-
Aneecia ty wiedzmo :):):):) hehe dobre teksty:)
Flakus... oj przykro mi, że tak spedzisz Swieta , ale zycze Ci wszystkiego najlepsiejszego z calegoo serducha, aby wszystkie SNY i marzenia zajaczek Ci przytargal:) Smacznego jajeczka i dietkowych Wielkanocnych dan:)
Jak dzionek mija?
-
-
-
Wesołych świąt
...Oby zdrowie dopisało
i jajeczko smakowało,
by szyneczka nie tuczyła
atmosfera była miła ...
http://www.trojmiasto.pl/kartki/wiel...mg/pisanki.gif
-
dzień doberek :)
na początku dziękuję za wszystkie życzenia :) ja zajmę się tym jak już będę w pracy :)
aneecia ja mam zawsze takie refleksje już p;o, co powinnam odpowiedzieć a takiej chwili jestem tak zaskoczona i skonfudowana, że nie mogę się zdobyć na żadną ciętą ripostę, ale propozycje bardzo mi się podobają :)
czwartek uważam za dietkowo bardzo udany dzionek :) zakończył się w knajpie bardzo dobrą i odchudzaczkową sałatką :) z grilowanym kurczakiem sałatą i takimi tam bez żadnych sosów ani majonezów :) trochę coli wypiłam ale myślę, że to nie jest jakiś straszny grzech :)
wczoraj miałam niewiele posiłków bo strasznie źle się czułam :? byłam u kolegi, który ugotował mi makaron z serem lazur, więc zjadłam trochę tego a w domu wieczorem trochę sałatki, którą dostałam od mojej mamy - takiej z pieczarek, groszku jajka i oczywiście majonez tam był, ale biorąc pod uwagę ilość którą zjadłam wczorajszy wynik był ok
dziś znów kiepsko się czuję i jak pomyślę, że pracuję do 22 to :shock: :shock: :shock: ale nic to twardym trzeba być nie mientkim :P :wink: :wink: nawet nie bardzo mogę się zebrać i pomyśleć co by tu wziąć do pracy do jedzenia :roll: :roll: ale coś tam wykombinuję :)
aaa jeszcze jedno :) od kilku dni przed zaśnięciem odmawiam jak mantrę: będę ważyła 75 kilo, będę ważyła 75 kilo :P :)
-
[b] dzień doberek :)
świętujecie sobie pewnie, ale co tam i tak się wpiszę :) wczorajszy dzień uważam za bardzo dobry dietkowo - poza tym co rano zjadłam w pracy ryż z warzywami, kilka podpłomyków i szarlotkę razową :) dzisiaj nie mam planów jedzeniowych, bo jadę przed pracą na godzinkę do mojej babci na kawałek śniadania wielkanocnego i liczę, że dostanę do pracy jakąś wyprawkę :D :D :D
po świętach muszę też w końcu kupić nową baterię do mojej wagi i spojrzeć prawdzie w oczy ile właściwie ważę - podejrzewam że na moim suwaku powinno być 85 a nie 83 ale zostawmy to tak jak jest a ja jeszcze do tego dojdę kiedyś :)
miłego świętowania :)
-
chyba czuje sie troche opuszczona ale nic to :P sa swieta godzina 9 rano a ja juz od 3 godzin jestem w pracy :D
-
Fla, trzymaj się w tej pracy i niech myśl o popracowym spotkaniu z przyjaciółmi dodaje Ci skrzydeł :)
Dopiero teraz przeczytałam o tym koledze z podstawówki. Faktycznie niemiłe zdarzenie i szkoda, że jakaś cięta riposta nie przyszła Ci we właściwym momencie do głowy, ale podoba mi się sposób, w jaki zmotywowało Cię to do dalszej walki. Kupuj baterię, stawaj na wagę i ... jeszcze mu (i innym) pokażesz :)
Uściski :)
-
[b] swieta swieta i po swietach :) nie bylo chyba najgorzej, ale dieta bym tego nie nazwala :D wczoraj zjadlam niedozwolone hot dogi na stacji w drodze do domu, bo bylam tak satrsznie zmeczona po zmianie wieczornej a potem rannej, ze nawet nie mialam sily pomyslec o jakimkolwiek gotowaniu :oops: :oops: :oops: poza tym bylo ok - wieczorem zrobilam sobie racuchy z otrebow i moze dzis to powtorze bo mam jeszcze jeden kefir :) jutro wolne w pracy, wiec tak sobie mysle, ze sobie cos ugotuje dobrego :) jakiegos kurczaka z czyms :)
dzis mam na koncie (zaczelam dzien o 5 rano) - platki z mlekiem, jogurt czerwona pomarancza milko 500ml, jeden podplomyk a przed chwila dwie kanapki, wiec jest niezle :) reszta dnia pozostaje jeszcze zagadka - punkt pierwszy - WYSPAC SIE PORZADNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
milego dnia :)
-
Flakonko pozdrawiam poświątecznie i trzymam kciuki za dietkowanie :D :!: