Wątek: Kasia tez walczy!wróciłam wieksza o kilka kg :( (ZDJĘCIA)

Zamieszczone przez agggniecha

he he-kasienko ja tez bylam dzisaj na 2 godz na basenie by pozbyc sie 1,6 kg ktore mi po swietach zostalo...i w ogole widze ze nie tylko ja mialam taki plan bo na basenie bylo dzis wyjatkowo duzo osob
ale ciesze sie,ze poszlam bo dzieki temu jakos latwiej bylo mi powstrzymac sie przed zjedzeniem tych slodkosci ktore jeszcze oczywiscie po swietach zostaly,bo szkoda mi bylo tego basenowego wysilku
pozdrawiam Cie serdecznie!!!
buziaki!!!

hehe.. no doklanie! mi po swietach zostal nadprogramowy 1 kg...;( mysl o spalonych kaloriach na basenie powstrzymywala mnie od siegniecia po ciaska z kremem..pozostalam na jableczniku na zimno..chyba najmniej kaolryczne ze wszystkich jakie sa u mnie...
Kolorowych snow! buziaki!:*:*

Hej Kasienko
Co tam u Ciebie słychać?Jak tam Twoj nadprogramowy kilkogram?Mój "świąteczny kilogramek" mi jeszcze ciąży niestety

hej kasienko-ja dzis znow zaliczylam basenik a Ty jak tam ? piekny mamy dzis dzionek co?
buziaki

Aneczkaaa21- a u mnie wszystko ok... no poza przewlakla choraba zwana brakiem czasu..:P zapisalam sie na prawko, angielski, basen, bierzmanci... dawno mnie tu juz nie bylo... a co do kilogramka to spalony..waga teraz pokazuje 80,4 kg. mam nadzieje, ze to nei chwilowy spadek wagi... sciskam Cie mocno!:*

agggniecha-a ja w minionym tygodniu bylam 2 razy na basenie po 2 godzinki..;] rewelacja..no i wczoraj 15 km na rowerze... nie ma co! wiosna przyszlam..jest sliczna pogoda! wyjelam roweri ruszylam na rundke po okolicznych polnych drogach...a potem jeszcze na plaze podjechalam zobaczyc jak wyglada morze i tak jakos strzelilo 15 km..:]
buzka!

a teraz to aj smigam do chemii i matmy.. gdzie ten czas tak ucieka??????

ja tylko chcialam napisac, ze moja mniejsza aktywnosc na forum jest spowodowana brakiem czasu, a nie zaprzestaniem dietki...:P zmienila sie waga na tickerku..jest jzu 80..ach czekam na ta 7 z przodu!! teraz smigam robic sie na bostwo bo ide na 18-nastke do kolezanek. moze potem wrzuce jakies zdjecia do porownania...:P buziaki!!! :*:*:* Jutro wpadne do Was i troche pokomentuje bo jakos mi tak glupio bez tego pisania na forum...buzka!:* ide szalec:P

[no to chyba znowu monolog]:P uuuuuuuuuuuu...ale sobie poszalalam!!!!!! cale 1,5h.. w trakcie imprezy moje podbrzusze odezwalo sie do mnie i juz nie chcialo sie uciszyc..:P ( mam tzw. trudne dni:P) no i stwierdzilam, ze bez sensu siedziec i robic z siebie idioty, skoro nawet potanczyc nie moge...;( no i wrocilam do domku. za tydzien kolejna 18-astka i tam to juz sie na 100% wytancze! ale zdjecia mam, co prawda zrobione w domku, przyd mojego 6-letniego bratanka, ale sa! aa..i przepraszam za balagan w moim pokoju uwieczniony na zdjeciach..:P jutro generalne sprzatanie... sciskam mocno!:* a oto zdjecia (wybaczcie glupawe miny) :
tak bylo(styczen 2007 18-nastka znajomych):

a tak jest (po 18-nastce innych znajomych)

Witaj pawlikasia

Wpadalm podziekowac osobiscie hehe bo na Twoim watku za porade o kalorycznosci krokietow.Dziekuje kochana

Jejku jaka sliczna dziewczyna jest na tych zdjeciach wow-zadbana ,elegancka i jaka roznica w stosunku do zdjecia przed Brawo!poprostu super

Zycze udanego weekendu kochana


http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035

Dziekuje Motylku, milo przeczytac takie slowa! chyba kazda z nas na nie czeka w glebi duszy..:*
postanowilam zamiescic moj bilans "miarowy"
waga od poczatku diety ( poczatek lutego 2007)
88---->79,5 (- 8,5 kg)
mierze sie co tydzien (w soboty) od 17.03.2007
talia: 81----> 78 (- 3 cm)
pas: 91----->83 ( -8 cm)
biodra 105---->101 (-4 cm)
biust 103---->101 (-2 cm)
pod biustem 90--->85 (-5 cm)
udo 64---->61 (-3 cm)
łydka 43---->42 (-1 cm)
ramie 33---->32 (-1 cm)
BMI: 29,40 ---->26,73
;] kurcze tak mi sie chce slodyczy, ze szok! bylam dzis z rodzicami w sklepie i kupilam sobie loda-orzechowego rozka (230 pustych kalorii) potem w domu podjadalam chocapici z szafki...grrrrrrr..niech sie ten @ konczy! chodze i wcinam... a tak ogolnie to zjadlam dzis:
sniadanie I:
muesli z mlekiem
sniadanie II:
rozek orzechowy
obiad:
piers kurczaka z warzywami
kolacja:
salatka z tego co bylo: ogorek, pomidor, feta light i cebula
a tak w miedzyczasie:
kawa z mlekiem i lyzeczka cukru no i kilka garsci chocapicow z mlekiem...
no to na tyle..jeszcze raz Motylku dziekuje za cieple slowa! sa dla mnie bardzo wazne :*
Sciskam Was Kochani bardzo mocno! ;*

Hej Kasiu
Wpadłam pogratulować Ci upragnionej 7 z przodu
Ślicznie wyglądasz różnica bardzo widoczna Z całego serducha Ci gratuluje i dopinguję dalej

Buziaki Kochana

Kasienko wygladasz przeslicznie Cudnie cudnie, nowa motywacja Suuuper Chudnij dalej, ja do dieety wracam po egzaminach...
Apropos...
Jutro i pojutrze mam egzaminy pogimnazjalne,
prosilambym o modlitwe, jesli mozesz...
Moge sie odwdzieczyc heheheh
Buziam :*