wloch, to widzialam kobiety otyle. moze nie tyle co otyle, ale pulchne i ubite. mlode kobiety, albo dziewczynki jeszcze ujda, ale takie po 30-stce, maja nadage.
MAROXIA> nie musi byc koniecznie oliwa z oliwek, dobry jest tez olej slonecznikowy. i wcale nie musisz sobie niewoadomo jak dodatkowo tluszczu dodawac. wystarczy jak te swoje paluszki rybne zamiast w mikrofali podgrzewac, podsmazysz na 1 lyzce oleju. i bedzie OK. albo np, mleko, zamiast 0,5%, kupuj 1,5 % .
-
aha i jeszcze jedno. wyrzekanie sie wszytkiego, i jedzenie samych warzyw czy owocow jest dobre na krotke mete, i sie tak wszyscy tu wymadrzaja, ze nie wolno tego czy tego, bo sie nie schudnie. w pierwszych tyg. bedzie ok.waga bedzie spadac. ale po miesiacu i dluzej zaczna sie bole glowy, zaburzenia metabolimu, waga stanie.
a niby po co lekarze radza, ze kazdy kto chce wiecej stracic, ma isc do dietetetyka??? nie po to zeby dietetyk zarobil, ale po to, zeby zbilansowal menu, jadlospis, aby wszystkie grupy produktow w pozywieniu byly.
-
Ok, no to z Włochów się wycofuję - wszyscy znani mi osobiście sa szczupli
Emenyx - ja sie z tobą zgadzam , ale na przykładzie ostatnich doniesień dotyczących szkodliwości suplementów witaminowych twierdzę tylko, że nie należy ślepo słuchać wszystkiego co akurat jest "na fali".
I już więcej nic nie piszę, bo to, że skoro ja jem wszystko i chudnę nie oznacza, ze inni też
-
No wiesz, Marzena, żeby specjalnie fochać się na faceta, żeby nie jeździć na rowerze.. ;-P
Nie rób scen, pakuj tyłek na rower. Zdałam ten cholerny egzamin na swoje utrapienie na 5 i żeby Cię zmobilizować przed chwilą wróciłam z basenu i właśnie jeżdżę na moim złomie te obiecane 10km, bo potem nie wyrobię, bo mam uczelnię.
RUSZ SIĘ! NIE MA USPRAWIEDLIWIEŃ! Ja dotrzymałam obietnicy. ;-) Wywiązuj się ze swojej! ;-*
-
GRATULUJE 8 CM!!! Tak mi ten Twoj tunczyk utkwil w glowie -> jakos ja tez nie bylam w stanie zjesc tunczyka w oleju gdy bylam na diecie. Przeciez on wrecz w nim PŁYWA!!! Zreszta zawsze kupuje tego w sosie wlasnym, ale ja jem go samego z pomidoerem, wiec po tym w oleju robi mi sie niedobrze, lezy na zoładku.
Jakos ogarnac sie nie moge o co chodzi z tymi tłuszczami, to ze trzeba do salatek dodawac, zeby przyswoic witaminki to wiedzialam i dodawalam, ale zawsze mi sie wydawalo, ze po co mam go sobie jeszcze przy smazeniu dodawac, skoro glupi jogurt ma tłuszcz, wedlina chocby nie wiem jak chuda - ma tłuszcz, mleko ma tluszcz (i nawet wiem ile ) itd.... Zaraz lece do Carli na watek poczytac...na jeden dzien sie wymknac z forum i juz sie nie jest w temacie :/
Pozdrawiam
-
Marzenko halo jesteś - wchodze na Twój watek i cisza
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki