Witam , jestem Paweł przyjaciele mowia na mnie Coma
Mam 20 lat jestem studentem geodezji i kartografi na jednej z wroclawskich uczelni..
Przez te 20 lat uzbieralo sie troche grzechow w mojej diecie i teraz widac tego efekty.
Przy wzroscie 184cm moja waga wynosi obecnie 108,7kg to zdecydowanie za duzo.
Zawsze bylem troszke wiekszy od rowiesnikow do czasu az rozpoczolem przygode z siatkowka. Jednak przyszla kontuzja pozniej szkola srednia i przybralo mi sie znowu troche kg.Teraz jestem na studiach. Moge robic ze swoim zyciem co chce. Chce zmiany... na lepsze...
Oto moje cele. Moj dekalog:
Moja waga powinna sie obnizyc do poziomu 75 kg przy jak najmniejszych stratach miesni podczas redukcji.
Rzucenie palenia. Bo doszlo do tego ze pale paczke dziennie , mocnych papierosow.
Puki nie zredukuje poziomu tluszczu --- Zadnego Alkoholu !!!!
Gdy dotrwam do 75 kg co jest moim celem. Zaczynam walke o zwiekszenie masy miesniowej (ale z glowa)
Co mnie sklonilo do tych wyzeczen:
W sumie kilka faktow:
- udowodnienie sobie ze potrafie
- zadyszka przy wchodzeniu na 5 pietro w bloku
- zaczynajace sie problemy z kolanami
- kaszel i uzaleznienie od nikotyny (pale od roku)
- fakt ze na ostatniej imprezie uslyszalem od mojej babci ze jestem gruby i musze cos z tym zrobic.,..
- nie chce byc juz pulchny, nie chce wstydzic sie za to jak wygladam , nie chce sie bac co powiedza inni gdy ide na basen, chce byc soba, ale by takim byc musze cos zmienic w sobie...
Nie zaczynam od jutra zaczynam od dzis!!!!
co dwa dni bede pisac jak mi idzie co mnie niepokoi....
Potrzebuje waszego wsparcia bo mam ambitny plan, ale dla odwaznych swiat nalezy...
chce zaskoczyc wszystkoch moich znajomych , chce podarowac sobie ten prezent -- nowe zycie bez balastu,.,.,.,.!!!
Zakładki