-
FRYTKOM MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE :!: :!: :!:
hmmm moja "dieta" wczoraj - rano zjadłam diwe kanapeczki z chleba fitness, potem byłam w herbaciarni z moją koleżanką wypiłam duużą szklankę herbaty mrożonej (bez cukru) takiej z różnych owoców mniammmmmm mniammmm i kawałek szarlotki, ale potem długo spacerowałysmy po parku, więc się chyba spaliła :roll: :roll: jak wracałam do domu wieczorem byłam tak padnięta, że kupiłam sałatkę i twistera i to zjadłam na kolację (ale dużo godzin przed snem) - wartości odżywczych niewiele poza warzywkami wieczornymi ale nic to :D teraz piję sobie na śniadanie kefirek a potem wyruszam do ikei zrobić ostateczny wybór moich przyszłych mebli, bo w przyszłym tygodniu muszę je kupić :shock: :shock: :shock:
-
Oj Fla, za tego twisterka też należałoby Ci pogrozić paluszkiem :wink: :lol:
Udanych zakupów i weekendu (no i dietki oczywiście) :lol: :lol: :lol:
Buziaki!!!
-
no twisterek ma ok 500 kal i zdarza mi sie go czasem na dietce jesc (ale nie jako ostatni posiłwek oczywiscie :oops: :oops: :oops: )
-
Witajcie Laski Nebeski
Ja sie nie pokazuje, bo aż wstyd sie pokazac, po tym co ja wyprawiam ostatnio :oops: :oops: :oops:
Słodycze, słodycze, słodycze i jeszcze raz słodycze z dodatkiem normalnych zwykłych posiłków :oops: Nie wiem co się ze mną dzieje :cry:
-
Cześc Fla wpadłam się przywitac i obiecuję że już bede dobiajć do 1000 :D :D :D :D :oops: :oops: :oops:
Pozdrawiam i miłej soboty Zyczę :D
-
no dziś byłam grzeczna :D :D :D ale za to teraz o 22.56 jakiś sąsiad się nade mną pastwi i coś mi ładnie pachnie i zgłodniałam niestety więc się chyba niedługo położę :D :D :D bo jeszcze coś zjem :shock: :shock: :shock:
-
Witam z rana....
Ja dzisiaj kolejny raz postanawiam się odchudzac, kolejny raz robie jakies postanowienia. A moje postanowienia to:
:arrow: Wszystko zapisywac w dzienniczku kcal. na stronce...
:arrow: Ograniczyc sporzywanie węglowodanów do minimum...
:arrow: Ograniczyc do zera słodycze...
:arrow: Trzymac się dziennej dawki kcal na poziomie 1000-1200...
:arrow: Jak najwięcej sie ruszac....
:arrow: Ważyc sie raz w tygodniu, a nie 3 razy Dziennie ( z tym to chyba bedzie klęska)
To moje postanowienia, zobaczyczy czy wytrzymaj i jak długo wytrzymam? :roll:
-
Witam!
Wpadłam w odwiedzinki :) Jak tam u Ciebie? Milłego i dietkowego tygodnia życzę :)
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...406/weight.png
-
u mnie hmmm napewno nie schudłam ostatnio - myślę, że porcja kalorii była na "nie tyję" jakoś nie mogę sie przekonać żeby na prawdziwą dietę przejść :? :? nie wiem dlaczego gdzieś mi motywacja ucieka ... nie na tyle, żeby się na noc nażerać np ale jest mniejsza niż powinna być :? :?
asia ja nie wiem co my z tą wagą mamy - ja wchodze chyba z 10 razy dziennie - jakby to coś miało zmienić :roll: :roll: bez sensu zupełnie - nie wiem czy kiedykolwiek dojdę do takiego punktu, żeby się ważyć raz na tydzień albo conajmniej co 3 dni - nie wierzę po prostu - a z postanowieniami życze powodzenia :D :D :D
-
ehh... wraca skruszona Goha.... :roll:
trochi mnei tu z Wami nie było... i tak minęły 2 miesiące laby w domu(równiez troche jedzeniowej laby) co sie skończyło tym,ze na wadze zamiast czerwcowych 64kg na dzien dzisiejszy jest 67 kg :? :roll: :idea:
od dzisiaj mam postanowienie powrotu na dobrą drogę... na razie jest dobrze,ale coz to znaczy..dopiero taka młoda godzina..ehh
pozdrawiam włascicielke wątku oraz pozostałe forumowiczki :)
udanego dietkowego dnia :)
ps.suwaczek może przywróce do zycia jak sie troch waga ruszy :roll: