odetha - co sie dzieje, jak Ci idzie? Wiem ze przez kilka pierwszych dni jest dosc ciezko, mam nadzieje ze sie nie poddalas.
kkaawwaa) nie nie poddalam sie tlyko cos bylo nie tak z moim loginem musialam pisac o pomoc poniewaz moje konto bylo zablokowane administracyjnie no i wsyztsko sie wyjasnilo jakis problem byl po prostu..
no wiec dziewczeta idzie mi zadziwiajaco dobrze..) cuzje sie cudownie trzymam dalej 1000kcal dziennie cwicze codziennie pol godiznki no i jezdze na rowerze (ale to jak mam chec))
mam andzieje z emnie nie zostawicie...) teraz bede na beirzaco opowiadac jak mi idzie..))
dzisiaj byl dzien jak dzien snaidanko rano jogurt naturalny + dwie kromki wasa z pomidorem mnaimi..) na obiadek gotowany ryz.. a jak wam idzie??
pozdrawiam xxxxxxxxxxxxxxx
hmm.. idzie mi dobrze, ciesze sie ze daje rade.. cwicze dziennie 40 min kto by pomyslal ze tyle dam rade trzymam sie 1000kcal w wiekszosci przewazaja owoce i warzywa schudlam juz 3 kilo) wiem ze to kropla w morzu ale top znak ze zaczelo sie))))))
moja radosc nie zna granic, ale tez smutek ze mnie samej sobie zostawilyscie...
hej no to gratuluje pierwszych efektów dietkowania widzę,ze sa one dla Ciebie bardzo motywujące i bardzo dobrze podziwiam takze konsekwencję w ćwiczeniu-bo jednak wiele osób ruch sobie odpuszcza...
zatem przede wszystkim wytrwałości zyczę a wszystko bedzie dobrze !
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki