Cytat:
budzi sie we mnie bunt gdy słyszę że nie schudnę póki nie pokocham samej siebie. W końcu jak to? Przecież w momencie w którym zaakceptuje swój wygląd schudniecie bedzię bez znaczenia, nie będzie dla mnie ważne. Po co zmieniać coś co sie lubi? Ot taka sprzeczność...
więc kasiu...po pierwsze nie chodzi o akceptację taką o jakiej ty myślisz....oj też to przerabiałam tysiące razy i też w stu procentach się z tobą zgadzam...po co się odchudzać jak się siebie akceptuje...więc nie chodzi o to żeby się zaakceptować taką jaką się jest...ale o to żeby się polubić na tyle, zeby przestać sobie szkodzić....a jak się zaakceptujesz taką jaką jesteś teraz...to przecież sobie szkodzisz...bo utrzymujesz złą dla swego organizmu wagę...