zrobilem sie nieznosny
cale szczescie powiedzialem znajomym ze rzucam.,.,
fakt jest podwojnie ciezko...,
glodny za bardzo nie jestem...a konczy sie 2 dnien na diecie... pozatym nie jestem ospaly popoludniu... po dlugich spacerach lepiej mi sie spi...
troche waga ruszyla w dol ale nie chce zapeszyc...zobaczymy co bedzie pod koniec tygodnia
ciagnie mnie do fajek niemilosiernie... ale jakos wytrzymam...
dzisiaj spacerowalem w dosc szybkim krokiem przez wroclaw chyba 4 godziny...
kozystalem z dobrej pogody...
to tyle na ta chwile.... ide spac... jutro zaczynam kuc na egzamin ktory mam w niedziele...
dziekuje wszystkim za odwiedziny..i zapraszam ponownie...
Zakładki