-
Witajcie
Nosi mnie, nosi! Fasola po bretońsku woła mnie! Zjadłam dzisiaj 1228 kcal. Od jutra wracam na ,,bliżej 1000". Ale mam smaki teraz! Wczoraj się nie złamałam, ale dzisiaj jest gorzej. Nie wiem, czy się na tę fasolę nie rzucę, bo normalnie ślinotoku dostaję. Na razie jednak zalewam zołądek herbatą owocową bez cukru.
Dziękuję Wam za wsparcie. Czuję, że w pobliżu czai się zwątpienie, ale jak się złamię, to nigdy się nie dowiem, czy ten zastój wagi był tylko chwilowy...poza tym jak się teraz złamię i znów zacznę żreć, to naprawdę nie bedzie sensu w moim dalszym odchudzaniu, bo ile razy można zaczynać od początku...
-
hej fruktelko-ani mi tu nie wspominaj o rezygnacji
NIE POZWALAMY CI REZYGNOWAC I WATPIC
Jesli masz ochote na ta fasolke to dlaczego nie jesz??po co sie katowac???Prezciez pisalas ze zrobilas ja w wersji light-i jesli wliczysz swoja porcje w limit to ok-nawet jesli przekroczysz o 100 kcal to przepedalujesz to na rowerku :D
Duzo wiary zycze i wytrwalosci i prosze wiecej nie gadac o watpieniu :wink:
Jestes dzielna i dasz rade :!:
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
23
Wczoraj zjadłam jeszcze trochę tej fasolki i wypiłam fitness drinka. Ilośc kalorii wyniosła pewnie z 1500 kcal. Chyba nie jest to jakaś mega wpadka. Znacznie gorzej by było, gdybym nażarłam się czekolady. Tak uważam...więc jeśli nie była to straszna wpadka, oczywiście dzisiaj wracam na łono tysiączka :D
Dzisiaj będę w rozjazdach, więc może nie będę myśleć o jedzeniu :P
Może to wczorajsze zwiększenie kalorii mi pomoże? Niektórzy tu piszą o podkręcaniu metabolizmu przez zwiększenie dawki kalorii. No zobaczymy.
butterfly75 nie chcę rezygnować, choć znów zaczynam wątpić w siebie...także w razie czego - nie pozwólcie mi zrezygnować! Liczę na Was!
czekolada87 może faktycznie pomyślę nad jakimś specyfikiem. Może muszę się czymś wspomóc.
agggniecha dzięki zagratki, ale widzisz....wczoraj trochę przegięłam, wprawdzie w ramach rozsądku, ale...
buttermilk ja też nie wiem, dlaczego u mnie to tak opornie idzie. Ale rezygnować nie chcę, tym bardziej, że mi tu z Wami jest naprawdę dobrze.
magdahi czuję, że ten tydzień nie bedzie lekki...ech...ale się nie poddam, bo przecież jestem silna i podsumowanie miesiąca obiecuję sobie i Wam :)
-
Fruktelko
naprawde lepiej ze zjadłas te fasole niz czekoladew
a zresztą fasola jest zdrowa i bardzo odżywcza więc
nie musisz sie martwi
a 1500 kal, to zadna wpadka
Nic sie nie martw
miłego zabieganego dnoia zycze
-
kasiakasz dzięki za dobre słowo :D Mam nadzieję, że dzień będzie udany. Mam sporo ważnych spraw do załatwienia i długą podróż samochodem, ale dam radę :D Jescze tylko muszę pomyśleć, co dzisiaj zjem, żebym znów sie z kaloriami nie przeliczyła. Trzeba się pilnować... :)
-
Cieplutkie i słoneczne pozdrowienia znad porannej kawki :D
-
wiesz co fruktelko? ja czasem jak kompletnie nie mam sil na robienie obiadu kupuje słoik fasoli w pomidorach i na obiad jem pół takiego słoika i czasem bułkę grahamkę do tego. I mysle,ze od czasu do czasu to zaden grzech sobie na to pozwolic:)
pozdrawiam!
-
24
Hej
Wczoraj było nieźle. Razem 980 kcal.
Zjadłam:
śn: kawa z saszetki z guaraną 91 kcal (strasznie mi się chciało tego badziewia, więc wypiłam w pracy)
lunch w pracy: sałatka z buraków, dwóch jajek, cebuli i odrobiny oleju - 298 kcal
obiad: warzywa z patelni z serem feta light, łyżka oliwy - 511 kcal
kolacja: dwa plasterki serka light - 80 kcal
Ruchu nie było, tzn biegałam tu i ówdzie, ale nie rowerkowałam i nie ćwiczyłam.
kamitanika śle z powrotem do Ciebie słoneczne pozdrowienia :)
Agggniecha dzięki za odwiedziny :D
-
Fajnie ze masz za sobą udany dietkowy dzień
życzę
aby dzisiejszy był rownie udany
i by udało dołożyć Ci się trochę ruchu
buziaki
-
witam po chwilowej nieobecności i proszę o wybacznie ;-)
na swoje usprawiedliwienie mam to, że wracam w dobrej formie i silnym zpałem do odchudzania wiec będą ze mnie ludzie (szczupłe :wink: :?: :roll: ) możesz liczyć na moje ciepłe słowo - dziś mogę Ci pogratulować bo widzę, ze dobrze Ci idzie.
pozdrawiam