No dobra - jestem spakowana, po obiedzie, za pół godziny jedziemy.
Samochód sprawny![]()
W końcu M kupił nowy akumulator, bo prostowniki były w tej samej cenie![]()
bewiczku - też go za światła nakrzyczałam, ale się wyparł i powiedział, że jak ma zapalone światła to przy otwieraniu drzwi samochód piszczy, więc światła odpadają![]()
tamarku - ciasteczek nie ma - od wczoraji całe szczęście
fruktelko - dziękuję bardzo
Dietkę trzymam (mam nadzieję, że teściowa mnie nie pogryzie za to![]()
![]()
). Chyba wrócimy w niedzielę, więc mam nadzieję wytrzymać i na nic się nie skusić. Chociaż dzisiaj czeka nas chyba w jakimś barze po drodze, bo nie ma czasu robić kanapek
Trzymajcie się cieplutko
Zakładki