BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA

Trochę mnie dopadło przygnębienie z powodu wieku, ale to chyba większość ludzi przechodzi jak dojdzie do pewnego wieku. Pamiętam, że jak skończyłam 20 lat, to też złapałam się na tym, że zaczęłam zastanawiać się nad swoim życiem. Ale wtedy było dopiero 20 Im człowiek starszy, tym częściej dopadają go jakieś dziwne myśli egzystencjalne. Mimo, że dzień był ogólnie bardzo przyjemny i M był wyjątkowo miły - cieszę się, że mamy już 5.08.2007

No to tak:

po urodzinach ok. Wprawdzie dietkowe zjadłam tylko śniadanie, ale bilans wyszedł chyba w porządku. Niestety przytrafiła się pizza. Zjadłam dwa kawałki na obiad. Za to wykluczyłam zupę i kolację oczywiście. Do tego pół lampki wina. Zafundowałam sobie za to 169 pięter na stepperku i 50 półbrzuszków (niestety więcej nie byłam w stanie zrobić). Ogólnie jestem bardzo zadowolona, bo wieczorem waga wskazywała 72,0 czyli 0,5 kg mniej niż dzień wcześniej

Dzisiaj nadal jestem pełna zapału