Strona 6 z 59 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 587

Wątek: i ja spróbuje;)

  1. #51
    lalic jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj,

    cale 2 dni mnie nie bylo a tu takie kwiatki, okropna historia z tymi smarkaczami ciesze sie ze sie nie poddalas i twarda jestes
    z tymi zaczepkami na ulicy tak jest ze zaczepiaja kazdego kazdego tylko inaczej, moja kolezanke laseczke dlugonoga tez wulgarnie zaczepiaja i tez doporowadzajaja jdo rozpaczy obrzydliwymi odzywkami w stylu "przelecial bym taka..." (przepraszam za wyrazenie) albo wrecz startowaniem z lapami to chyba los kobiet wogole.
    a tak na rozweselenie
    mnie kiedys zaczepil na oko 17-19 letni mlodzieniec (mieszkalam wtedy w centrum Warszawy, godz 23, spacerowalam z psem glowna ulica, w dzinsach, ciezkich butach gorskich na traperze i kurtce zimowej okutana w czapki i szaliki). wygladal na troche oniesmielonego i zdenerwowanego i pytal grzecznie czy nie wiem gdzie dokladnie jest w okolicy agencja towarzyska (jest tu ich kilka neistety). nie wiedzialam wiec absolutnie powaznie blagalnym glosem powiedzial "Jestem masochista...moge pocalowac Pani buty???"
    hehe uciekalam biegiem i jak nigdy jezyka w buzi mi zabraklo

    Tak wiec dziewczyno chudnij spokojnie dalej a te wszystkie dziwolagi chodzace po ulicach olej

    Wspieram gorąco i poztrawiam serdecznie

  2. #52
    carli jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-02-2007
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    5

    Domyślnie

    Witaj butterfly75

    Czuję,że bardzo miła z Ciebie osóbka A głupim gadaniem się nie przejmuj,ludzie już tak niektórzy mają,że muszą się na kimś wyżyć...bezmyślnie i nie wiedzą,że komuś sprawiają tym dużą przykrość
    Ja też spotkałam się już z takimi uwagami,nawet w sklepie... Ale mam to gdzieś.W ogóle nie reaguję na takie gadanie,choć nie powiem,że to nie boli.
    Njaważniejsze,że jesteś tu,na forum i że będziesz systematycznie chudnąć,czego Ci z całego serduszka życzę.

  3. #53
    butterfly75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Mieszka w
    Grays
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczyny
    Wczoraj wieczorkiem poczytalam sobie rozne opinie na temat diety kopenhaskiej(bo mialam przetestowac norweska-a jest bardzo podobna)i w sumie wiekszosc ludzikow mowi ze sie fajnie chudnie ale ze prawie natychmiast po skonczeniu jest jo-jo.
    Przemyslalam to wszystko i jednak zostaje przy tysiaczku .Bede moze wolniej chudla ale zdrowiej Juz calkowicie sie wdrazylam w pisanie kalorii do dzienniczka.Nie jest idealnie rowno 1000 ale postaram sie od dzis tego bardzo przestrzegac.
    lalicdzieki ci za mile slowa....a co do Twojej historii z tym chlopaszkiem to powiem ci ze sie ubawilam ,,az sie szczerze zasmialam na glos i maz przyszedl robaczyc co mnie tak rozbawilo :P
    carli dzieki slonce za mile slowa.Postaram sie juz wiecej tym nei przejmowac.Wiesz,ja mieszkam w sredniej miejscowosc i jakos nigdy sie nie spotkalam tu z takimi osobami ..to byl 1 szy taki incydent od dawna wiec dlatego mi to taka przykrosc sprawilo.
    Ide sobie poczytal pare watkow .
    BUZIACZKI NA CALY DZIEN DLA WSZYSTKICH

  4. #54
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Motylku, ciesze sie ze juz humor masz lepszy a i porzucilas jakies nieladne mysli o porzuceniu dietki
    Wiesz, ten tysiak nie musi byc rowny. Jak chcesz to trzymaj go przez jakies 2 -3 tygodnie ale potem zwieksz kalorie do 1200 - 1300. Niby niewiele wiecej ale jednak troszke sobie podkrecisz metabolizm, no i jednak mniej sie glodnym jest
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #55
    karnityna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Motylku Kochany
    Przeczytałam cały Twój wątek...Gratuluję postanowienia, życzę silnej woli i dietkowych sukcesów.
    Ludzie bywaja okrutni Przytulam mocno!
    Możesz liczyć na moje wsparcie będę Cię tu odwiedzać
    Pozdrwiam,
    Zuza

