hello

Macie rację - dopóki regularnie sie gimnastykowałam (ostatnio na studiach ), waga była pod kontrola. Gdy zaczęlam prowadzić uregulownay, siedzący tryb zycia natychmiast zgromadziły się kiloski.
MvrZachodząc w pierwszą ciążę ważyłam ok 80 kg więc tez ze sporym nadbagażem Do tego doszło nieracjonalne odżywianie w czasie pierwszej ciąży i mam to, na co tak ciężko pracowałam - otyłość

Co do zastoju - po pierwsze hormony - przecież wiesz, co ja ci tu będę tłumaczyć po drugie przy treningu rosną mięśnie (cięższe niż tłuszczyk) - ale to tez przecież wiesz
Teraz jesli pozwolisz trochę się powymądrzam
Przy twojej wadze szacunkowo powinnas potrzebowac ok 2500 kcal na dobę (zakładając niską aktywność) lub nawet 2700 kcal przy średnim treningu. Zjadając 1500 zostawiasz sobie deficyt 1000 kcal (lub nawet więcej) co powinno teoretycznie dać średni spadek 1 kg na tydzień. Dodaj do tego hormony - i jeśli średni wynik się zgadza, to nie ma się czym martwić
A jeśli jest poniżej, to pewnie masz słabszą przemianę materii - warto ja podkręcić jedząc okresowo więcej niż to przewidziane w diecie

To tyle, mam nadzieję, że się nie gniewasz, plisss

miłej, słonecznej niedzieli