Wątek: walka z 25 kiloskami :P

[color=violet] było mi strasznie miło, bo obydwoje moi rodzice się do mnie odezwali z okazji dnia dziecka i życzenia składali - milusio ale poza tym źle się czuję - choróbsko rozkłada mnie coraz bardziej a jutro i pojutrze bardzo bardzo ważne dniw pracy fatalny zbieg okoliczności musze sobie jak będe wracała do domu kupić jakiś rutinoscorbin albo cuś i się nafaszerować na noc

jesli chodzi o jedzenie to zjadłam dzis rano serek wiejski z miodem, kawałek kabanosa drobiowego, przed praca ziemniaki + troszke buraczków+troszke kapusty w stołówce i troche zapiekanki ziemniaczanej w wersji light, którą zrobiłam w domu jeszcze powinnam cos zjeśc ale nie mam już siły - mam nadzieję, że nie mam gorączki i jutrzejszy dzień jakos prztrwam - trzymajcie kciuki - bardzo bardzo mi się przydadzą [/color

Witaj Flakonko!!

Zrob sobie ciepla herbatke z miodem i cytryna (duuuzo jej wcisnij),moze przejdzie przeziebienie!!!

Zrobilas mi smaka na zapiekanke z ziemniakami w wersji light ,ale kurcze jestem na pierwszym dniu kopenhaskiej,wiec bede musiala troszke poczekac


Pozdrowionka,chcialabym miec juz 83 na wadze ....

Sissi76

Olu mam nadzieję, że staniesz na nogi i jutro będziesz się dobrze czuła. Z całego serca życze Ci zdrówka. Trzymaj się. Wyśpij się dziś pożądnie

pozdrawiam



Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska







[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

W kazdym z nas...drzemie dzieciak wiec wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego święta

To dla Ciebie





Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska







[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

trzymam kciuki i zdrówka życzę

I jak dzisiaj troszkę lepiej Mam nadzieję że tak... powodzonka w trakcie "ważnego" dnia

muszę powiedzieć, że chciałabym, żeby już było po tym weekendzie ledwo wstałam i już jestem tak zdenerwowana, że nie wiem co ze sobą zrobić trzeba sobie powiedzieć szczerze, że nie jest to najlepszy tydzień .... nie jestem jakąś przesadną fanką poniedziałków, ale tym razem bardzo bym chciała, żeby już był poniedziałek

waga pokazuje 82,6 czyli nadal zupełnie nie cche spaść do tego poziomu, który już raz udało się jej osiągnąć, ale jem mało i czekam cierpliwie

Za cierpliwość zawsze w końcu następuje nagroda

[/color]hmmm nie marudz tyle bo sie zaczynasz robic jak ja a tak przy okazji czescc juz zapomniałam prawie jak forum wyglada bo raz na ruski rok cos napiszee hehe ja moja wagaa tez stoi caly czas 72 nie chce dobic tego ile chce a ja cwicze i nie jem duzo ehhh no ale nic przymierzam sie do kupna nowego rowerka bo ten za maly na takiego monsterka jak ja a nie mam sil jzu go naprawiac caly czas i zacznie sie dopiero jazdaaaa jeszcze dojdzie do tego silka z.. kolega a to nie bedzie zle hmm czekam konca egzmianow mam ich tyle ze nie wiem za co sie zabierac i kiedy uczyc wtedy odpocznee i zabiore sie porzadnie za siebie Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie