Witam ....ponownie
Powracam z NOWĄ siłą NIkt i nic mi w tym nie przeszkodzi. Nie ma ,że boli trzeba dojechać w końcu do celu Biorę "dupe w kroki" i lecę jak burza,bo wakacje tuż tuż. Cel Nie ma celu Ile będzie tyle będzie,ale do 60 kg napewno dojadę...prędzej czy później ,ale dojadę. Nie ma co się opier***** A jak będziecie widzieć ,że Wasza kochana Złoś zawala kopcie w te dupsko ,aż mi cellulitis zmaleje
NIc nie planuję oprócz 3 zeczy :P
1. Dokonam cudu - cały Weiderek od nowa
2. Dieta 1000 kcal - będę dokłądnie wszystko obliczać i zapisywać co mam nadzieję mi dużo pomoże
3. Będę ćwiczyć I dam z siebie wszystko
Nio
To jedziemy
ps-na tamten wątek proszę nie pisać
Zakładki