Hm, w necie znalazłam coś takiego: wafle ryżowe Sonko - 30 kcal/wafel
Hm, w necie znalazłam coś takiego: wafle ryżowe Sonko - 30 kcal/wafel
mvr A widzisz jaka gapa ze mnie fakt poczytalam dokladnie i tez znalazlam
1 wafel ryzowy ma 35,5 kcal
Wszystko przez to ze zabralam sie za cwiczenia,za sprzatanie i za obiadek,a ze caly domek i wszystkie obowiazki opieraja sie w mym domku na mnie to mam wiele na glowie.Bardzo duzo czytalam o cwiczeniach A6W .Musze sie pochwalic ze przetestowalam je dzis na sobie ale wiem ze musze je robic juz codziennie by byl efekt.
Sniadanko to 2 wafle ryzowe z 2 plasterkami szynki drobiowej i czarna kawa
2 sniadanko to 1 wafel ryzowy z szynka drobiowa
Na obiadek mam dzis fileta z kurczaka z surowka z bialej kapusty i ziemniaki(zjem 1)
A w sumie to zapomnialam sie przedstawic -jestem Joanna
A no to super, ze tym razem bedzie to madra dietka I do tego ruch, A6W - bardzo mi sie to podoba Sprzatanie domu tez dobrze wplywa na utrate kalorii ale pamietaj tez zeby zadbac o siebie. Mam tu na mysli czas poswiecony wylacznie sobie na jakies kapiele w pachnacych olejkach, balsamowanie, maseczki itp. Jest taki fajny watek Margolki "Cel - ladne cialo" - poczytaj bo warto!
A tymczasem zycze duzo wytrwalosci na caly dzien!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
No wlasnie-podobno A6W sa super i kilka osób na forum juz je chwaliło
Przesyłam motylka Niech inspiruje do dalszej walki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
PRZECZYTAŁAM TWÓJ PIERWSZY WPIS I DOSZŁAM DO WNIOSKU ŻE PONAD 50% MA TAKA SAMA DROGĘ NABYWANIA KG.
WITAM CIE I BĘDE OBSERWOWAC TWOJE ZMAGANIA
Kochane dziewczynynawet nie macie pojecia jak ja sie ciesze ,ze mnie odwiedzacie Dziekuje Wam za todzis wieczorem dopadly mnie wątpliwosci czy mi sie uda?po co to cierpienie?katowanie sie?ale szybko zaczełam myslec ze to nie katowanie sie lecz wlasnie TWORZENIE SWOJEGO CIAłA-bo ja sobie stworzylam takie cialko jak mam obecnie i tylko ode mnie zalezy to czy stane sie chudsza.
Oczywiscie sama nie dalabym rady ,napewno po paru dniach odchudzajac sie sama odpuscilabym i co sie z tym wiaze znow zaczela bym zajadac swoja porazke.Zaczelabym sie uzalac.
Wiem juz jakas sile daje pisanie pamietniczka,opisywanie tego co sie czuje .Wiem ze kazdy ma jakies wpadki ale po to jestesmy tu zeby sie wspierac,a kazda rada jest na wage zlota
tenia55 wielkie dzieki za odwiedziny
agggniecha dziekuje za pieknego motylka(mam nadzieje ,ze kiedys bede tez tak lekka jak motylek-hehe)
buttermilk Tobie rowniez wielkie dzieki za porady dotyczace zagladniecia na wątek margolci-napewno zajrze
mvrprzeczytalam Twoj caly wateczek i zycze owocnej nauki i zdawania wszystkich egzaminow-na szczescie ja juz nauke mam za soba-ale ponoc na nauke nigdy nie jest za pozno;
ooo!juz zaczyna mnie moj brzuchol bolec po cwiczeniach ale to dlatego ,ze nei pamietam kiedy cwiczylam.
Zaliczylam dzis jazde na rowerku stacjonarnym-narazie malo jezdze bo ok 30-45 ale sie napewno rozkrece
Buziaki dla Was Wszystkich
30-45 min mialo byc
Motylku, ja takie watpliwosci jak Ty mialam przez dlugie tygodnie... na poczatku suwaczek mialam ustawiony tylko do 99, potem do 89, bo nie wierzylam ze mi sie uda wytrwac... Daj sobie czas, powoli, zaloz sobie, ze schudniesz przynajmniej pare kilo dla zdrowia, odciazenia kregoslupa, narzadow wewnetrznych. A potem Ci sie tak tutaj spodoba ze nie bedziesz chciala odejsc i doprowadzic swoja sprawe do konca!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
witaj, jeszcze raz gratuluje decyzji odchudzajacej i zalozenia watku
teraz to juz klamka zapadla i prosze mi tu nie marudzic ze nei wytrwasz bo ja mysle ze masz duzo silnej woli i wytrwalosci, schudlas juz 2 razy duze ilosci znaczy ze mozesz
a z tym "cierpieniem" z dieta i na diecie to jest w sumie przewortnie, zycie grubaskow jest nam juz znane i bliskie, wiec odchudzanie wydaje sie byc ciezkie i trudne (wystarczy zerknac ile dziewczyn jednak sie poddaje w trakcie), ale jak by tak znienacka w jedna noc 55kg laske otluscic do 110kg (jak ja np.) to mysle ze rano dostala by zawalu z przerazenia i nie byla w stanie przelknac nawet pol czekoladki az by nie schudla...i zdecydowanie bycie grubym wydawlo by sie jej straszniejsze i trudniejsze niz niejedzenie....bo tak naprawde bycie grubym, te wszystkie mysli i problemy ktore temu towarzysza sa ogromnie trudne i przynosza wiecej przykrych konsekwencji (psychicznych i zdrowotnych) niz nawet najwiekszy glod na diecie 1000 kcal. wiec tak naprawde teraz dietkujac nei cierpimy a pozbywamy sie cierpienia
a ja wzdycham do czasow kiedy pozostawalam w nieswiadomosci takich prozaicznych problemow jak to ze wiazac buty czy robiac pedicure wielka opona na brzuchu zgniata mi pluca, ze jak leze w mojej standardowej wannie 170cm to ramionami ciasno przylegam do scianek a jak siade to woda z przodu wanny nie miesza sie z ta z tylu (matko jedyna jakie bylo moje zdziwienie jak kiedys to zauwazylam ), ze jak leze na poduszcze to broda dotyka mi prawie do biustu a szyja znika w odchlani fald razem z bizuteria...to glupie sprawy ale wolala bym nie byc ich swiadoma
hehehe po tym opisie bedziecie miec niezle wyobrazenie mojej osoby
dobra uciekam do pracy
WITAJCIE DZIEWCZYNY! :P
Wstalam jak zwykle o 7 by zrobic sniadanie mojej córci (ma 8.5)i chodzi do 2 klasy,tradycyjnie po tym jak wyprawiłam ja do szkoly udawalam sie pod ciepla kolderke leniac sie do ok 10 godziny.Ale i na tym polu zaszly zmiany-nie bede juz tak robic.Wykorzystam juz ten czas na cwiczenia.
Doszlam tez do wniosku ze na sniadanie (narazie)nie umiem jesc wafla ryzowego bo mnie mdli od niego bo jak bym jadla cos tekturowego.Oczywiscie i do tego sie przyzwyczaje bo chce Wieczorkiem moge to jesc ale rano jak narazie zostaje przy kajzerce.
lalicWIELKIE DZIEKI ZA ODWIEDZINY-to co napisalas dokladnie rozumiem i sie z tym zgadzam.Mam to samo,czyli wanna w ktora ledwo sie mieszcze,klopoty z pedicurem bo wielkie sadlo przeszkadza a do tego dochodzi jeszcze to ze dzieciaki zaczely mowic corce ze ma GRUBA MAME Ona nic nie mowi ale napewno chcialaby miec MAME LASKE
Zaraz ide sobie pocwiczyc A6W-nie jest tak zle potem rowerek ,ale z tym rowewrkiem to jest fajna sprawa-mam go w domku przed tv wiec zaczynam sobie pedalowac juz na kazdym programie
ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO DNIA DOBRZE MI TU Z WAMI
Zakładki