-
Zaczełam 29 stycznia 2007!!! Kro ze mną???
jak zmienic teamt walsnego watku? wie ktos moze??????
-
hej emeny
slychaj wroc do swojego pierwszego postu tego gdy piisalas po raz pierwszy zakladajac watek i tam jest ZMIEN.. jak pod kazdym postem.. otworzy Ci sie okienko do edycji ntakie jak wtedy gdy do kogos piszemy.. na i na gorze jest temat.. poprostu skasuj lub popraw to cy bylo.. i daj WYSLIJ
ps: ja tez nie pisze karteczek z mottami.. siedze na forum.. stroje dania.. regularne poslki nie sa jescze tak zakiodowane.. ale sam fakt ze JESTEM na diecie.. juz jest.. dokladnie jak mowilas..
aisha: dokladnie.. powiem nawet ze w swiecie realnym.. ja nigdy nie wymowilam slowa gruba!!! czasem powiem ze mam dupe jak szafa.. ale na zasadzie maskowania problemu humorem.. tutaj moge to powiedziec.. JESTEM GRUBA.. wlacze z tym.. i to wcale nie jest smieszne i zabawne i malo znaczace.. jak to twierdze w zyciu codzinnym..
-
tytulu watku zmienic nie moge, bo najpierw zalozylam go jako emenyx, a potem nie moglam sie zalogowac na swoje konto, wiec prpwadze je jako emenyx81...
czytalam na innym forum ze do masowania pod prysznicem mozna fusy z kawy wykorzystac. fusy z kawy plus olej , i tym masowc.... hm.. ciekawe...
u mnie dieta ok. cwiczenia, ok. samopoczucie nie ok
w ogole moje zycie jest jak papier toaletowy, szare dlugie i do dupy
-
aaa.. no wiem zauwazylam to kiedys... ale zapomnialam.. w takim razie nie zmienisz tytulu bo oficjalnie nie jestes wlascicielem watku..
emenyxy.. a cos ie dzieje??
to juz nie pierwszy taki dol.. trzymasz diete mimo zlego samopoczucia.. jestes wspaniala.. jak pamietasz ja wlasnie wtedy padlam.. na poltora dnia.. ale padlam.. jestes lepsza bo sie trzymasz.. nawet cwiczylas!!!
pamietaj ze odchudzamy sie po to.. by zmienic nasze zycie.. by wreszcie nasz los.. nasze szczescie lezaly w naszych rekach, emeny!!! a nie w tluszczu na naszych zadkach..
ponoc cwiczenia daja poczucie satysfakcji.. ale co pomoze jak samo zycie sie nie uklada??
zycie jest szare.. bo sie izolujemy..
zycie jest dlugie.. bo dzieki niebiosom ze jest!!!
zycie jest do dupy.. bo jest szare.. a czasem ma tez odblyski czarnego..
sluchaj.. sama stwierdzials ze otylosc to tylko maly probelm./. ze przez to wychodzi nieska samoocena i tuzin innych problemow.. to tak bardzo wplywa na nasze zycie!!! jesli nawet teraz sie cos nie uklada (nie wiem co konkretnie) to apmietaj jak wiele sie zmieni gdy zniknie otylosc czyli ta kulka sniegu ktora moze spowodowac lawine rzeczy.. ktore czynia zycie dnem!!!
za duzo myslisz podejrzewam..
znam cie juz na tyle zeby domyslac sie ze czesto doszukujesz sie kontekstu w rzeczach ktore nie koniecznie musza go miec (np czesto faceci mowia rzeczy ktore my myslimy ze cos znacza, cos sugeruja, a to tylko slowa) czesto rozwazasz mnustwo rzeczy, ktore wielu innym nie przyszly by do glowy.. wiesz.. czasem swiadomosc wszystkiego.. jest do dupy!!! czasem ktos tepy i nie rozumiejacy 1000prablemow ktore są na nim skupione jest szczesliwszy nmiz osoba ktora nie ma ich tak duzo.. ale za duzo o nich mysli!!!
a moze sie myle.. moze to depresja wiosenna..
a moze sie myle bo stalo sie cos naprawde dolujacego
a moze to ta rypana kupa drobnostek.. o ktorych jednak za duzo myslisz??
wazne ze jestes tutaj.. i ze masz silna wole..
-
Nie mozna sie poddawac. Kazdy z nas ma problemy ale zawsze mozna sie tu wygadac a to napewno ulzy. Tak ładnie dietkujesz, cwiczysz przeciez nie chcesz stracic tego co juz wypracowałaś. Jeszcze troche i będziesz blisko swojego celu.
-
emenyx - jestesm z Tobą
zapraszam też tu http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69220 może coś tam wyłapiesz dla siebie. głowa do góry uda się, wierzymy w Ciebie - uda się i wesz co E. Fromm napisał, że „Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów, szczęście to coś, co każdy z nas musi sobie wypracować dla siebie samego”
każdy z nas pracuje tutaj na szczęsie z mniejszym obciażeniem kilogramowym i małymi kroczkami uda nam się.
-
hej! dzieki za mile slowa. u mnie nic sie nie stalo. naprawde. i diete tez kontynuuje, chociaz czasami mam pokusy na jakies szalenstwo kaloryczne. ale na szczcescie zawsze mam w glowie forum dieta.pl i mojego najlepszego przyjaciela przy mnie.
ale tak jak juz mowilam, nadwaga i zbedne kilogramy same w sobie nie sa tak naprawde naszym najwiekszym problemem. tak mysle . i u mnie to jest: niska samoocena, brak wiary w siebie , i zawsze sobie musze cos jeszcze wymyslec zeby sobie humor popsuc i zawsze sobie musze cos analizowac, i 1000 smutkow wymyslec
dzisiaj jestem dopiero po sniadaniu i bylo: 2 kromki chleba pelnozarnistego+poledwica z indyka+pomidor,ogorek, bazylia,chwilowo nie mam pomyslu na obiad, ale cos wymysle...
w ogole juz mi sie nie chce zmuszac do picia wody. jak tak duzo pije to musze w nocy do wc wstawac, i czuje sie jak lunatyk. Milego dnia na diecie sobie i wszystkim forumowiczkom zycze
-
najgorsze jest to że same sobie wmawiamy niska samoocene. A póxniej inni tez tak o nas sądzą, ja niestety mam z tym problem do dzisiaj.
Co do picia wody, mam to samo. Codziennie na siłę wlewam w siebie na siłe ok.1 l. wody. Póxniej chodze do wc co 15 min.
Miłego dnia
-
Hej, hej, co to za zle humorki? Moze sloneczko u Ciebie nie swieci? Mam nadzieje ze w ciagu dnia pozegnasz wszystkie smutki! Pieknie dietkujesz, naprawde mozesz byc z siebie dumna, nie trac czasu na zle nastroje!
Mam dzisiaj tyle optymizmu w sobie ze chcialabym sie nim z Toba podzielic
Pisalam tu kiedys o watku Margolki "odchudzam sie i nie chudne", prawidlowy nick tej dziewczyny to Margolka123 a tu link (nie wiem czy uda mi sie wstawic )
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...asc&highlight=
-
Ehhh jak dawno mnie nie było) to przez ta sesje ona mnie wykańcza...i jeszcze chora jestem brrr ale cóz przynajmniej kg spadają trzymajcie sie babeczki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki