dosłownie minutkę mam...
kochani,
dzięki za obecność, chciałam Wam napisać, ze moje "skokowe" bywanie tutaj nie oznacza niczego innego jak tylko i wyłączenie braku czasu.
muszę uciekać, bo lece na angielski,
pozdrawiam Was.
Wersja do druku
dosłownie minutkę mam...
kochani,
dzięki za obecność, chciałam Wam napisać, ze moje "skokowe" bywanie tutaj nie oznacza niczego innego jak tylko i wyłączenie braku czasu.
muszę uciekać, bo lece na angielski,
pozdrawiam Was.
Magdahi czy Ty w tym całym tTwoim pośpiechu nie zapominasz oddychać?
Pozdrawiam serdecznie ;)
Nargila.
No czasem chyba zapominam :wink:
któregoś dnia np. zapomniałam zjeść obiad :roll:
Czasami boję sie o siebie, ze długo tak nie pociągnę, ale z drugiej strony chyba życie na wysokich obrotach jest dla mnie czymś normalnym.
Poza tym dzis może i 1.04 ale widzę się na dobrej drodze, żeby w maju powitać samą siebie w krainie 7 ale cichoo....
No super, ale Madziu nie wiem na ile aktualny jest Twój tickerek ale to jest 5kg! Wiem, ze jak najbardziej jest to realne, lecz czy to nie Ty byłaś zwolenniczka wolnego, ale trwałego odchudzania?
Trzymam mocno kciuki, że się powiódł ten plan! :DCytat:
Poza tym dzis może i 1.04 ale widzę się na dobrej drodze, żeby w maju powitać samą siebie w krainie 7 ale cichoo....
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Widze Madzia, ze nawet nie masz kiedy zmienic suwaczka :lol: ale skoro 7 sie czai... super!! :lol:
Pozdrawiam :D
To cicho i skrycie 3mam kciuki za s i ó d e m k ę ;)
Madzia Madzia Madzia jak tam Ci idzie spacer do siódemek?
Hejka,
znowu mam chwilkę wiec wiecie... wskakuję do Was,
dzięki, że o mnie pamiętacie,
do siódemek jakoś powoli, powoli
Nargila - masz rację, jestesm zwolenniczką wolnego odchudzania, ale mam na myśli połowe maja (nie określiłam0 wiec mam nadzieje że mi sie uda...