  6. #56
    butterfly75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Mieszka w
    Grays
    Posty
    2

    Domyślnie

    Czesc dziewczyny(bo narazie chlopaki nie odwiedzaja mojego watku )
    Czuje sie dzis rewelacyjnie.Moze to przez to ze ostatnio bylam oslabiona i ciagle bylo mi zimno i chcialo mi sie spac.Wieczorkiem nie odwiedzilam forum bo chyba bym zasnela tu na siedzaco Pewnie jest to spowodowane dostarczaniem mniejszej liczby kalorii do organizmu.
    buttermilktak zrobie ze ok 3-4 tyg pociagne na tysiaczku a pozniej moze na 1200.
    Moja rodzinka dzielnie mnie zaczela wspierac w odchudzaniu,Corka kontroluje mnie lepiej niz straznik..hehe Maz oczywiscie stwierdzil ze dla niego nie musze sie odchudzac (ale jak na ulicy widzi laske to mu glowa ucieka )ale tez powiedzial ze jelsi ja tego chce to bedzie mnie pilnowal bym nie zgrzeszyla jakimis zbyt wielkimi porcjami czy slodyczami .
    Moja dieta jest jeszcze malo urozmaicona ale z czasem sie i tego naucze.
    Witam tez nowe duszyczki na moim watku,,,bardzo mi milo was goscic.
    Dzien zaczelam od kromki chleba razowego z pasztetem drobiowym i kubkiem kawy.
    N a 2 sniadanie mam w planach zjesc grapefriuta bo ponoc maja swietny wplyw na przemiane materii.Na obiadek talerz zupy jarzynowej a na kolacje to cos musze wymyslec(jeszcze do niej czas)
    Coraz wiecej jezdze juz na rowerze .Zaczynalam od 20 min teraz jest juz 60.
    Ide sobie poczytac wasze watki bo pozniej jak sie zabiore za prace w domku to nie bedzie czasu na czytanie.
    MILEGO DZIONKA ZYCZE WSZYSTKIM

  7. #57
    czekolada87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    24

    Domyślnie

    Czesc, wpadlam zobaczyc jak sobie poczynasz - widze ze bardzo dobrze . I zazdroszcze wspierajacych domownikow, bo u mnie co chwile tylko slysze, ze nie trzeba, ze przesadzam (z odchudzaniem),niektorzy sobie nie wyobrazaja jak mozna jesc kotleta z surowka bez ziemniakow,ryzu, kaszy czy chocby chleba. Masakra, na szczescie nauczylam sie juz nie sluchac gdy tylko czuje ze zaraz temat zejdzie na diete

    Na ktoryms juz watku czytam o tych grape'ach i po przeczytaniu Twojego posta, utwierdzilam sie w przekonaniu, ze moze i ja powinnam zaczac je jesc skoro to takie popularne

    Trzymaj sie, bede do Ciebie wpadac i chwalic lub krzyczec p

  8. #58
    smutnakasia18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc wpadlam zobaczyc co tu slychac bo ja musze zrzucic minimum 20kg U mnie w domu nikt mnie nie wspiera jeszczemi za zlosc robia i slodycze jedza przymnie

  9. #59
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    slicznie ci idzie
    To bardzo wazne miec wsparcie w domu podczas odchudzania. Nawet nie chodzi o pilnowanie, ale u mnie przynajmniej nie jedza przy mnie jakis pysznych rzecz ktorych ja teoretycznie nie chce jesc.

    I podziwiam za 60 minut pedalowania na rowerku stacjonarnym, mi jakos do takich domowych cwiczen brakuje motywacji... za szybko sie nudze, wiec mam nadzieje ze juz sie nie dlugo cieplej zrobi to bede na zwyklym rowerku sobie jezdzic, bo uwielbiam

    Milego wieczoru

  10. #60
    emenyx81 Guest

    Domyślnie

    bez wsparcia rodziny sie nie da. gdy pomagaja to odchudzanie staje sie o niebo latwiejsze

Strona 6 z 59 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •