-
25
Hej, hej
Przesilenie wiosenne mnie trzyma. Jestem ciągle zmęczona. Mam nadzieję, że słońce w końcu mnie wuciągnie z tego znużenia. Dzisiaj mam zamiar trochę popracować w ogrodzie. Dwa poprzednie dni miałam zajęte od rana do praktycznie wieczora. Służbowe wyjazdy dały mi popalić, więc po powrocie do domu marzyłam tylko i wyłącznie o tym, żeby się położyć.
Wczoraj kalorycznie nieźle. Zmieściłam się w 1200 kcal, tylko z piciem nędznie. Ruch tylko z psem - marsz poranny. Dzisiaj mam zamiar to nadrobić i już się zabrać za pedałowanie, a poza tym planuję trochę pracy w ogródku, więc też się poruszam.
kasiakasz dzięki za życzenia :D
magdahi no jestem wreszcie :wink: Wybaczam :wink:
-
witam u ciebie fruktelko, widzę ,że sobie dobrze radzisz w dietkowaniu i ruchu też masz trochę codziennie. Na pewno ci się uda i będziesz super laska :D a super dlatego,że laska to już jesteś. :wink: Pozdrawiam i miłego dnia życzę
-
aiwa dziekuję za dowiedzinki. Właśnie Cię do siebie zapraszałam :D
Masz rację - laskami już jestesmy, a po schudnięciu to będziemy SUPERLASKI :D To mi się podoba :!:
-
miłego dnia, niech pokusy idą precz! a wiosna niech juz tylko pomaga nam zdeklarownym dziewczynom na diecie - przesilenie wynocha! :D :D
wierzę, ze kolejny dzień pełen sukcesów przed Tobą!
-
Witaj :)
Wpadam z rewizytą :wink:
Podziwiam osoby, które mają dar do uprawy roślin. Mnie, choćbym nie wiem jak długo grzebała w ziemi, wszystko więdnie :roll: Mialam kiedyś sąsiadkę, której ogród, to był jeden barwny kobierzec, a u mnie za płotem mimo calych godzin pielenia, podlewania itp nędzne badyle... :wink:
Podejrzewam, że z tym wiąże się jakas magia, albo się ja zna, albo nie :wink:
miłego dnia :)
-
Hejka, wpadlam zobaczyc jak Ci idzie ;)
Wiesz z tym piciem to sie latwo mowi, "pij duzo" ale ja np. tez mam z tym problem. Albo zapominam o nim albo nie moge sie zmusic. I ciagle pije za malo :/
-
26
hej hej
Wczoraj miałam ładny jadłospis.
Rano: płatki fitness, jogurt nat - 212 kcal
kefir 0% - 100 kcal
obiad: warzywa z patelni, twaróg chudy, jogurt nat, keczup - 469
kolacja: zsiadłe mleko - 185 kcal
Dodatkowo zjadłam 2 łyżki ćwikły z chrzanem - nie wiem ile to kalorii
i wypiłam poł lampkii czerwonego, półsłodkiego wina.
Razem: około 1100 kcal
ruch: 20 minut marszu z psem
napoje - wciąż za mało, ale z półtora litra wszystkiego razem było
magdahi - Twoje słowa zabrzmiały jak zaklęcie :D
mommy - witaj w moich skromnych progach :D Plany ogródkowe skończyły się na ....planach. Działkę mam kilka km od miejsca zamieszkania i po prostu byłam zbyt zmęczona, żeby się tam telepać.Szkoda, ale jak wszystko dobrze pójdzie, to dzisiaj zrealizuję wczorajszy plan z nawiązką :D
czekolada87 ano właśnie, z piciem nie jest łatwo. Tzn u mnie sam problem ze zmuszeniem się, bo potrafiłabym się zmobilizować, tylko poprostu praca nie pozwala mi na ciagłe latanie do toalety i tego się boję.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
Jutro się zważę :roll: Powiem po cichu, że się ważę prawie codziennie (znowu wpadłam z tym ważeniem), no, ale oficjalnie to w sobotę lub w niedzielę i wtedy podam wynik. Oby był pomyślny 8)
Miłego dzionka :D
A teraz lecę z psiurem na spacer :D :D :D
-
Witaj Fruktelko :P :P :P
Dziekuje za odwiedzinki u mnie :P
Widze,ze pieknie dietkujesz!!I tak trzymaj :P
Zycze Ci miłego dnia i przesyłam buziaczki :P :P
-
Pięknie Ci idzie :wink: Trzymam kciuki za jutrzejsze oficjalne ważenie :)
miłego dnia :)
-
Trzymam kciuki za ważenie - napewno Cię nie zawiedzie... ;)
Posiadanie psa jest bardzo pozytywne przy diecie :D